Realizacja inicjatyw Stowarzyszenia na Rzecz Osób Niepełnospr >Gniazdo<
Treść
.
REALIZACJA INICJATYW STOWARZYSZENIA
NA RZECZ OSÓB NIEPEŁNOSPRAWNYCH „GNIAZDO”
Kolejny projekt Integracyjnego Teatrzyku Muzycznego realizowanego przez Stowarzyszenie na Rzecz Osób Niepełnosprawnych „Gniazdo”, współfinansowany jest z Europejskiego Funduszu Społecznego. Nosi on tytuł: „Nigdy nie rezygnuj z marzeń”. To już trzecia edycja teatrzyku muzycznego po „Akademii naszych marzeń” i zrealizowanym w ubiegłym roku spektaklu: „Dziura, czyli tajemnica pewnej pracowni naukowej”.
Próby, w których uczestniczą aktorzy - amatorzy, podopieczni Stowarzyszenia i uczniowie gimnazjów ze Starego Sącza i Barcic, odbywają się w każdą sobotę, w sali gościnnej remizy Ochotniczej Straży Pożarnej przy ul. Krakowskiej.
Nie można żyć bez marzeń i nigdy nie można z nich rezygnować. Marzenia się spełniają, a jednym z tych już spełnionych, było znalezienie miejsca do cotygodniowych zajęć teatralnych dla tych, którzy z energią po raz kolejny, podejmują się pracy z chętnymi do tworzenia nowych kreacji aktorskich młodymi ludźmi. Bycie razem, to powód do radości, którą promieniują młodzi ludzie - szczególnie „sprawni inaczej”. Dla wszystkich działalność teatrzyku, to przygoda życia, wspaniale i owocnie spędzany czas, a przygotowywane role i późniejsze występy dają wiele satysfakcji młodzieży i jej opiekunom.
Jak co roku zostało przygotowane przedstawienie jasełkowe. Zespół wystąpił na Koncercie kolęd i pastorałek w Domu Parafialnym, organizowanym przez Prywatne Gimnazjum w Starym Sączu i Redakcję „Z Grodu Kingi”, a także w ramach tradycyjnego kolędowania dał pięć występów w Nowym Sączu, podczas których był bardzo serdecznie przyjmowany i gorąco oklaskiwany.
.
.
.
W ramy projektu wpisany jest wyjazd uczestników do profesjonalnego teatru i obejrzenie „prawdziwego” spektaklu. Tym razem wyprawa do krakowskiego Teatru Lalki Maski i Aktora „Groteska” na przedstawienie pt. „Kot w butach” wg Charlesa Perrault’a, integracyjnej trupy teatralnej, wraz z opiekunami, odbył się w niedzielę 13 lutego, aby o godz. 13.00 uczestniczyć w spektaklu.
Historię tytułowego bohatera - mówiącego kota - znali zapewne wszyscy, bo to bajki są międzypokoleniowym mostem, ale teatralna adaptacja tej opowieści, świetna gra aktorów, którzy po scenie poruszają się z kocią zwinnością, nietypowe, pobudzające wyobraźnię dekoracje (różnej wielkości i koloru sześciany i walce) i kostiumy, jakby z kubistycznych obrazów, świetne, pełne humoru dialogi i piosenki sprawiły, że widzowie gromkimi brawami nagrodzili twórców i wykonawców około półtoragodzinnego spektaklu.
Myślę, że w czasie przedstawienia, wszyscy staliśmy się dziećmi i z emocjami przynależnymi temu okresowi życia, spontanicznie reagowaliśmy na bajkową treść przedstawienia, mając poczucie powrotu do dziecięcej wrażliwości.
Drugą część pobytu w „Grotesce” stanowiło spotkanie z aktorką Olgą Przeklasą, którą oglądaliśmy w roli Księżniczki Słodko Pysznej.
Z wielką uwagą i zainteresowaniem uczestnicy wyprawy do teatru wysłuchali opowieści aktorki o sekretach sceny: dekoracjach i powstawaniu scenografii, grze świateł, tworzeniu różnego typu masek, które chętni mogli przymierzyć.
Olga Przeklasa zademonstrowała różne rodzaje lalek i sposoby poruszania nimi na scenie, zachęcając młodzież do spróbowania swych możliwości. Wbrew pozorom, nie było to wcale takie łatwe. Wiele ciekawych informacji uzyskaliśmy będąc w sali z tzw. dużą sceną, na której odbywają się również przedstawienia dla dorosłych. Młodzież zadawała ciekawe pytania, okazując tym sposobem swe zaangażowanie w sprawy dotyczące teatru. Na zakończenie spotkania p.prezes Stowarzyszenia „Gniazdo” Zofia Wcisło podarowała aktorce, wykonanego przez podopiecznych Środowiskowego Domu Samopomocy, aniołka. Ten czas poświęcony na poznanie działalności teatru od tzw. kuchni sprawił, że gościnne podwoje „Groteski” opuściliśmy około godz. 16.00, ale wszyscy stwierdzili, że to było bardzo ciekawe przedsięwzięcie.
Przestawienie „Kot w butach” wg Charlesa Perrault’a przygotowali: tekst - Robert Jarosz, teksty piosenek - Malina Prześluga, reżyseria - Robert Jarosz, muzyka - Piotr Klimek, scenografia - Wiesław Jurkowski, choreografia - Kazimierz Knol, asystent reżysera - Paweł Mróz.
W nagraniu muzyki do spektaklu udział wzięli: Bartłomiej Orłowski - gitary, śpiew; Krzysztof Kamiński - akordeon; Kuba Fiszer - perkusja; Konrad Dworakowski - harmonia, instrumenty perkusyjne, śpiew; Piotr Klimek - kontrabas, śpiew.
Udział wzięli aktorzy:
Diana Jędrzejewska - Kot zwany później Kotem w butach,
Olga Przeklasa - Księżniczka Słodko Pyszna, Osioł,
Krzysztof Grygier - Król Opryk Wielki, Ojciec, Czarnoksiężnik Kapelusznik,
Rafał Szumski - Julek - Brat Najmłodszy,
Bogdan Nowak/Paweł Mróz - Przyboczny Wietrzyciel Królewski Lewy, Kuba - Brat Średni, Zając,
Lech Walicki - Przyboczny Wietrzyciel Królewski Prawy, Bartłomiej - Brat Najstarszy, Zając,
Jan Babula - Inspicjent
Nasyceni przeżyciami duchowymi, młodzi, jako miejsce posiłku, wybrali restaurację Mc Donalda na ul.Florianskiej, wysłuchawszy po drodze hejnału z wieży kościoła mariackiego, a niektórzy nie odmówili sobie przyjemności pokarmienia gołębi na krakowskim Rynku.
Po posiłku „wesoły, rozśpiewany autobus” udał się w drogę powrotną do Starego Sącza i Barcic.
.
.
„BIERZEMY SPRAWY W SWOJE RĘCE”
Aktywizacja zawodowa niepełnosprawnych,
podopiecznych Stowarzyszenia „Gniazdo”
podopiecznych Stowarzyszenia „Gniazdo”
To drugi projekt realizowany w bieżącym roku ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego, którego koordynatorem jest p.Zofia Wcisło prezes Stowarzyszenia na Rzecz Osób Niepełnosprawnych „Gniazdo” w Starym Sączu.
Projekt realizowany jest w ramach Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki, Priorytet VI: Rynek pracy otwarty dla wszystkich, Działanie 6.3: Inicjatywy lokalne na rzecz podnoszenia poziomu aktywności zawodowej na obszarach wiejskich.
.
.
Dla potrzeb realizacji tego projektu w Środowiskowym Domu Samopomocy w Cyganowicach stworzona została pracownia garncarska, w której od mistrza tego zawodu p.Jana Wilusza, a także pod okiem p.Ignacego Kurowskiego, sześć niepełnosprawnych osób zgłębia arkana sztuki tworzenia glinianych przedmiotów, tak użytkowych (garnuszki, dzbanuszki, miski itp.) jak również wytworów własnej pomysłowości i fantazji, dzięki którym powstają niepowtarzalne małe dzieła sztuki.
Dla potrzeb realizacji tego projektu w Środowiskowym Domu Samopomocy w Cyganowicach stworzona została pracownia garncarska, w której od mistrza tego zawodu p.Jana Wilusza, a także pod okiem p.Ignacego Kurowskiego, sześć niepełnosprawnych osób zgłębia arkana sztuki tworzenia glinianych przedmiotów, tak użytkowych (garnuszki, dzbanuszki, miski itp.) jak również wytworów własnej pomysłowości i fantazji, dzięki którym powstają niepowtarzalne małe dzieła sztuki.
Garncarstwo, jako sposób na aktywizację zawodową niepełnosprawnych, szczególnie w regionie turystycznym, może i powinno odnieść sukces.
Takie nadzieje żywią twórcy projektu, o którym jego koordynator p.Zofia Wcisło opowiedziała zaproszonym mediom 15 lutego 2011 r. Obejmujący dwa kierunki działań projekt, z których pierwszym jest garncarstwo, a drugim szkolenia z podstaw marketingu, objął następujące osoby: Anię Kulig, Ewę Suflitę, Ewelinę Słowik, Michała Wcisło, Mateusza Połcia i Sławka Ramsa. W drugim module uczestniczą: Ilona Legutko i Michał Szyszka.
W nowej pracowni ŚDŚ zamontowany został specjalny piec, do wypalania glinianych wyrobów i dwa koła garncarskie, do których uczestnicy warsztatów bardzo się garną. Pozostali zasiadają przy obszernym stole i lepią
z gliny zwierzątka, figurki różnych postaci, kwiatki, serduszka. Spod ich palców wychodzą bardzo zgrabne rzeczy. Zapytani, czy to trudna sztuka i czy im się podoba, zgodnym chórem odpowiadają, że bardzo. A Mateusz Połeć dodaje nie przerywając pracy: „To nic trudnego, wiem jak to się robi, bo wcześniej lepiłem takie z plasteliny”.
„Liczymy, że nasi podopieczni nauczą się wykonywania przedmiotów z gliny na tyle, że stanie się to ich pracą zawodową. To ma być ich sposób na życie, dający możliwość zarobkowania. Sami planujemy zatrudnić dwie osoby. Bo wszyscy uczą jak szukać pracy, jak się dobrze prezentować podczas rozmowy kwalifikacyjnej, ale w rzeczywistości dla niepełnosprawnych tej pracy nie ma” - powiedziała p.Zofia Wcisło.
Już 5 maja letnia „Galeria pod Gniazdem” rozpocznie drugi sezon swej działalności, wernisażem prac, które powstaną w ramach konkursu ogłoszonego przez „Gniazdo” pt. Podróż moich marzeń”. Następnie odbędzie się wernisaż fotografii młodej starosądeczanki, która z wielką miłością i artystycznym wyczuciem fotografuje uczestników zajęć teatralnych. Na zakończenie projektu „Bierzemy sprawy w swoje ręce” odbędzie się pokaz garncarski i wystawa prac uczestników, a uczestnicy tego pleneru będą mogli przekonać się o umiejętnościach podopiecznych Stowarzyszenia, a także może spróbować swoich sił.
Oj dzieje się, dzieje w „Gnieździe” i prowadzonym przez Stowarzyszenie Środowiskowym Domu Samopomocy w Cyganowicach! Między niedzielą 13 lutego i wtorkiem 15 lutego, był walentynkowy poniedziałek.
WALENTYNKI
W BARCICKIEJ „STODOLE W ODNOZYNIE”
W BARCICKIEJ „STODOLE W ODNOZYNIE”
Podopieczni „Środowiskowego Domu Samopomocy „Perła” ze Szczawnicy, zaproszeni zostali do wspólnej zabawy w Dniu Zakochanych, przez
Środowiskowy Dom Samopomocy w Cyganowicach.
Do Barcickiej „Stodoły w Odnozynie” przybyli niepełnosprawni, wraz ze swymi rodzicami i opiekunami. Gośćmi specjalnymi byli uczestnicy ŚDS w Szczawnicy. Gości powitali państwo: Wojciech Lasek wiceprezes „Gniazda” i Joanna Chomoncik - kierująca cyganowickim ŚDŚ.
.
.
.
Zabawę prowadził p.wodzirej, ale w tańcach podopiecznych niestrudzenie wspierał p.Wojtek. Wszyscy bawili się świetnie od godz. 10.00 do prawie 15.00. a walentynkowa dyskoteka w Stodole liczyła 85 osób.
Był również obiad, nie brakowało wszelakich napojów, ciast i czerwonych lizaków w kształcie serca.
Dla obecnych pań Michał Wcisło zagrał na keyboardzie wiązankę melodii, za wykonanie, których, otrzymał gromkie brawa.
Wspólna miła zabawa podobała się wszystkim i już planowana jest dalsza współpraca między Domami Samopomocy i stowarzyszeniami, które je prowadzą.
Jak wiele znaczy uśmiech na twarzy człowieka, jak oświetla ścieżki życia? Uśmiechnięte twarze podopiecznych „Gniazda” świadczą o sensie i wielkiej potrzebie tego rodzaju działalności, na rzecz tych, którzy najbardziej potrzebują wsparcia.
Jolanta Czech