Dlaczego jestem wolontariuszem?
Treść
.
.
Dlaczego jestem wolontariuszem?
.
.
Razem z żoną należymy zarówno do Akcji Katolickiej jak i Caritasu, a ostatnio mocno angażujemy się w klubie Fides et Ratio przy parafii św.Elżbiety.
Przed rokiem 1996 nie było u nas takiego zaangażowania ani w sprawach parafii, ani też w sprawach społecznych. Głównym takim przełomem tego zaangażowania stał się kurs Nowej Ewangelizacji (kurs Filipa) w grudniu 1996 r. Po tych rekolekcjach, na które oczywiście spóźniliśmy się (przychodząc dopiero w drugim i trzecim dniu rekolekcji) mając jak zwykle wiele spraw do załatwienia przeżyliśmy prawdziwie nasze spotkanie z Bogiem, ale na różny sposób.
Żona nie znając dobrze języka polskiego przeżyła doświadczenie głębokiego Pokoju korzystając na kursie ze swojej Biblii filipińskiej. Ja natomiast pierwszy raz w życiu doświadczyłem namacalnie obecności Boga i jego niesamowitej Miłości. To były nasze pierwsze głębsze doświadczenia działania Boga i jego Słowa w naszym życiu.
Potem wydarzyło się tak wiele różnych rzeczy, które cały czas potwierdzały obecność Jego działania w naszym życiu. Nieraz zastanawiałem się co tak naprawdę miało wpływ na zmiany w naszym życiu i stwierdzam że w największym stopniu było to oddanie naszego życia w ręce Boga. Uznanie Jezusa, jako swojego Pana, któremu zawierzyliśmy wszystkie nasze sprawy spowodowało, że staramy się odczytywać Jego wolę w naszym życiu i Ją wypełniać.
Dziś nie widzę innej możliwości w naszym życiu jak tylko służba Bogu i drugiemu człowiekowi. Miłość Chrystusa porywa nas do dawania tej Miłości innym (na tyle na ile możemy). Kierując się zasadą Miłości i Odpowiedzialności w stosunku do Egoizmu i Strachu wybieramy to pierwsze. Oczywiście jest wiele wyrzeczeń z tym związanych, ale czy warto żyć tylko dla siebie? Jaka to satysfakcja żyć dla siebie, czy ktoś będzie nam za to wdzięczny? Czy to, że będziemy mieć piękne domy, kosztowne samochody, wiele posiadłości da nam satysfakcję z życia?
Czy raczej to, że inni zobaczą w nas ludzi służących pomocą, organizujących rekolekcje (spotkania z Bogiem), czy też pomagających innym rozwijać swoje człowieczeństwo i nabywać nie tyle wiedzy co mądrości życiowej (spotkania z profesorem).
Jak nas inni zapamiętają? dobrze (miłość) czy źle (egoizm).
Czy czujemy się odpowiedzialni za innych, za parafię?
Na te pytania wystarczy sobie odpowiedzieć, aby jednoznacznie stwierdzić, że warto dzielić się Miłością i Odpowiedzialnością za siebie nawzajem zarówno w rodzinie jak i w Parafii.
Życzymy wszystkim parafianom pełnych Miłości Świąt Bożego Narodzenia i brania Odpowiedzialności za swoje życie i życie innych przy pomocy Bożej Łaski na co dzień w Nowym 2011 Roku.
Marissa i Bogdan Jamińscy