Przejdź do treści
Z Grodu Kingi
Przejdź do stopki

Niechaj dokona się Boże Narodzenie w nas - poetyckie zamyślenia

Treść


.
Niechaj dokona się Boże Narodzenie w nas
- poetyckie zamyślenia
 
Dlaczego jest święto Bożego Narodzenia?
Dlaczego wpatrujemy się w gwiazdę na niebie?
Dlaczego śpiewamy kolędy?
            Dlatego, żeby się uczyć miłości od Pana Jezusa.
            Dlatego, żeby podawać sobie ręce.
            Dlatego, żeby uśmiechać się do siebie,
            Dlatego, żeby sobie przebaczać.
                                                             (H.Grzymski)
.

.
    Można wiele mówić, pisać, poruszać osobiste nuty, przywołując dawną atmosferę Świąt Bożego Narodzenia. Tym razem spróbujmy oddać głos poetom, którzy zaklinali w poetyckie formy swoje przeżycia i doświadczenia, próbowali utrwalić słowem to, co niewyrażalne, niezgłębione i nieodgadnione.
Aby przeżyć właściwie narodzenie Syna Bożego w swoim sercu, w naszych rodzinach, przygotowujemy się przez cały okres Adwentu. Oczekujemy, że:
Ktoś miłowany tu przyjdzie - dobre obejmą nas ręce
I będą nasze uśmiechy srebrnym błękitem dziecięce.
Ktoś miłowany nam powie: Tęsknotą waszą zakwitnę
Ponad srebrnymi łodziami ujrzycie żagle błękitne.
Jakże daleko, daleko fala nas życia poniosła.
Wszystko się ku nam przybliży: Żagle i łodzie, i wiosła.
Wszystko się ku nam przybliży i w zachwyceniu ukaże.
Gwiazdy melodię zaszumią, struny się dźwiękami rozprzędą,
Będziemy sami dźwiękami i tą błękitną kolędą.
                                                                   (J.Pietrzycki)
 .
Świętując wigilię, łamiemy się opłatkiem i zapominamy o wszelkich urazach. Przebaczamy sobie nawzajem winy, a składając życzenia bliźnim, pragniemy, aby byli naprawdę szczęśliwi w osobie Bożej Dzieciny.
C. Norwid mówił:
            Jest w moim kraju zwyczaj, że w dzień wigilijny,
            przy wzejściu pierwszej gwiazdy wieczornej na niebie,
            ludzie gniazda wspólnego łamią chleb biblijny
            najtkliwsze przekazując uczucia w tym chlebie….
 
A niektórym wydaje się, że:
.
            Wigilia - to niby nic, drobiazgi takie:
            Obrusa biel, garść siana,
            Opłatek w drżącej dłoni matki
            I kolęd nuta znana…
            To niby nic - woń świerku ostra,
            Drgających świeczek cienie -
            A przecież ciche szczęście płynie.
            I zjawia się wzruszenie…
.
Wzruszenie, które pojawia się na dnie naszych serc, gdy przywołujemy wspomnienia poprzednich świąt, to przecież:
.
            Właśnie ojciec kiwa na matkę,
            Że już wzeszła Gwiazda na niebie,
            Że czas się dzielić opłatkiem,
            Więc wszyscy podchodzą do siebie
            I serca drżą uroczyście
            Jak na drzewie przy liściach liście.
 
            Jest cicho. Choinka płonie.
            Na szczycie cherubin fruwa.
            Na oknach pelargonie
            Blask świeczek złotem zasnuwa,
            A z kąta, z ust brata płynie
  Kolęda na okarynie:
 
            Lulajże, Jezuniu
            Moja Perełko
            Lulajże, Jezuniu,
            Me Pieścidełko.
                                     (K.I.Gałczyński)
 
W tym wyjątkowym czasie, który nadejdzie, pamiętajmy, że:
.
            Gdy łamiemy się opłatkiem przy żłóbku Betlejemskim
            Gdy z radością w oczach składamy sobie życzenia,
            Wtedy otwierają się nasze serca i lepiej rozumiemy,
            Że droga do szczęścia - to droga przez dobroć i miłość.
            Niech wam Jezus w żłobie pobłogosławi
            Na każdy dzień Nowego Roku!
            Z Nowym Rokiem lepsze życie
            Rozpocznijmy wraz.
            Niech współpraca z łaską Bożą przeobraża nas!
            Silni wiarą i nadzieją Miłość nieśmy w świat,
            A dni lepsze zajaśnieją, każdy będzie rad.
                                                                (H.Grzymski)
.
Ks.Maliński w rozważaniach „Na każdy dzień” pisał:
„Twoje święta. To jest tak jak wtedy, gdyś był dzieckiem. I w swoim odświętnym ubranku, które cię nieco uwierało, podchodziłeś do drzwi pokoju, naciskałeś klamkę i czując jej chłód w swojej dłoni, powoli, ze wzruszeniem otwierałeś. Przez powiększającą się szparę ujrzałeś stół zasłany białym obrusem i leżące na nim opłatki, w głębi drzewko jarzące się blaskiem kolorowych świec, przybrane zabawkami, łańcuchami, bańkami, włosami anielskimi - i przepełniony lękiem, aby nie spłoszyć tej tajemnicy, na palcach wchodziłeś do odświętnego pokoju. Od tamtych lat tylko tyle się zmieniło, że stałeś się bezceremonialny, rubaszny, zamaszysty, że przytępiałeś. Wszystko inne zostało takie samo. Te same obrzędy, zwyczaje, gesty, obrazy, słowa, pieśni - odblaski Rzeczywistości, która się za nimi kryje. Wchodź w twoje święta jak wtedy, gdy byłeś dzieckiem - z szacunkiem, na palcach, by ci się objawiła tajemnica, jaką kryją jej symbole.”
   Tajemnica narodzin prawdziwego światła, pokoju i miłości w naszych sercach jest możliwa do odkrycia, jeśli tylko zechcemy, jeśli zaufamy i zawierzymy Bogu, otwierając się jednocześnie na drugiego człowieka… I dlatego w mroźną, grudniową noc:
.
            Gdy już gwiazdy złote na niebie zamigocą,
            A jedna z nich zakreśli w przestrzeni wielki łuk,
            niebiańskie wrota uchylą się tą nocą
            i wśród anielskich pieśni na ziemię zstąpi Bóg.
            Nie będzie owej nocy nikt cierpiał ni zawodził,
            z każdego bowiem łona, ze wszystkich  ludzkich gniazd
            płynie: Bóg się rodzi...
            a pieśń ta pełna mocy w akordy się rozdzwoni pod
            stropem złotych gwiazd!
                                      (E.Kłoniecki)
 
Zebrała i opracowała Wiesława Majda
310353