Przejdź do treści
Z Grodu Kingi
Przejdź do stopki

Trzecia wyprawa misyjna św.Pawła

Treść


.
TRZECIA  WYPRAWA  MISYJNA
 
W Antiochii Paweł 18, 23 zabawił pewien czas i wyruszył, aby obejść kolejno krainę galacką i Frygię, umacniając wszystkich uczniów. Następnie udał się do Efezu. Tam znalazł uczniów i zapytał: 19,2. «Czy otrzymaliście Ducha Świętego, gdy przyjęliście wiarę?» A oni do niego: «Nawet nie słyszeliśmy, że istnieje Duch Święty». 3 «Jaki więc chrzest przyjęliście?» - zapytał. A oni odpowiedzieli: «Chrzest Janowy». 4 «Jan udzielał chrztu nawrócenia, przemawiając do ludu, aby uwierzyli w Tego, który za nim idzie, to jest Jezusa» - powiedział Paweł. 5 Gdy to usłyszeli, przyjęli chrzest w imię Pana Jezusa. 6 A kiedy Paweł włożył na nich ręce, Duch Święty zstąpił na nich. Mówili też językami i prorokowali. 7 Wszystkich ich było około* dwunastu mężczyzn. Pozostał tu przez dwa lata i nauczał. 23 W tym właśnie czasie powstał niemały rozruch z powodu drogi <Pana>. 24 Pewien złotnik, imieniem Demetriusz, dawał niemały zarobek rzemieślnikom przy wyrobie srebrnych świątyniek Artemidy*. 25 Zebrał ich razem z innymi pracownikami tego rzemiosła i powiedział: «Mężowie, wiecie, że nasz dobrobyt płynie z tego rzemiosła. 26 Widzicie też i słyszycie, że nie tylko w Efezie, ale prawie w całej Azji ten Paweł przekonał i uwiódł wielką liczbę ludzi gadaniem, że ci, którzy są ręką uczynieni, nie są bogami. 27 Grozi niebezpieczeństwo, że nie tylko rzemiosło nasze upadnie, ale i świątynia wielkiej bogini Artemidy będzie za nic miana, a ona sama, której cześć oddaje cała Azja i świat cały, zostanie odarta z majestatu». 28 Gdy to usłyszeli, ogarnął ich gniew i zaczęli krzyczeć: «Wielka Artemida Efeska!» 29 Zamieszanie objęło całe miasto. Porwawszy Gajusa i Arystarcha, Macedończyków, towarzyszy Pawła, ruszono gromadnie do teatru*. 30 Gdy zaś Paweł chciał wmieszać się w tłum, uczniowie mu nie pozwolili. 32 Każdy krzyczał co innego, bo zebranie było burzliwe, wielu nie wiedziało nawet, po co się zebrali. podniósł się jeden krzyk i prawie przez dwie godziny krzyczeli: «Wielka Artemida Efeska!» 20,1 Gdy rozruch ustał, Paweł przywołał uczniów, dodał im ducha, pożegnał się i wyruszył w podróż do Macedonii.
.

.
Po pięciu dniach przybyliśmy od nich do Troady, gdzie spędziliśmy siedem dni. 7 W pierwszym dniu po szabacie, kiedy zebraliśmy się na łamanie chleba*, Paweł, który nazajutrz zamierzał odjechać, przemawiał do nich i przedłużył mowę aż do północy. 8 Wiele lamp paliło się w górnej sali, gdzie byliśmy zebrani. 9 Pewien młodzieniec, imieniem Eutych, siedział na oknie pogrążony w głębokim śnie. Kiedy Paweł przedłużał przemówienie, zmorzony snem spadł z trzeciego piętra na dół. Podniesiono go martwego. 10 Paweł zeszedł, przypadł do niego i wziął go w ramiona: «Nie trwóżcie się - powiedział - bo on żyje». 11 I wszedł na górę, łamał chleb i spożywał, a mówił jeszcze długo, bo aż do świtania. 12 Potem wyruszył w drogę. A chłopca przyprowadzono żywego ku niemałej radości [zebranych]. 13 A my, wsiadłszy wcześniej na okręt, popłynęliśmy do Assos, skąd mieliśmy zabrać Pawła, bo tak zarządził, chcąc iść pieszo. 17 Z Miletu posłał do Efezu i wezwał starszych* Kościoła. 18 A gdy do niego przybyli, przemówił do nich: «Wiecie, jakim byłem wśród was od pierwszej chwili, w której stanąłem w Azji. Przedstawił im całą swoją działalność 22 A teraz, przynaglany Duchem, udaję się do Jerozolimy; nie wiem, co mnie tam spotka 23 oprócz tego, że czekają mnie więzy i utrapienia, o czym zapewnia mnie Duch Święty w każdym mieście. 24 Lecz ja zgoła nie cenię sobie życia, bylebym tylko dokończył biegu i posługiwania, które otrzymałem od Pana Jezusa: [bylebym] dał świadectwo o Ewangelii łaski Bożej. 25 Wiem teraz, że wy wszyscy, wśród których po drodze głosiłem królestwo, już mnie nie ujrzycie*. Po tych słowach nastąpiło rzewne pożegnanie. 36 Po tych słowach upadł na kolana i modlił się razem ze wszystkimi. 37 Wtedy wszyscy wybuchnęli wielkim płaczem. Rzucali się Pawłowi na szyję i całowali go, 38 smucąc się najbardziej z tego, co powiedział: że już go nigdy nie zobaczą. Przybyliśmy do Tyru, tam bowiem miano wyładować okręt. 21.4 Odszukawszy uczniów pozostaliśmy tam siedem dni, a oni pod wpływem Ducha odradzali Pawłowi podróż do Jerozolimy. 5 Po upływie tych dni wybraliśmy się w drogę, a wszyscy z żonami i dziećmi odprowadzili nas za miasto. Na wybrzeżu padliśmy na kolana i modliliśmy się.  Potem odprowadzili go na okręt. przybyliśmy do Tyru, 4 Odszukawszy uczniów, pozostaliśmy tam siedem dni, a oni pod wpływem Ducha odradzali Pawłowi podróż do Jerozolimy. 5 Po upływie tych dni wybraliśmy się w drogę, a wszyscy z żonami i dziećmi odprowadzili nas za miasto. Na wybrzeżu padliśmy na kolana i modliliśmy się. 15 Potem przygotowawszy się do podróży, ruszyliśmy do Jerozolimy. 16 Towarzyszyli nam niektórzy uczniowie z Cezarei i zaprowadzili do niejakiego Mnazona z Cypru, jednego z pierwszych uczniów, u którego mieliśmy znaleźć gościnę. 17 Kiedy znaleźliśmy się w Jerozolimie, bracia przyjęli nas z radością. 18 Następnego dnia Paweł poszedł razem z nami do Jakuba*. Zebrali się też wszyscy starsi. 19 Powitawszy ich, zaczął szczegółowo opowiadać, czego Bóg dokonał wśród pogan przez jego posługę.
Za radą Jakuba udał się do świątyni i nauczał. Po siedmiu dniach Żydzi z Azji zobaczyli go w świątyni, podburzyli cały tłum i rzucili się na niego 28 z krzykiem: «Izraelici! Na pomoc! To jest człowiek, który wszędzie naucza wszystkich przeciwko narodowi i Prawu, i temu miejscu, a nadto jeszcze Greków wprowadził do świątyni i zbezcześcił to święte miejsce» 30 Poruszyło się całe miasto, zbiegł się lud, porwali Pawła i wlekli go poza świątynię. Natychmiast też zamknięto bramy. 31 Gdy usiłowali go zabić, doszła do trybuna kohorty wiadomość, że cała Jerozolima jest wzburzona. 32 Natychmiast wziął żołnierzy i setników i zbiegł do nich na dół. Na widok trybuna i żołnierzy zaprzestano bić Pawła. 33 Wtedy trybun zbliżył się, kazał go ująć, związać dwoma łańcuchami i dopytywał się, kim jest i co uczynił. 34 A z tłumu każdy krzyczał co innego. Na prośbę Pawła trybun pozwolił mu przemówić. Wtedy Paweł przedstawił całą historię swej działalności przed nawróceniem, nawrócenie i dalsza działalność. 22 Słuchali go. Potem krzyknęli: «Precz z ziemi z takim, nie godzi się bowiem, aby on żył!» 30 Następnego dnia, chcąc dowiedzieć się dokładnie, o co go Żydzi oskarżali, zdjął z niego więzy, rozkazał zebrać się arcykapłanom i całemu Sanhedrynowi i wyprowadziwszy Pawła stawił go przed nimi. Po wielu tarapatach i przesłuchaniach Paweł zaapelował jako obywatel rzymski do cesarza. Po wysłuchaniu wszystkich wywodów Król Agryppa powiedział do prefekta Faustusa; można by tego człowieka wypuścić, ale skoro apelował do cesarza musimy go do niego odesłać.
 
Na podstawie Dziejów Apostolskich r.18,23 do 22,30
opracował ks.Paweł Tyrawski
349601