Przejdź do treści
Z Grodu Kingi
Przejdź do stopki

Panie, wierzę

Treść


.
PANIE,  WIERZĘ
 
    W nawiązaniu do poprzedniego artykułu dot. rekolekcji AK w Ciężkowicach na temat wiary, grzechu i dojrzałości chrześcijańskiej należy zastanowić się nad naszą postawą wobec bliźnich, a szczególnie tych „co się źle mają”
    Wydobywanie nas z mocy grzechu przedstawione jest również w perykopie o powołaniu celnika Lewiego. Chrystus zaproponował mu wspólnotę drogi, bycia cały czas przy sobie. Wywołało to wielkie zgorszenie (dlaczego jecie i pijecie z grzesznikami). Dla każdego chrześcijanina stanowi to swoisty rachunek sumienia, którego istotą jest to, że Jezus przychodzi do wszystkich.
.

.
   Podobnie jest  z historią Zacheusza, który będąc niskiego wzrostu wspiął się na drzewo, aby zobaczyć przechodzącego Jezusa. Chrystus dostrzega tego, którego inni odrzucają. Zacheusz swoimi deklaracjami (o wynagrodzeniu wszelkich krzywd) daje nam wzór nawrócenia.
    Na ile postawa każdego chrześcijanina,  osób konsekrowanych i członków AK dociera do tych „co się źle mają”, gdzie nie ma już nikogo do pomocy. Czy wszystkich obejmujemy miłością jaką ujął nas Chrystus. Czy nie posiadamy w swoim otoczeniu takich Zacheuszów, którzy są nam niemili, których odrzucamy. Nie możemy mieć innej miłości jak Jezusowa.
Oczekiwanie na pana wracającego z uczty weselnej oznacza czuwanie, gotowość na przyjście  ponowne Jezusa. Przepasanie bioder  oznacza gotowość do szybkiego marszu, usprawnienia do działania. Z kolei zapalone pochodnie – to jasno określony cel. Każdemu chrześcijaninowi, a szczególnie członkom AK należy życzyć, aby mógł przepasać biodra, zapalić pochodnie i docierać do innych w roku wiary. Mając wiarę, trzeba się nią dzielić, trzeba mieć odwagę niesienia jej innym – szczególnie tym, których ten świat omija szerokim kołem.
    Księga rodzaju to też jedna z prawd wiary. Powtarza się fraza: „Wtedy Bóg rzekł…..i stało się tak”. Słowo Boga sprawia coś, ma moc stwarzania rzeczywistości, kreuje ją. Pomimo, że ma ono taką moc – zatrzymuje się przed nami. Bóg mógłby na przykład jednym słowem uczynić nas świętymi, lecz dał nam wolność ( Jeśli chcesz być doskonałym…).
Dając wolną wolę oczekuje, by podjąć w sposób wolny decyzję o wybraniu Go – tak powstaje świętość. Świętość – do której tak bardzo wzywał Jan Paweł II – jest przesłaniem  na III tysiąclecie.
    Doskonałość chrześcijańska to takie zjednoczenie z Bogiem, aby inni mogli dostrzec w nas osoby ukształtowane. Ma ona dwa uwarunkowania: zależne i niezależne.
Niezależnymi mogą być np. wiek, uwarunkowania genetyczne, zdrowie, temperament.  Doskonałość chrześcijańska nakazuje uwzględnienie tych uwarunkowań i dostosowanie się do nich.
Istnieją również uwarunkowania zależne - na co czeka Bóg, co ode mnie zależy?
- Nawrócenie (niezależnie od wieku, kondycji intelektualnej) to opowiedzenie się za Jezusem, wyrzeczenie się grzechu.
- Wysiłki ascetyczne - systematyczne a nie skokowe (najlepiej zaplanowane). Powinniśmy stawiać sobie wymagania realne - uwzględniające uwarunkowania niezależne.
- Nieustanne pragnienie zjednoczenia z Bogiem. Chcę coś zrobić dla Boga, coś co będzie dominujące w moim życiu oraz stałe, nie określone w czasie. Stałość pozwala odejść od emocji. Pragnienie to ma być również wzrastające oraz realistyczne. Bardzo ważna jest prawda o sobie - potrzeba wiele trafnej samooceny.
Celem doskonałości jest świętość, która kojarzy się z prześmiewaniem i niepopularnością.
Święty to ten, który z miłości do Boga – mimo trudności – podejmuje heroicznie jego wolę, aby słowo Boże, które dotarło do nas zaowocowało.
Dojrzałość chrześcijańska wyraża się poprzez ufność Bogu tzn. że przyjmuje się Jego wolę choć nie pojmuje się tego.
 
Brak dojrzałości duchowej charakteryzuje:
- brak zdolności przyjęcia ewangelii w całości i wybiórcze jej traktowanie,
- działanie z inspiracji ciała a nie Ducha np. promowanie zazdrości, nieczystości,
- poczucie samowystarczalności tj. eliminacja Boga nie z nienawiści ale pychy,
- zmienność postaw (destabilizacja)’,
- błędne pojmowanie wolności. Źle rozumiany liberalizm jest cechą nie liczących się z nikim i niczym np. przykazania Boże.
    Perykopa o kuszeniu Jezusa przez szatana uczy nas mówienia NIE (nie samym chlebem żyje człowiek, nie będziesz wystawiał na próbę Pana Boga swego). Nasz dobry nauczyciel podpowiada, że trzeba nam mówić NIE dla grzechu. Tylko chwilowe fascynacje grzechem osłabiają naszą więź z Bogiem, naszą wiarę. Sympatia ze złem to poważne obciążenie ludzi XXI wieku. Św.Augustyn stwierdza, że gdyby Jezus nie był kuszony - nie nauczyłby cię, jak zwyciężać w pokusie. Wiemy, że szatan jest, że działa, że potrafi cytować ewangelię, jest inteligentny. Szatan odrzucony odstępuje, ale jak zwycięży to nie odpuszcza, doprowadza nas do tragedii.
    Maryja uczy nas mówić TAK Bogu a jednocześnie NIE szatanowi. Tak i my powinniśmy rozumować i postępować. W oparciu o słowa Jezusa: ”A oto Ja jestem z wami aż do skończenia świata” mamy w sobie odwagę. Niech taką pozostanie treść naszego życia.
TAK powiedziane Bogu to inne określenie słowa ŚWIETOSC.
Człowiek wierzący nie może być nie święty, gdyż cały się angażuje.
 
Opracował Zb.Matys
 
310860