Przejdź do treści
Z Grodu Kingi
Przejdź do stopki

Kochane Dzieci

Treść


.

.
    Każdy miesiąc ma swoich patronów. Październikiem, który mamy za sobą a także majem opiekuje się Matka Boża. Czerwiec to miesiąc Serca Pana Jezusa. A przed nami listopad i to jest czas WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH!!!
    Chciałabym, żebyśmy spośród całej rzeszy świętych, którzy wielbią Boga w niebie, przypomnieli sobie o tej, która patronuje naszej parafialnej wspólnocie, czyli św.Elżbiecie Węgierskiej. Myślę, że życiorys naszej świętej patronki jest nam znany, mnie natomiast ten temat zainspirował ze względu na obrazek, jaki dostałam od sióstr Elżbietanek.
    W ikonografii najczęściej jest przedstawiana w stroju księżniczki względnie w skromnym ubiorze tercjarki franciszkańskiej. Niekiedy spotyka się jej wizerunki z królewską koroną na głowie i z wystającymi spod płaszcza różami. Według legendy, Elżbietę wychodzącą z zamku wartburskiego z ukrytą pod płaszczem żywnością dla biednych spotkał mąż, a widząc, że niesie coś ukrytego z ciekawości odsłonił jej płaszcz, lecz zamiast żywności zobaczył, pomimo zimowej pory, wiązankę róż. I taki wizerunek jest nam znany, bo widzimy go za każdym razem, kiedy odwiedzamy kościół parafialny.
.

.
    Kiedy natomiast św.Elżbieta jest przedstawiona w stroju tercjarki franciszkańskiej, to zazwyczaj obmywa chorych lub trędowatych, albo też daje biednym odzież lub pieniądze. Niekiedy występuje również z koszem napełnionym chlebem lub rybami wraz z dzbanem, z którego nalewa biednym napój, przy jej zaś stopach widzi się pochylonego i owrzodzonego żebraka, któremu daje wsparcie.
    Na tym natomiast, Elżbieta jest przedstawiona w książęcym stroju, ale swoim płaszczem okrywa ubogą kobietę, która trzyma swoje małe dziecko. Przypomniał mi on książkę Jana Dobraczyńskiego, pt.: „Przyszedłem rozłączyć”. Nie będę jej opowiadać, ale zachęcam, szczególnie starsze dzieci do tej lektury, bo warto znać życie naszych świętych orędowników.
Dobrej lektury w długie jesienne wieczory życzy
s.Agnia
 
310349