Wystawa Bartka Talarczyka

.

24 sierpnia 2007 roku w starosądeckiej Galerii pod Piątką odbył się wernisaż wystawy Władysława Bartka Talarczyka zorganizowany przez: Powiatową i Miejsko-Gminną Bibliotekę Publiczną im.W.Bazielicha oraz Miejsko-Gminny Ośrodek Kultury w Starym Sączu.

W katalogu wystawy, w notce biograficznej czytamy: “Urodzony w 1949 r. w Czarnym Potoku koło Łącka; w latach 1980-1987 mieszkał w Krzeszowicach, od 1987 w Krakowie. Ukończył Akademię Sztuk Pięknych w Krakowie na Wydziale Malarstwa, ze specjalnością tkanina artystyczna; dyplom u prof.Stefana Gałkowskiego w 1979, studia malarskie w pracowni prof.Włodzimierza Buczka. Od 1981 członek zwyczajny ZPAP. Stypendysta ministra kultury i sztuki w 1981. Uprawia malarstwo sztalugowe, tkaninę unikatową i pastel. W jego twórczości malarskiej monumentalne abstrakcje tworzone szpachlą i laserowane (m.in. cykle Przestrzeń 1999-2000, Zasłony 2002-2006 sąsiadują z mniejszymi formami utrzymanymi w estetyce świadomego igrania z kiczem (cykle Za kulisami od 2001, Anioły od 2003). Prace w muzeach i kolekcjach prywatnych w Polsce i za granicą: we Francji, w Niemczech, USA, RPA, Danii, Szwecji. Równolegle do własnej twórczości prowadzi terapeutyczne warsztaty dla ludzi starszych”.

Jak zwykle pomieszczenia Galerii wypełnili po brzegi zaproszeni goście: rodzina, przyjaciele i znajomi Artysty, były władze samorządowe Starego Sącza z burmistrzem Marianem Cyconiem, który obejrzawszy krzeszowicką wystawę - zapragnął sprowadzić ją wraz z Autorem prac i do nas. Wszak to prawie nasz krajan. Udało się Burmistrzowi i dzięki temu mogliśmy oglądać wspaniałą, retrospektywną wystawę malarstwa i tkaniny zorganizowaną w roku 30-lecia pracy twórczej Władysława Bartka Talarczyka.

Jego życiorys i osiągnięcia twórcze przedstawiła p.Anna Konopka, kurator krzeszowickiej wystawy, opowiadając o początkach jego twórczej drogi, mieszkaniu w bloku, życiowych trudnościach, bo ciężko było wyżyć w tamtych czasach z malarstwa i tkaniny artystycznej - “Bartek - zawsze optymista, choć czas konieczny na malowanie i tkanie często musiał poświęcać na szarpanie się z życiem, zdobywanie materiałów, barwników do wełny i całej reszty. Pewnie spokój krzeszowickiej prowincji, przyroda, przestrzeń, wiejskie krajobrazy wokół miasteczka przypominały mu trochę rodzinny Czarny Potok i zamieniały się w energię twórczą”.

Poznawszy rodowód artysty, łatwiej dostrzega się w jego obrazach wspomnienia z lat dziecinnych spędzonych w sielskich warunkach, gdzie domy były jeszcze kryte strzechą, gdzie spotykało się niezliczoną ilość charakterystycznych bielonych kapliczek, z których cześć zachowała się do dzisiaj. Są też obrazy przedstawiające anioły - dobre duchy dzieciństwa. W portretach dzieci, w charakterystycznych spiczastych czapeczkach i pelerynach, wyczuwa się wpływ twórczości Tadeusza Makowskiego (który zapoczątkował swój własny styl, będący podsumowaniem dotychczasowych doświadczeń artystycznych - kubizmu, malarstwa holenderskiego, naiwnego realizmu i polskiej sztuki ludowej).

Niezwykłe wrażenie sprawiała tkanina zatytułowana: “Pejzaż górski”, w malarskim stylu, jak wielki puszysty obraz. Tak jak we wszystkich pracach p.Talarczyka, jest to świat z pogranicza rzeczywistości i baśni, i zapewne dlatego tak ujmujący oglądających, gdyż w każdym z nas tkwi coś z dzieciństwa, co pewnie nawet nieświadomie pielęgnujemy w sobie, w swoim dorosłym życiu - i do czego bardzo chętnie - szczególnie w miarę upływu czasu, wędrujemy oczyma wyobraźni.

Jolanta Czech