Tradycyjna jajecznica PTTK w zamku Stara Baśń
Treść
.
Tradycyjna jajecznica PTTK
w zamku Stara Baśń
Jajecznica z tysiąca jaj to danie, które serwowane jest rokrocznie na imprezie Koła Grodzkiego działającego przy sądeckim Oddziale PTTK „Beskid”.
Tak też było w niedzielę, 15 maja. Tradycji stało się zadość i w Grybowie, na dziedzińcu zamku Stara Baśń uczestnicy, w liczbie stu pięćdziesięciu osób wspólnie przyrządzali jajecznicę, wkładając w to mnóstwo radości i serca.
W tym roku jajecznica i inne niespodzianki, jak śpiewniki, mapy, czy panoramy były finansowane przez Zarząd Województwa Małopolskiego w ramach zadania publicznego Województwa Małopolskiego w dziedzinie turystyki w 2016 pn. „Małopolska Gościnna”.
Impreza cieszy się tak ogromnym zainteresowaniem, że w niedzielę rano z Nowego Sącza wyruszyły dwa autokary uczestników projektu „Wędruj z nami” - członków PTTK i miłośników gór, ludzi w różnym wieku. Wiele osób nie dostało się na listę chętnych, mimo to nie poddali się i przyjechali na własną rękę. Do grupy sądeckiej dołączyli turyści słowaccy z zaprzyjaźnionego Klubu Turystów TATRAN z Preszowa, których nie mogło zabraknąć w tym tradycyjnym wydarzeniu.
.
.
Oczywiście nie obyło się bez górskiego przejścia. Tym razem zdobyliśmy Chełm 777 m n.p.m. Przemaszerowaliśmy trasą z Wawrzki do Grybowa. Po zejściu ze szlaku zawędrowaliśmy prosto do zamku Stara Baśń, w którego progach, w stroju kasztelańskim, czekał na nas Gospodarz. Przywitał nas strzałem armatnim. Atrakcją był także wypiek chleba, zwiedzanie podzamkowych lochów, przyodzianie się w średniowieczne stroje, oraz wspólne tańce i śpiewy. Kasztelan Zamku chyba jeszcze dotąd nie gościł tak wielkiej rzeszy turystów, którzy wspólnym tańcem i śpiewem, radośnie, oraz aktywnie wraz z przyjaciółmi spędzili ten dzień.
Oczywiście nie obyło się bez górskiego przejścia. Tym razem zdobyliśmy Chełm 777 m n.p.m. Przemaszerowaliśmy trasą z Wawrzki do Grybowa. Po zejściu ze szlaku zawędrowaliśmy prosto do zamku Stara Baśń, w którego progach, w stroju kasztelańskim, czekał na nas Gospodarz. Przywitał nas strzałem armatnim. Atrakcją był także wypiek chleba, zwiedzanie podzamkowych lochów, przyodzianie się w średniowieczne stroje, oraz wspólne tańce i śpiewy. Kasztelan Zamku chyba jeszcze dotąd nie gościł tak wielkiej rzeszy turystów, którzy wspólnym tańcem i śpiewem, radośnie, oraz aktywnie wraz z przyjaciółmi spędzili ten dzień.
M.Ogorzały, K.Zygmunt
Fot.: J.Kulaszyński