Jedyny zachowany w rękopisie wiersz ks.Józefa Tischnera
Treść
.
Jedyny zachowany w rękopisie wiersz ks.Józefa Tischnera
w zbiorach Muzeum Regionalnego w Starym Sączu
W ostatnim czasie Muzeum Regionalne wzbogaciło się o cenny dar. Jedyny zachowany w rękopisie oryginalny wiersz Ks.Józefa Tischnera przekazał muzeum prof. Marian Tischner - brat księdza.
Jak informuje ofiarodawca - jego brat napisał kilkanaście wierszy w okresie nauki w Liceum Ogólnokształcącym im.Seweryna Goszczyńskiego w Nowym Targu, jednakże nie odnaleziono je w domowym rodzinnym archiwum. Wiersz przekazany do muzeum jest jedynym zachowanym z tamtego okresu. Datowany na 8 marca 1949 r.
Marian Tischner otrzymał ten rękopis wiersza od serdecznego kolegi szkolnego jego brata - Józefa Klamerusa z Łopusznej. Prawdopodobnie był jemu dedykowany, gdyż dwukrotnie powołuje się w nim na „Baltazara Sowę” a dom rodzinny Józefa Klamerusa w Łopusznej nosił właśnie przydomek „Sowa”. Odkrycie wiersza jest znaczącym przyczynkiem do poznania młodzieńczej twórczości Józefa Tischnera.
Oto fragment wiersza:
Wszystkim poetom ku spaleniu
Ostatecznie wszystko mi jedno
Poetyckie mlaskanie nad trupami
też coś znaczy, co?
Poetyckie byle z przekonania,
Zawsze mi o tym mówił Baltazar Sowa
Gdybym jeszcze nie znał Jastruna
ani Widokówek Ważyka
i starorzymskie dodawał słowa:
beatus ille, qui procul…
Pociechę
dacie zamknąć za wstecznictwo
cholera, nic łatwiejszego jak nadstawić
brody i dać się ściągnąć do Tartara
to nawet chorągiewka na studni potrafi.
Nie musi nawet to być ładne,
ot takie zwykłe byle było
byle huczało jak rozklekotana tuba
że w roku 1949
nad ranem
wojska chińskie przekroczyły Jangcy Jiang
i pewno przekroczą i dalej
jeśli naturalnie Stany Zj. Nie przystąpią do
wojny,
ale już wtedy byłaby wojna
wszechświatowa...
Nic nowego? Co?
Burżuazyjna ucieczka od świata
Proletariacka do materii
a duchowa do … ducha
Psia krew...
Wnet na ziemi nikt nie pozostanie,
a jeżeli pozostanie to ja i Majakowski i
może jeszcze ktoś
będziemy ludźmi
i tak we trzech, albo czterech, albo pięciu
będziemy odkrywać ludzi w wiązce siana.
Całość zapisana jest atramentem na dwóch stronach kartki o wymiarach 20,3 x 14,3 cm.
Oryginał rękopisu wiersza można od dziś przez miesiąc zobaczyć na stałej wystawie poświęconej ks.Tischnerowi w Muzeum Regionalnym w Starym Sączu. Potem zastąpiony będzie kopią.
Andrzej Długosz