Przejdź do treści
Z Grodu Kingi
Przejdź do stopki

Modlitwa ocalająca życie

Treść


.
Modlitwa ocalająca życie
 
    Wielki Post to czas wewnętrznej duchowej walki dobra ze złem każdego z nas. To co roku podejmowane próby, z większym lub mniejszym sukcesem, poprawy i zadośćuczynienia Bogu za krzywdy i grzechy popełnione.
Na początku tegorocznego Wielkiego Postu ze skruchą i wstydem stwierdziłam, że podejmowane przeze mnie próby pokutne nie przynoszą zamierzonych skutków. Postanowiłam spróbować czegoś nowego, nie bardzo wiedząc, co by to miało być.
    Pomysł jednak szybko się pojawił. Otrzymałam bowiem wiadomość a jednocześnie zaproszenie od znajomej Polki Justyny Pasek, pracującej w Londynie w „Centrum Pomocy” (organizacji dobroczynnej udzielającej pomocy przyszłym matkom, które znalazły się w trudnej sytuacji) do wzięcia udziału w kampanii „40 Dni dla Życia”. Polegała ona na modlitwie pod jedną z londyńskich klinik aborcyjnych.
    Przez 40 dni wolontariusze w różnym wieku, płci i pochodzenia wspólnie się modlili. W tygodniu grupa modlących się była mała. W soboty i niedziele przychodziło zdecydowanie więcej ludzi, dużą grupę stanowili Polacy.
    Modlitwa pod kliniką aborcyjną to nie tylko błaganie o uratowanie życia, przebłaganie za grzech zabójstwa nienarodzonych, niewinnych i bezbronnych dzieci, ale także wielkie świadectwo i indywidualne wyzwanie. Muszę przyznać, że nigdy wcześniej nie doświadczyłam tylu wulgaryzmów i przekleństw pod swoim adresem, jak podczas kilku godzin spędzonych na modlitwie pod kliniką. Choć muszę przyznać, że i zdarzały się przypadki gdzie przypadkowi przechodnie przyłączyli się do grupy modlących się, albo wsparli ich dobrym słowem.
    Szacuje się, że rocznie na świecie umiera 53 miliony dzieci z powodu aborcji. Z tego udaje się uratować mały procent istot ludzkich.
.

.
    Dzięki modlitwie i wszystkim pracownikom „Centrum Pomocy” i innych organizacji charytatywnych, niektóre kobiety decydują się, aby swoje dziecko urodzić mimo trudności i niejednokrotnie beznadziejnej sytuacji, w której się znalazły. Każde narodziny to ogromne zwycięstwo, choć skala zabójstw i ocaleń jest ciągle przerażająco nieproporcjonalna. Modlitwa zatem jak najbardziej potrzebna. Bł. Matka Teresa z Kalkuty gorąco namawiała do modlitwy przed Najświętszym Sakramentem w tej właśnie intencji. Można się także włączyć w duchową adopcję, która polega na codziennej modlitwie w intencji nienarodzonego dziecka przez dziewięć miesięcy. Modlitwę zazwyczaj rozpoczyna się w uroczystość Zwiastowania Pańskiego a kończy w dzień Bożego Narodzenia, ale można także to zrobić w innym przez siebie wybranym czasie.
Modlitwa codzienna oraz jedna tajemnica różańcowa (radosna, światła, bolesna lub chwalebna):
 
„Panie Jezu,
za wstawiennictwem Twojej Matki Maryi,
która urodziła Cię z miłością,
oraz za wstawiennictwem św. Józefa,
człowieka zawierzenia,
który opiekował się Tobą
po narodzeniu – proszę Cię w intencji
tego nienarodzonego dziecka,
które duchowo adoptowałem,
a które znajduje się w niebezpieczeństwie zagłady.
Proszę daj rodzicom miłość i odwagę,
aby swoje dziecko pozostawili przy życiu,
które Ty mu sam przeznaczyłeś. Amen”.
 
Dzięki tegorocznej akcji „40 Dni dla Życia” aż 17 matek, które zgłosiły się do kliniki aborcyjnej w dzielnicy Ealing w Londynie, wybrało życie dla swoich dzieci.
 
Iwona Macałka    
(korespondencja z Londynu)
.
310923