Przejdź do treści
Z Grodu Kingi
Przejdź do stopki

Ksiądz Roman Stafin - Moja Msza Święta

Treść


.
Moja Msza Święta
MODLITWY EUCHARYSTYCZNE
O POJEDNANIU
 
    Modlitwy eucharystyczne o tajemnicy pojednania zostały przygotowane na obchody Roku Świętego 1975. Z czasem weszły one na trwałe do Mszału rzymskiego i są zalecane do odmawiania przede wszystkim w okresie Wielkiego Postu i w sytuacjach, w których wspólnota uczestniczących we Mszy Świętej odczuwa szczególną potrzebę przemiany życia.
    Pierwsza Modlitwa Eucharystyczna o tajemnicy pojednania opiera się mocno na Biblii i nosi tytuł Pojednanie, jako powrót do Ojca. Już w pierwszych zdaniach prefacji, składając dziękczynienie, Kościół woła: „Ojcze święty, Boże nieskończonej dobroci”. Właśnie owa nieskończona dobroć Ojca otwiera serca grzeszników i pozwala odnaleźć „drogę powrotu” do Niego. Bóg jest wierny swojemu przymierzu zawartemu z ludźmi przez Jezusa Chrystusa i daje nieustannie - i ciągle na nowo - „czas pojednania”, czas otwarcia się na działanie Ducha Świętego. Dlatego też serca wiernych, którzy są „pełni podziwu i radości z odnalezionego zbawienia”, wypełnia wdzięczność.
  To „zamysł miłości” Ojca do człowieka sprawia, że On wychodzi naprzeciw grzesznika, zaprasza, wzywa do nawrócenia, przebacza, ale też stawia zarazem wysokie wymagania, „abyśmy byli świętymi, jak [On jest] święty”. Dążenie do tego celu jest procesem, któremu patronuje Duch Święty, gdyż to On pragnie, abyśmy odkrywali w sobie obraz i podobieństwo Boże, wychwalając Boga i służąc braciom.
    W opisie ustanowienia Eucharystii warto rozważyć następujące słowa: „Podobnie po wieczerzy, [Jezus] wiedząc, że pojedna wszystko w sobie przez krew przelaną na krzyżu, wziął kielich…”. W tym zdaniu jest krzepiąca odpowiedź dla tych, którzy uważają, że ich grzechy nie mogą być przebaczone, ponieważ zbyt wiele zła uczynili. Albo też słowa te powinny dotrzeć do tych, którzy powtarzają swoje spowiedzi, gdyż noszą w sobie ciągły niepokój. Jezus Chrystus, Syn Boży, pojednał „wszystko” przez swoją krew przelaną na krzyżu. Jeśli grzech, każdy grzech, największy grzech z możliwych, został objęty żalem i wyznany na spowiedzi, został odpuszczony, raz na zawsze. Oto moc Krwi Chrystusa przelanej na Krzyżu!; - ona otwiera bramę do domu Ojca. Każdy człowiek jest dzieckiem Boga Ojca. Chociaż czasami błądzi, odchodzi od Niego, to jednak Ojciec pragnie go mieć przy sobie za wszelka cenę; a wyższej ceny jak Krew Syna przelana na krzyżu być nie mogło!
    W modlitwie wstawienniczej Kościół, określając się jako Boża rodzina - „Wejrzyj, Ojcze, na swoją rodzinę” - prosi o moc Ducha Świętego, aby w nim ustały „wszelkie podziały i niezgoda”. W ten sposób wspólnota wiernych włącza się w modlitwę Jezusa z Wieczernika za uczniów i wszystkich wierzących: „Aby wszyscy stanowili jedno, jak Ty, Ojcze, we Mnie, a Ja w Tobie” (J 17,21). Modlitwa o jedność jest fundamentalną prośbą Kościoła, gdyż chrześcijaństwo jest podzielone, a i w łonie Kościoła katolickiego ścierają się kierunki od konserwatywnych (tradycyjnych, zachowawczych) do skrajnie postępowych. Gwarantem jedności Kościoła jest Ojciec Święty, za którego modlimy się w każdej Mszy Świętej, a w tej Modlitwie eucharystycznej słowami: „Zachowaj nas wszystkich w jednej wierze i miłości z naszym Papieżem N.”.
   Pojednanie z Bogiem fundamentem ludzkiej zgody - tak zatytułowana jest druga Modlitwa eucharystyczna o pojednaniu. W niej jest mowa o „świecie rozdartym przez walki i niezgodę”, ale miłość Boga Ojca, za którą w prefacji składamy dziękczynienie i która działa „w głębiach serca”, sprawia, że „szczere szukanie pokoju gasi spory, miłość zwycięża nienawiść, a pragnienie zemsty ustaje przez przebaczenie”. My tak często oddalamy się od Boga, ale Jego miłość w Jezusie Chrystusie nieustannie wyciąga do nas rękę, obdarza, nas sobą w Najświętszej Ofierze, „abyśmy także my dawali siebie braciom”.
    Rozważę: Czy moja rodzina, bliższa i dalsza, nie potrzebuje pojednania?  Bóg Ojciec wyciąga do mnie rękę przez swojego Syna. We Mszy Świętej daje mi moc, abym i ja wyciągnął swoja rękę do tego brata, do tej siostry, w relacji do których brak mi prawdziwej miłości. Gdy to się stanie będę mógł „radować się” pokojem, teraz w sercu, w rodzinie, a kiedyś „na wieki” w niebie.
    Święta Kingo, czcicielko Jezusa eucharystycznego, prowadź nas do Niego,który daje nam moc do pojednania i ofiaruje się na ołtarzu - za nas i dla nas.
 
Ks. Roman Stafin
 
310738