Przejdź do treści
Z Grodu Kingi
Przejdź do stopki

Afrykańskie spotkanie w Klubie Seniora

Treść


.
AFRYKAŃSKIE SPOTKANIE W KLUBIE SENIORA
 
    Spotkanie było zwykłe, przy kawie i herbacie, w gronie już trochę zaprzyjaźnionych osób, w obecności opiekuna POAK ks.proboszcza Marka Tabora, ale niezwykły był gość.
Zaproszony przez p.Bogdana Jamińskiego misjonarz, który przyjechał na urlop, w oparciu o filmy ciekawie opowiadał o życiu i pracy na misji w Monasao w Republice Środkowej Afryki, gdzie od kilku lat przebywa. Ojciec Grzegorz Kucharski należy do Stowarzyszenia Misji Afrykańskich, które w Polsce prowadzi dwa domy: w Bożęcinie Dużym k/Warszawy, gdzie mieści się seminarium oraz Dom Rekolekcyjny w Piwnicznej. Mało kto z obecnych wiedział, że jest to miejsce animacji misyjnej wśród młodzieży, poprzez rekolekcje i spotkania poświęcony misjom i Afryce oraz miejsce odpoczynku misjonarzy przebywających na urlopach w kraju. Stąd gość z odległego kontynentu w Starym Sączu.
    Misjonarze Stowarzyszenia Misji Afrykańskich oddają się na służbę Kościołowi afrykańskiemu - mówił o.Grzegorz. Idziemy w miejsca, gdzie nie ma jeszcze przygotowanego zaplecza, gdzie warunki materialne i duszpasterskie są bardzo trudne. Zadaniem misjonarzy, którzy zakładają pierwsze wspólnoty chrześcijańskie, budują parafie, aby mogli je po nich objąć księża diecezjalni, jest obdarzać ludzi miłością Chrystusa. Misjonarz ma być znakiem Bożej miłości w świecie. Staramy się to robić na naszej misji obejmującej kilka, czasem kilkanaście parafii. Gdy to zaplecze jest już gotowe, idziemy dalej, gdzie trzeba wszystko rozpoczynać od początku.
    Pigmeje - „legendarni mali ludzie”, wśród których pracujemy, są najstarszymi mieszkańcami lasu tropikalnego Afryki Równikowej. Zamieszkiwali te tereny na długo przed przybyciem innych grup etnicznych. Wzmiankę o nich znajdujemy już w starożytności u Homera oraz na egipskich tabliczkach sprzed 4500 lat. Od innych ludów różnią się przede wszystkim sposobem bardzo ubogiego, koczowniczego życia, w którym głównym zajęciem jest łowiectwo i zbieractwo.
     Świetnie zrobione filmy przenosiły nas w tamten niewyobrażalny, ciekawy i egzotyczny świat, ukazały ludzi ubogich ale radosnych, o wielkim poczuciu godności własnej.
Pytania o warunki i owoce ewangelizacji, o relacje między Pigmejami, o oświatę i służbę zdrowia, nie tylko przybliżyły nam trochę afrykańskie środowisko, pogłębiły wiedzę o Afryce, ale uprzytomniły ponadczasową aktualność Chrystusowego przesłania ważnego dla nich i dla nas; dla ludzi pod każdą szerokością geograficzną: „Przykazanie nowe daję wam, abyście się wzajemnie miłowali”.
Na pytanie z sali, jak można pomóc dzieciom afrykańskim, padła propozycja duchowej adopcji, w której mogliby pośredniczyć misjonarze SMA w Piwnicznej, gdzie jesteśmy zaproszeni. Problem otwarty, w przyszłości do rozwiązania.
W towarzyskiej części spotkania nasz Gość otrzymał kwiaty, serdeczne podziękowania za ciekawe opowieści i za zaproszenie, z którego skorzystamy. Później już były niespodzianki:
  • cztery solenizantki z 4 marca otrzymały po pięknej herbacianej róży - i wyśpiewane życzenia;
  • p.Halinka rozdała zainteresowanym bony uprawniające do zniżkowego zakupu lekarstw w aptece w Rynku;
  • zaplanowano następne spotkanie z lekarzem a później z psychologiem;
  • powołano do życia Towarzystwo Przyjaciół Chorego Człowieka POAK;
  • w przygotowaniu jest wysłanie różnych artystycznych prac seniorów;
  • na powitanie wiosny - pierwsza wspólna autokarowa wycieczka, a na koniec spotkania: wspólne zdjęcie.
 
W zakończeniu p.Halina Borowska - prezeska POAK, który patronuje Klubowi, życzyła jego członkom, by okres Wielkiego Postu był czasem wyciszenia i duchowej odnowy, a krzyż, pod którym niejeden z nas stoi, stał się dla każdego symbolem nadziei i źródłem siły.
Równocześnie zwróciła się z prośbą do obecnych i życzliwych nam Starosądeczan o współuczestnictwo w przygotowaniu loterii fantowej, która odbędzie się po świętach. Dochód przeznaczony będzie na potrzeby Klubu Seniora.
.

.
Ktoś na boku powiedział: „Dobrze tu nam razem, chociaż wiele nas dzieli. Człowiekowi współczesnemu najbardziej dokucza samotność. Nie pozwólmy, by samotni byli wśród nas i zaprośmy ich do siebie, a do domów zanieśmy słoneczną radość dzisiejszego spotkania - wspomnienie małych Pigmejów z afrykańskich lasów i tamto przesłanie sprzed 2000 lat: „Coście uczynili jednemu z tych braci Moich najmniejszych, mnieście uczynili”.
Zanotowała KM
306424