Przejdź do treści
Z Grodu Kingi
Przejdź do stopki

Historia Parafii pw.św.Elżbiety w Starym Saczu od XIII wieku do 1786 r. (11)

Treść


.

.
HISTORIA PARAFII P.W. ŚW.ELŻBIETY
W STARYM SĄCZU
OD XIII WIEKU DO 1786 r.
Fragmenty opracowane na podstawie
pracy magisterskiej Danuty Zygmunt
Rozdział II
STRUKTURA I ORGANIZACJA PARAFII STAROSĄDECKIEJ
.
3. Wyposażenie kościoła
3.1. Budynek kościelny i jego wystrój
 
Kościół parafialny p.w. św.Elżbiety znajduje się w południowo-zachodniej części miasta. Według „Słownika geograficznego Królestwa Polskiego” został założony około 1200 r., jednak w świetle nowszych badań, najprawdopodobniej miało to miejsce w połowie XIII w. Tamta budowla nie zachowała się do obecnych czasów, gdyż została zniszczona zapewne podczas pożaru miasta w 1410 r. w czasie najazdu żołnierzy węgierskich pod dowództwem Ścibora ze Ściborzyc. Odbudowano kościół ok. połowy XV w. w stylu gotyckim za sprawą sądeckiego proboszcza. Dzięki temu można przypuszczać, iż proboszczowie byli dostatecznie uposażeni w tamtym czasie. Kościół jest orientowany, jednonawowy z cegły i kamienia. Posiada dwuspadowy dach, po ostatnim remoncie pokryty został miedzianą blachą. Starsi mieszczanie pamiętają jeszcze czerwoną dachówkę. Na jego szczycie wznosi się XVII- wieczna sygnaturka. Budynek jest oszkarpowany. Prezbiterium jest dwuprzęsłowe, wielobocznie zamknięte.
Uwagę przyciąga kwadratowa wieża o kilku kondygnacjach, zbudowana od strony zachodniej. Zapewne początkowo gotycka, natomiast w XVII w. została przebudowana, z czym wiąże się jej barokowy hełm. Pierwotna wieża została zburzona przez Szwedów, którzy wkroczyli do świątyni w 1656 r., dokonując jej rabunku. Już trzy lata później, rajca starosądecki Błażej Urbanowicz cedował na jej odbudowę 200 złp, które był mu dłużny Feliks Borysowicz, od którego kupił cześć pola, lecz ten nie chciał się zrzec własności, ani oddać pieniędzy. Mimo tej ofiary, dopiero w 1686 r. wieża została odbudowana dopiero w 1686 roku, kiedy to ówczesny proboszcz - ks. Kazimierz Jankowski otrzymał na ten cel 90 złp. Suma ta została uzyskana ze sprzedaży prętu pola, ofiarowanego przez Zofię Urbanowicz, żonę wyżej wspomnianego rajcy miejskiego. Dzięki wieży kościół z zewnątrz sprawia wrażenie dużego, natomiast po wejściu do jego wnętrza okazuje się być niewielką świątynią. W 1644 r. miasto strawił pożar. W 1647 r. ludwisarz Benedykt Briot odlał dzwon „Urban”, który został przekazany do odrestaurowanego kościoła. Była to fundacja prepozyta Mikołaja Kownackiego, rajców miejskich na czele z burmistrzem Józefem Mastkiem oraz Zofii Bydłoniówny - bogatej mieszczki, wdowie po Sebastianie Kopciu. Jak widać na podstawie tej, jak i wcześniejszej fundacji, mieszkańcy miasta wykazywali się ofiarnością na rzecz swego kościoła parafialnego i nie było im obojętne, w jakim stanie się znajduje.
W świątyni znajdują się trzy kaplice. Pierwsza kaplica północna pochodzi z XVIII w. Stoi w niej na kamiennym cokole figura Chrystusa u Słupa, pochodząca z ok. 1700 r. Według miejscowej legendy, miała ona zostać przyniesiona przez rzekę Dunajec, w czasie wielkiej powodzi, jaka nawiedziła miasto. Druga północna kaplica Ukrzyżowanego Jezusa, została przerobiona z dawnej zakrystii. Posiada kamienny ołtarz Pana Jezusa Ukrzyżowanego, któremu towarzyszą wizerunki dwóch aniołów trzymające insygnia męki krzyżowej. Za probostwa ks.Józefa Petrykowskiego została ona odnowiona. Natomiast dzięki pracy renowacyjnej z lat sześćdziesiątych  XX w., ukazały się zachowane fragmenty polichromii z XVII i XVIII w. Ten sam starosądecki proboszcz, ufundował ok. 1740 r. kaplicę bł.Kingi. Posiada ona barokowy ołtarz, z XVIII-wiecznym obrazem olejnym, przedstawiającym księżną Kingę i Bolesława Wstydliwego, składających śluby czystości. Na sklepieniu są freski z XVII-XVIII w. Ks.Petrykowski żywił szczególne nabożeństwo dla bł.Kingi, ponieważ to jej przypisywał swoje cudowne ocalenie, kiedy to omal nie utonął w Dunajcu w Starym Sączu w 1737 r. To wydarzenie skłoniło go do wydania drukiem, dokonanego przez siebie przekładu pracy o bł.Kunegundzie pt. „Vita beate Kunegundis”. Stąd zapewne też i pomysł fundacji kaplicy w starosądeckim kościele. W 1742 r. ołtarz w tej kaplicy został przekazany cechom: sukienników, tkaczy i powroźników.
Ołtarz większy, późnobarokowy z drugiej połowy XIX w., zawiera obraz patronki kościoła - św. Elżbiety, poświęcony, pochodzący z tego samego okresu, zaś po jego bokach są dwie figury świętych Apostołów Piotra i Pawła, o dużej wartości artystycznej. W nawie głównej znajdują się cztery ołtarze boczne. Lewy ołtarz przy tęczy, wczesnobarokowy: Niepokalanego Poczęcia Matki Bożej pochodzi z około połowy XVII w. W jego polu środkowym znajduje się obraz Niepokalanego Poczęcia NMP będący przykładem malarskiej „szkoły sądeckiej”, zaś w predelli obraz przedstawiający scenę Zwiastowania. Oba są współczesne ołtarzowi. Natomiast w zwieńczeniu jest obraz z XVIII w. św.Jana Nepomucena. Ponadto ołtarz jest bogaty w dekorację ornamentalną i figuralną. W retabulum znajdują się figury św.Rozalii i św.Barbary, a prócz nich są rzeźby świętych: Stanisława Biskupa, Wojciecha, Wacława, Kazimierza i Michała Archanioła. Po pożarze kościoła parafialnego w 1644 r., ołtarz ten został ufundowany przez siostry klaryski, jako ówczesny ołtarz główny, natomiast obecnie jest lewym ołtarzem bocznym. Po założeniu korporacji, stał się ołtarzem brackim dla bractwa Najświętszej Marii Panny.
Prawy ołtarz przy tęczy, późnobarokowy z 1709 r. Matki Boskiej Różańcowej jest drewniany, złocony i polichromowany. W środkowej części mensy znajduje się tabernakulum z ozdobnie kręconymi kolumienkami, a na jego drzwiczkach widnieje kielich z hostią. Centralną cześć ołtarza zajmuje obraz Matki Bożej Różańcowej z Dzieciątkiem w sukience metalowej, posrebrzanej z około 1700 r. Na zasuwie obraz Najświętszego Serca Jezusowego. W zwieńczeniu znajduje się obraz Dzieciątka Jezus z młodocianym Janem Chrzcicielem na tle pejzażu, a przed św.Janem stoi baranek. Natomiast w predelli jest obraz Ofiarowania Najświętszej Marii Panny w świątyni, namalowany na desce. W retabulum umieszczone są rzeźby świętych: Józefa z Dzieciątkiem na rękach oraz św.Joachima. Ponadto mniejsze figury przedstawiają św.Rocha, Sebastiana, Jana Ewangelistę, Bartłomieja i Jana Chrzciciela. W centralnej części belkowania, znajduje się owalny kartusz z napisem: FRUCTUS CHARITATIS SALUS ANNOD’NI 1792, (owocem miłości zbawienie).
Lewy, mniejszy ołtarz boczny (przed wejściem do kaplicy Chrystusa u Słupa), jest barokowy i pochodzi z drugiej połowy XVII w. W polu środkowym posiada obraz Matki Bożej Bolesnej w sukience płasko rzeźbionej z XVIII w., zaś w zasuwie obraz Przemienienia Pańskiego. W górnej kondygnacji znajduje się obraz adoracji Najświętszej Panny Maryi, lecz już z XIX w., natomiast w zwieńczeniu obraz św. Franciszka z drugiej połowy XVII w.
Kolejnym bocznym ołtarzem (przy kaplicy św.Kingi) jest barokowy (z drugiej połowy XVII w.) ołtarz poświęcony św.Annie. Wyposażony jest w obrazy: w zasuwie św.Floriana, w predelli św.Walentego, w górnej kondygnacji św.Anny Samotrzeciej, zaś w kartuszu św.Klary. Wizytacja z 1608 r. wspominała jeszcze o ołtarzu z mensą, poświeconym św.Katarzynie.
Wnętrza prezbiterium i nawy nakryte są barokowymi, XVII- wiecznymi sklepieniami kolebkowymi z lunetami, o dekoracji stiukowej imitującej żebra, zworniki i wsporniki, które są ozdobione główkami aniołków i herbami. Na zwornikach w prezbiterium został umieszczony herb Śreniawa oraz monogram ksieni starosądeckiej - Anny Lipskiej. Został on tam umiejscowiony zapewne za sprawą fundacji owej ksieni. To właśnie w dużej mierze dzięki jej zasłudze udało się w 1649 r. dokończyć odbudowę świątyni, zniszczonej we wspomnianym pożarze miasta. Ponad sklepieniem występują wyraźne ślady polichromii figuralnej i dekoracyjnej z około połowy XVII w. Okna zachowały wystrój ostrołukowy, a w jednym z nich, w prezbiterium, widoczna jest reszta późnogotyckiego maswerku. Pod koniec XVI w. odnotowano, iż są one rzetelnej roboty. Manierystyczny portal w głównym wejściu z wizerunkiem Świętej Trójcy pochodzi z 1622 r . Drzwi przy zamurowanym portalu z zakrystii do północnej kaplicy pochodzą z XV w. i są obite blachą. Drugie, w skarbcu ponad zakrystią, mają wyryty podpis kowala Feliksa W i datę 1563. Do naszych czasów nie dochował się gotycki wystrój kościoła za sprawą częstych pożarów w XVII w.
W kościele znajduje się zabytkowa barokowa ambona, która powstała po roku 1693 lub 1694, na którą w testamencie z dnia 9 grudnia 1693 r., Maciej Szydłowski zapisał 100 złp „aby była ambona sprawiona”. Jest wykonana z drewna, o czworobocznym kształcie - malowana i złocona. Na jej ścianach są umieszczone w prostokątnych płycinach postacie Ewangelistów, oddzielone od siebie kręconymi, korynckimi kolumienkami. Dolna część ambony jest udekorowana główkami aniołków i szyszkami. Natomiast na zaplecku jest figura Chrystusa Króla.
Pięknym dziełem w wystroju kościoła jest tęcza z Chrystusem Ukrzyżowanym; okrągłołukowa, o bogatej, wykonanej w drzewie dekoracji roślinnej wzdłuż łuku i wokół krzyża barokowego. U nasady łuku są posągi przedstawiające Matkę Boską i św.Jana z około 1670 r.
Cenny zabytek stanowią manierystyczne stalle pod chórem muzycznym. Ich arkadowe zaplecki podzielone są hermowymi pilastrami, zaś cała struktura zwieńczona kasetonowym baldachimem. Stalle te należą do większego zespołu, powstałego po pożarze w 1644 r., który obejmuje także dawny ołtarz główny. Później do owej grupy doszła balustrada chóru muzycznego i prospekt organowy oraz wspomniana już tęcza.
Chrzcielnica jest kamienna, późnorenesansowa z postacią Jana Chrzciciela. Jej kształt przypomina kielich, pokryta jest polichromią, natomiast wewnątrz znajdował się kociołek cynowy z 1650 r. W roku 1596, wizytator sądeckiego kościoła odnotowuje, iż: „zawierała ona czystą wodę, dobrze zamkniętą”.
W kościele znajdował się również jeden konfesjonał. Konfesjonały zostały wprowadzone po Soborze Trydenckim.
Chór muzyczny wsparty jest na dwóch kolumnach, tworząc całość z czterorzędowymi stallami. W połowie XVII w. kościół miał bardzo zniszczone organy. W 1659 r. zaczęto zbierać pieniądze na nowy instrument. Ówczesny przewodniczący komitetu parafialnego, za zgodą proboszcza - ks.Kazimierza Jankowskiego, przystał na przeznaczenie na ten cel kwoty 300 złp, będących pożyczką zaciągniętą przez wójta starosądeckiego - Adama Gazdowicza, pod zapis testamentowy na budowę organów (legat) Błażeja Urbanowicza.
Drugą pożyczkę w sumie 200 złp zaciągniętą przez Reginę Lasugową, dołączył do pierwszej i wypłacił mistrzowi krakowskiemu - Janowi Głowińskiemu dopiero w 1679 r. by ten wykonał instrument. Robocizna kosztowała więcej, skoro ten sam wójt ściągnął na ten cel jeszcze dwie pożyczki po 100 złp. Niestety, już w roku 1695 organy wymagały kolejnej naprawy, lecz tym razem podjął się jej miejscowy majster, który prowadził warsztat organomistrzowski w Starym Sączu - Kazimierz Lenartowicz. Lecz i on nie był zbyt solidnym pracownikiem, skoro proboszcz, ks.Tomasz Antoni Sertkowicz czterokrotnie pozywał go do sądu wójtowsko - ławniczego, gdyż ten zwlekał z terminem wykonania zleconej mu pracy.
Od północy do kościoła przylegała zakrystia ze skarbcem.
Warta odnotowania jest historia związana z funduszami przeznaczonymi na budowę zakrystii. Opowiada ona, że Regina Papieżonka została skazana przez sąd wójtowsko - ławniczy na zakopanie żywcem i przebicie palem za dzieciobójstwo. Za wstawiennictwem duchownych zmieniono karę na ścięcie mieczem. Gdy już do egzekucji wszystko było gotowe, skazana została porwana przez parobka pod pretekstem, że się z nią ożeni. Tymczasem obietnicy owej nie dotrzymał, natomiast śledztwo wykazało, iż odbicie zbrodniarki zostało przygotowane w domu ówczesnego burmistrza - Kazimierza Borkowskiego,  przez jego zięcia. Być może burmistrz chciał w ten sposób zrobić na złość wójtowi, którego nie darzył sympatią. W sprawę wmieszała się ksieni klasztoru - Konstancja Jordanówna. W 1701 r. wydała wyrok, by burmistrz został złożony z urzędu, publicznie przeprosił wójta, pokrył wydatki sądowe i zamówionego kata, oraz, co tu jest istotne, przekazał 50 grzywien na budowę zakrystii w kościele parafialnym. Zaś rajcy, którzy nie powstrzymali burmistrza, mieli na ten sam cel zapłacić 6 grzywien, strażnik za udział w zmowie 15 grzywien, zaś wartownicy za niedopatrzenie po 15 grzywien. W 1756 r. wójt miejski pokrył zakrystię nowa dachówką. Obecnie w miejscu dawnej zakrystii znajduje się kaplica Ukrzyżowanego Chrystusa.
Na zewnątrz kościoła umieszczona została tablica upamiętniająca pobyt króla Jana III Sobieskiego w Starym Sączu, po bitwie z 1683 r. Teren świątyni otacza mur kamienny, wzmiankowany w 1596 r. Na plac kościelny prowadzą schody kamienne, przy których na słupach umieszczono figury św.Jana Nepomucena i św.Floriana.
 
3.2. Budynek plebański
 
            Wizytacja z roku 1596, podaje informacje, iż proboszczowie sądeccy zamieszkiwali duży budynek plebański z ogrodem owocowym . Graniczył on od strony południowej z cmentarzem parafialnym. Z kolei proboszcz Mikołaj Wąsowicz, przed 1608 r. wybudował wikarówkę przy cmentarzu parafialnym. Zaś proboszcz Mikołaj Kownacki własnym kosztem powiększył plebanię. Jednak w wyniku wielkiego pożaru miasta w 1795 r. budynek plebański spłonął, wskutek czego, ks.Fiutowski wydzierżawił na cele plebańskie dom swojego brata. Dopiero w 1802 r. ukończono budowę nowej plebanii na miejscu spalonej. Był to budynek murowany, parterowy o dwutraktowym układzie przestrzennym z sienią i dachem dwuspadowym.
 
3.3. Naczynia liturgiczne i bielizna kościelna
 
Na wyposażenie kościoła składały się także przedmioty, które miały służyć do użytku kościelnego, do odprawiania mszy świętej, sprawowania sakramentów świętych. Była to tzw. bielizna kościelna: obrusy, szaty liturgiczne, korporały, komże, stuły, dalmatyki, antependium. Ornaty były wykonane w podstawowych pięciu kolorach: czerwonym, białym, zielonym, fioletowym i czarnym, a każdy z nich odpowiadał konkretnej symbolice. Wymagano, by były one utrzymane w należytej czystości, uszanowane. Podobnie rzecz się miała z naczyniami liturgicznymi: kielichami, naczyniami do przechowywania wina, komunikantów. Były one z różnych materiałów, lecz władze kościelne starały się nakreślić, z jakich powinni księża korzystać, jaką powinny mieć formę. Najlepiej, by przynajmniej podstawowe naczynia - kielich z pateną, puszka, monstrancja były złote i srebrne, choć dopuszczano też z cyny, miedzi, brązu lub mosiądzu, lecz musiały być chociaż pozłacane. M.in. biskup Nanker nakazał, by używać kielichów srebrnych, odstępując od cynowych czy kamiennych. Jednak należy wziąć pod uwagę fakt, iż zdarzały się parafie bardzo ubogie, które nie mogły sobie pozwolić na srebrne naczynia. Z kolei, by wino się nie zepsuło, synody w XV- XVI w. polecały, by przechowywać go w cynowych bądź ołowianych naczyniach. Generalnie pod koniec XVI i XVII w. usuwano drewniane naczynia liturgiczne. Monstrancje bywały zdobione artystycznie, w zależności od mody panującej w danej epoce, lecz i tu określano pewne granice, by artysta nie nakreślił zbyt daleko idącej, świeckiej dekoracji. Jak wspomniano wyżej, zawartość wyposażenia kościoła zależała od możliwości finansowych danej parafii. Zdarzały się także przykre wypadki kradzieży sprzętów kościelnych.
Wizytacja Radziwiłłowska podaje informacje, iż pod koniec XVI w., tj. w 1596 r. w parafii w Starym Sączu na wyposażenie kościoła wchodziła drewniana puszka na komunikanty, która, jak odnotował wizytator: „była czysta. Ponadto było jedenaście kielichów posrebrzanych, z których pięć błyszczących”. Wizytacje z lat 1608 i 1618 podają liczbę dwunastu kielichów. Monstrancja była srebrna z pozłacaniem. Srebrnych krzyży było cztery.
Z szat liturgicznych wymienia siedem ornatów. Większość z nich wykonane było z jedwabiu. Sześć było koloru czerwonego. Siódmy ornat był koloru fioletowego i żółtego również z naturalnego jedwabiu, posiadający białą i odnowioną ozdobę na nim. W następnych latach widzimy wzrost ich liczby, bowiem w 1608 r. było ich dwanaście, zaś w 1618 już czternaście. Z kolei kapa jedwabna czerwonego koloru, była tkana złotym kolorem pośrodku. Zasłon w kościele było dziesięć. „Pierwsze czerwonego i białego koloru w części, dwie czerwonego i zielonego koloru, dwie z jedwabiu niebiesko-szare, jedna używana w świąteczne dni z włókna, jedna z jedwabiu adamaszkowego koloru czerwonego, częściowo wypełniona czarnym i bladożółtym kolorem, jeden z barchanu bladożółtego i jeden koloru bladożółtego i fioletowego”. Obrusów na wyposażeniu było trzydzieści siedem, zaś sukien siedem. Natomiast chorągwi było pięć, z czego trzy większe i dwie mniejsze. Jak powyżej widać, szaty liturgiczne były z różnych materiałów, różnego koloru, choć w większości czerwonego. Z kolei w drugiej połowie XVIII w. ornatów czerwonych nie było w kościele parafialnym p.w. św.Elżbiety.
Wybrała i opracowała Jolanta Czech
.

.
306416