Rozmowa z burmistrzem Starego Sącza - Jackiem Lelkiem
Treść
.
ROZMOWA Z BURMISTRZEM STAREGO SĄCZA
JACKIEM LELKIEM
JACKIEM LELKIEM
Chcąc przekazać Czytelnikom dokonania i plany dotyczące rozwoju Starego Sącza, o ich przedstawienie poprosiłam burmistrza Jacka Lelka.
Jak pracuje się w Urzędzie Miasta?
- Bieżący rok jest kolejnym bardzo udanym pod względem realizacji przygotowanych inwestycji. Pracuje się dobrze, także dlatego, że zmiana na stanowisku burmistrza dokonała się w trakcie kadencji i wiele zadań inwestycyjnych jest kontynuowanych. Wspomnę tu choćby budowę przedszkola na os.Słonecznym, filii biblioteki w Barcicach czy rozbudowę sieci kanalizacyjnej. Udało się nam pozyskać w tym roku także wiele środków na nowe zadania, wspomnę te największe pozycje: odbudowę dróg po powodzi (1,8 mln zł.), budowę sieci kanalizacji sanitarnej w Przysietnicy (1,3 mln zł) czy ostatnio - na zagospodarowanie stawów (2,5 mln). Tak więc - choć problemów nie brakuje - to jednak mam przekonanie, że Gmina się rozwija.
.
.
O zagospodarowaniu starosądeckich stawów również mówiło się wcześniej, teraz ma dojść do realizacji tego zamierzenia.
- Proces przygotowania tej inwestycji trwał naprawdę długo. Burmistrzowi Cyconiowi udało się uregulować stan prawny gruntów, na części obszaru umożliwiającej realizację inwestycji, a także przygotować projekt budowlany i uzyskać dla niego pozwolenie na budowę. Koszt tego przedsięwzięcia to ponad 4 mln zł i dla jego realizacji konieczne było pozyskanie dotacji. Nie udała się pierwsza próba w programie polsko-słowackim. W styczniu złożyliśmy ponownie wniosek do Małopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego. Wysoko oceniony, zyskał akceptację Zarządu Województwa i otrzymaliśmy ponad 2,5 mln złotych dotacji. Ciekawostką jest, że Zarząd Województwa podjął w tej sprawie uchwałę w dniu 24 lipca, czyli w święto naszej Patronki - św.Kingi! Ten projekt wpisuje się w rozwój turystyki na terenie Starego Sącza. Budowa Parku Wodnego będzie jednym z elementów sprawiających, by turyści chętnie chcieli do nas przyjechać i bezpiecznie, i przyjemnie spędzić czas, szczególnie w tak upalne dni, jakie przez dłuższy czas mieliśmy tego lata.
Oczywiście Park Wodny to jest inwestycja także dla mieszkańców. Jej realizacja podniesie standard życia w naszej gminie. Stanie się też kolejnym miejscem spotkań, rekreacji dla dzieci, młodzieży i całych rodzin.
Sądząc po reakcjach jest to inwestycja ze wszystkich stron oczekiwana. Jej koszt jest niebagatelny, ponieważ w grę wchodzi przygotowanie całej infrastruktury: przede wszystkim bezpiecznego dna, którego część jak i nabrzeże będzie pokryte 30 centymetrową warstwą piasku. Również pomostów, zaplecza socjalnego, wypożyczalni sprzętu pływającego, miejsc piknikowych, dojazdów, parkingów, ogrodzenia itd.
Jeżeli wszystko pójdzie dobrze, jeszcze w tym roku, po wyłonieniu wykonawcy, przystąpimy do prac. W optymistycznym wariancie, końcem czerwca przyszłego roku kąpielisko zostałoby oddane do użytku, ale pamiętajmy, że proces inwestycyjny ma kilka wrażliwych punktów, jak choćby rozstrzygnięcie przetargu. Nie bez znaczenia jest także pogoda. Jeżeli nie będzie niespodzianek, to powinniśmy zdążyć przed przyszłorocznym sezonem.
To może przedstawmy projekt zagospodarowania Miejskiej Góry.
- Miejska Góra, to wyzwanie, na które mamy szerszą koncepcję. Zaprojektowana już platforma widokowa, to tylko punkt, przyczółek, który ma pokazać i przywrócić ten teren do funkcji, którą Miejska Góra kiedyś spełniała. Ma to być ważna rekreacyjna atrakcja miasta. Teren został już uporządkowany, usunięte zbędne zarośla, uzupełnione poniszczone elementy małej architektury. Więc już dzisiaj jest to miejsce godne polecenia na rodzinne spacery. Ale z biegiem czasu, sukcesywnie pojawiać się będą nowe elementy i zagospodarowywana będzie coraz szersza część miejskiego lasu.
W 1996 roku uczniowie Technikum Leśnego: Mariusz Karpierz i Artur Młodkowski pod kierownictwem p.Teresy Trąd napisali pracę dyplomową pt: „Projekt ścieżki przyrodniczo-dydaktycznej na Miejskiej Górze w Starym Sączu”, która uzyskała pierwszą nagrodę Ministerstwa Rolnictwa w konkursie „Zielone Dyplomy”. Można by podjąć próbę jej realizacji.
- Chętnie zapoznam się z tym projektem i być może wykorzystamy go w naszych działaniach.
Wizytówką Grodu Kingi są bezpłatne foldery: „Stary Sącz. Atrakcje Turystyczne” po polsku, słowacku, węgiersku i angielsku. Przydałby się jednak większy przewodnik po mieście.
- Wydawnictw o Starym Sączu będzie systematycznie przybywało. Tym bardziej, że mamy wiele materiałów do wykorzystania.
Marką Starego Sącza jest Festiwal Muzyki Dawnej. Jakie są plany dotyczące jego kolejnej edycji?
- W ciągu ostatnich dwóch lat festiwal był bardzo rozbudowany, była to impreza o wyższym budżecie, dzięki dofinansowaniu z Unii Europejskiej w ramach Małopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego. Gratuluję i dziękuję wszystkim, którzy przyczynili się do tego, że festiwal jest wizytówką i znakiem rozpoznawczym Starego Sącza w Polsce i poza jej granicami. Będziemy z pewnością kontynuować festiwal, chociaż obawiam się, że środków finansowych zapewne będzie mniej.
Natomiast uchylę rąbka tajemnicy, chociaż nie lubię mówić na wyrost, że są czynione przygotowania do nowego festiwalu, który zaistniałby na kulturalnej mapie Starego Sącza - festiwalu muzyki etnicznej i folkowej…, ale poczekajmy, jak będą pieniądze, to zaczniemy o tym mówić.
Chciałam również podkreślić działalność na rzecz promocji miasta i regionu takich organizacji, jak: Stowarzyszenie na Rzecz Osób Niepełnosprawnych „Gniazdo”, Lokalnej Grupy Działania „Brama Beskidu” czy Fundacji Rozwoju Ziem Górskich.
Festiwal Smaku „Lachowska micha” zorganizowany przez LGD „Brama Beskidu” przypadł do gustu - nie tylko kulinarnego - licznie przybyłym na starosądecki Rynek mieszkańcom i gościom. Degustacjom potraw, charakterystycznych dla naszego regionu, towarzyszyły występy zespołów: „Małe Podegrodzie”, „Starosądeczanie”, „Górale Łąccy” oraz Kapeli Kuźnickiej z Łącka. Bez pracy tych organizacji zapewne tak wiele dobrego nie wydarzyłoby się w Starym Sączu. Wspomnieć należy także festiwal Przygody i Podróży „Bonawentura”.
- Z tego szczególnie się cieszę, że pozarządowe organizacje coraz bardziej odważnie wkraczają w życie miasta i są coraz bardziej widoczne - także na terenie gminy, uaktywniając lokalne społeczności. Zwłaszcza, że dla realizacji swoich zamierzeń sięgają coraz częściej po środki spoza budżetu Gminy. Aktualnie realizujemy dwa programy pilotażowe aktywizacji mieszkańców, w których udział biorą społeczności Popowic i Myślca i widzę, że to przynosi efekt. Takie partycypacyjne podejście, że wielu mieszkańców uczestniczy w procesie analizy, planowania a później w procesie realizacji, wpłynie także na to, że później bardziej będziemy się czuli „współwłaścicielami” tego, co zrobimy.
Pięknym dokonaniem jest nowe przedszkole i plac zabaw dla dzieci na oś. Słonecznym.
- I mam nadzieję, że będzie pięknie funkcjonowało, cieszyło mieszkańców, a dzieci przede wszystkim, będzie dobrym miejscem na czas dorastania i wszechstronnego rozwoju młodego pokolenia starosądeczan. Budynek zmodernizowanego przedszkola zostanie otwarty 3 września i przyjmie ponad 120 przedszkolaków, w tym także dzieci niepełnosprawne. Takie oddziały integracyjne będą prowadzone na terenie gminy po raz pierwszy. Oficjalne otwarcie przedszkola odbędzie się trochę później, w okolicach Dnia Nauczyciela.
Osiedle Słoneczne wzbogaciło się także o plac zabaw dla dzieci. Przebudowaliśmy także ogrodzenie boiska i wstawiliśmy bramki.
Jednak ta asfaltowa nawierzchnia nie zachęca młodzieży do grania. W słoneczne dni mięknie i niezbyt ładnie pachnie. W razie upadku… zdarte kolana, a i piłek typu „Tango” szkoda.
Czy młodzi sportowcy mogą liczyć na zmianę nawierzchni, i wiem, że o to bardzo proszą Gospodarza Miasta?
- Nie chcę przekazywać obietnic bez pokrycia. W tej chwili nie mamy funduszy, ale w przyszłości będziemy chcieli pokryć płytę boiska poliuretanem, a także uzupełnić wyposażenie boiska np. o infrastrukturę do piłki koszykowej.
A co jeszcze możemy przekazać Czytelnikom ze spraw związanych z gospodarką?
- Od 1 sierpnia działa Miejski Zakład Gospodarki Komunalnej. To jednostka budżetowa wyodrębniona ze struktur starosądeckiego Urzędu Miejskiego, do którego zadań należą m.in.: utrzymanie budynków gminnych, utrzymanie czystości i porządku na terenie gminy, urządzeń sanitarnych, administracja składowiskiem odpadów i unieszkodliwiania odpadów komunalnych, zaopatrzenie w wodę, administracja gminną siecią kanalizacji sanitarnej, usuwanie i oczyszczania ścieków komunalnych w tym eksploatacja remonty i rozbudowa sieci wodociągowych i kanalizacyjnych. Zakład będzie się również zajmował cmentarzami komunalnymi na terenie gminy, zasobami mieszkaniowymi gminy oraz utrzymaniem zieleni miejskiej, koszeniem rowów przydrożnych i poboczy dróg.
Przed nami zmiany w systemie gospodarowania odpadami. Zmiany będą tak duże, że utarło się nazywanie ich „rewolucją śmieciową”. Czeka nas w przyszłym roku. Kluczowym elementem tego systemu będzie nasze składowisko odpadów.
Chcę także podkreślić, że w pracach komunalnych korzystamy z pomocy skazanych odbywających wyroki w Zakładzie Karnym w Nowym Sączu. Aktualnie w ramach brygad organizowanych w MZGK nieodpłatnie wykonują szereg bardzo ważnych prac, związanych z utrzymaniem porządku, remontami.
Przeszliśmy również przez zmianę organizacji ruchu na staromiejskich wąskich ulicach. Im bardziej mieszkańcy przyzwyczajają się do nowej organizacji, tym większą zyskuje ona aprobatę.
A co z regulacją i oczyszczaniem rzek i potoków na terenie miasta i gminy?
- Po kilku latach „chudych” ponownie w tym roku ruszyły intensywnie prace na rzekach i potokach, realizowane przez administratorów tych wód. Na ukończeniu są prace zabezpieczające prawy brzeg Popradu na wysokości mostu w Popowicach. Ich wartość to około 1 mln złotych a realizowane są przez Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej. RZGW jeszcze w tym roku zrealizuje prace na potokach: Przysietnickim, Moszczeniczance oraz potoku Przykopa w Barcicach. Niebawem rozpocznie się bardzo duża inwestycja, budowa bulwarów w Barcicach. To zadanie, o które po powodzi w 2010 roku bardzo mocno zabiegał burmistrz Marian Cycoń, również jako poseł. Te bulwary będzie realizował Wojewódzki Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych. Inwestycja ta przede wszystkim zabezpieczy most, szkołę, remizę OSP, ośrodek zdrowia, ośrodek wypoczynkowy i wiele budynków mieszkalnych, ale także utworzy bardzo ciekawe miejsce w Barcicach, które w przyszłości będziemy chcieli zagospodarować na cele rekreacyjne.
A co ze sprawami, które mają znaczenie ponadgminne. Myślę o coraz trudniejszym dojeździe drogowym do Nowego Sącza oraz o połączeniu kolejowym z Krakowem.
- Jesteśmy na etapie przygotowywania projektów na nowy okres programowania unijnego 2014-2020. Dla nas są to najważniejsze projekty infrastrukturalne, o które chcemy zabiegać. To właśnie kwestia tzw. ulicy „Węgierska bis”, która jest dla nas najbardziej istotną rzeczą. Budowa tej ulicy daje drugi oddech Nowemu Sączowi, Staremu Sączowi. Nasze miasta są ze sobą ściśle powiązane i rozwijanie Starego Sącza w oderwaniu od swego młodszego brata, jest płynięciem pod prąd. Gospodarki obydwu miast, poprzez ludzi, ich miejsca pracy i zamieszkania są bardzo ściśle ze sobą powiązane. Również ważny jest dostęp do sfery usług. Nie tracę z pola widzenia kwestii lotniska, którego realizacja może trochę się odsuwa w czasie, ze względu na koniunkturę na globalnym rynku, ale jednak jest tu spore przekonanie, również sąsiednich gmin, że lotnisko dla Sądecczyzny jest niezbędne i nikt nie potrafi wskazać lepszego terenu na nie, niż ten, który jest tutaj w Starym Sączu zarezerwowany. Sprawami absolutnie nadrzędnymi są połączenie Sądecczyzny szybką drogą z autostradą A4 i kolejowe połączenie Krakowa z granicą państwa i dalej na Bałkany przez Piekiełko, Nowy Sącz.
Jako Miasto i Gmina Stary Sącz te dążenia zdecydowanie wspieramy. Widzimy wielką wagę tych rozwiązań, które mają podstawowe znaczenie dla rozwoju naszej Gminy. Musimy o nie zabiegać, współpracować i wspierać dążenia do dobrych, niezbędnych do rozwoju regionu rozwiązań. Są to, bowiem, rozwiązania strategiczne.
Kończąc rozmowę, stwierdziliśmy, że pozostało oczywiście kilka tematów na następne spotkanie. Zapewne też wyłonią się nowe, które przedstawimy na łamach któregoś z kolejnych numerów „Z Grodu Kingi”.
Za otrzymane wiadomości, także w imieniu Czytelników, serdecznie dziękuję, życząc realizacji planów i zamierzeń.
Jolanta Czech