Przejdź do treści
Z Grodu Kingi
Przejdź do stopki

Ks.Roman Stafin - Oświecona ciemność - Pseudo-Dionizy Areopagita (V/VI w.)

Treść


.
Oświecona ciemność
- Pseudo-Dionizy Areopagita (V/VI w.)
 
     O nim prawie nic nie wiemy, oczywiście poza jego bezcennymi pismami. Pseudo-Dionizy prawdopodobnie był syryjskim mnichem piszącym na przełomie V i VI wieku. Pisał o widzeniu Boga w ciemności milczenia i wywarł ogromny wpływ na mistykę europejską; bywa nazywany nawet jej ojcem. Św.Tomasz z Akwinu w swoich dziełach cytuje Pseudo-Dionizego 1700 (!) razy. Hans Urs von Balthasar przyznaje mu „najwyższą klasę w rzędzie autorów opisujących doświadczenia mistyczne.” Josef Sudbrak, znany niemiecki teolog duchowości, powiedział, że jest czymś wyjątkowym w historii (ducha), aby nieznany autor swoimi trudnymi do zrozumienia pismami, tak mocno wpłynął na kulturę chrześcijańskiej Europy. Z bogactwa jego ducha korzystali wszyscy wielcy teologowie i mistycy w następnych stuleciach i robią to do dziś.
    Podejmijmy więc i my próbę zagłębienia się w jego myśli, wyrażające jego doświadczenia duchowe.
 
    Pseudo-Dionizy Areopagita uprawiał tzw. negatywną teologię. Twierdził, że łatwiej potrafimy powiedzieć kim Bóg nie jest, niż kim Bóg jest, dlatego też milczenie jest właściwą drogą do poznania Go. Słowa „Bóg” i jego treści możemy dotknąć tylko w milczeniu. W swoich pismach i listach Pseudo-Dionizy mówi o stawaniu się jednością z Bogiem bez słów, bez obrazów, tylko przez zanurzenie się w Nim, w milczeniu.
 
    Modlitwa jest to zanurzenie się w miłości Bożej. Bóg nie jest wtedy Kimś przed nami, czy przy nas, lecz w nas i to w sposób niewyrażalny. Inspiracją do odkrycia tej prawdy dla Pseudo-Dionizego było medytowane przez niego doświadczenie Mojżesza na Synaju. Bóg był blisko, ale Mojżesz nie mógł Go widzieć. Mojżesz wszedł w obłok, ale Boga nie zobaczył, bo Bóg jest niewidzialny. Mojżesz wszedł w
 
            mistyczną ciemność niewiedzy
 
    i niewidzenia, ale to było intensywne doświadczenie obecności Bożej w jego sercu. Obłok jest symbolem niewiedzy i niewidzenia, ale w tym jest nadprzyrodzone doświadczenie obecności Boga
    Oto fundamentalna prawda: ludzka niewiedza i ludzkie niewidzenie prowadzi do „OŚWIECONEJ CIEMNOŚCI”. Spotykają się tutaj dwa porządki: naturalny i nadprzyrodzony. W porządku naturalnym jest to doświadczenie ciemności, ale w porządku nadprzyrodzonym ciemność ta zostaje „oświecona”, czyli staje się światłością.
 
Życzymy sobie, aby przez nie-widzenie i nie-rozumienie zobaczyć i poznać to, co przekracza wszelkie widzenie i wszelką wiedzę.
 
    Same paradoksy: trzeba nie widzieć i nie wiedzieć po to, aby rzeczywiście widzieć i poznać to, co jest niewidzialne i co przekracza ludzką wiedzę. Właśnie na tym polega trudne do wyrażenia mistyczne doświadczenie Boga.
 
Im bardziej udamy się na głębię, do podstaw wszystkich rzeczy, tym bardziej zawodzą słowa. One są niepotrzebne, bo rozbrzmiewa WYMOWNE MILCZENIE [beredtes Schweigen].
 
    To jest prawda nad prawdy! Najważniejsza w życiu duchowym - nie ma prawdziwego doświadczenia Boga bez milczenia.
   Przed Pseudo-Dionizym podobnie już myślał Plotyn (205-270), który wzywał do zamknięcia oczu, wejścia w siebie i wyciszenia się wewnętrznego. Św.Grzegorz z Nysy (331-395), nazwany przez wielu ojcem chrześcijańskiej mistyki, pisał:
 
Cel naszych poszukiwań leży poza wszelką wiedzą, jest jakby otoczony obłokiem tego, co jest nie do pojęcia.
 
    A tak wielu, bardzo wielu, przez całe wieki pisało o tym po Pseudo-Dionizym Areopagicie. Z nimi spotkamy się jeszcze na kartach tej książki.
    Nie bójmy się więc na modlitwie „ciemności milczenia”, bo w niej zobaczymy i usłyszymy najwięcej - samego Boga,
 
Z książki: Ks.Roman Stafin, Moc w słabości.
Święci uczą nas życia duchowego. Biblos. Tarnów 2015.
 
313390