>Indyjska przygoda< w Londynie
Treść
.
"Indyjska przygoda" w Londynie
Kiedy na jesieni 2008 roku zaczęłam organizować podróż do Indii nie miałam zielonego pojęcia, że będzie ona nie tylko udana, ale że jeszcze będę ją wspominać po kilku latach.
Po telefonicznej rozmowie kwalifikacyjnej z przedstawicielem organizacji i bardzo dobrej opinii, której udzieliła p.Dyrektor przedszkola, w którym pracuję, zaczęłam załatwiać formalności. Kupiłam bilet, dostałam wizę, uzupełniłam kartę szczepień oraz przygotowałam pomoce do nauczania, ponieważ poproszono mnie, abym na miejscu nie tylko pomagała w sierocińcu, ale także uczyła języka angielskiego w szkole podstawowej. Choć w Londynie mieszkam od wielu lat i posługuję się językiem angielskim bardzo dobrze to jednak nigdy nie uczyłam. Chęć wyjazdu spowodowała, że postanowiłam zmierzyć się z wyzwaniem, co na miejscu wcale nie okazało się takie łatwe.
Przed wyjazdem przyjaciele podsunęli mi pomysł pisania pamiętnika i tak też zrobiłam. W Indiach spędziłam ferie bożonarodzeniowe bogate w przeżycia, emocje i przemyślenia. Po raz pierwszy stanęłam oko w oko z prawdziwą biedą, nędzą i niesprawiedliwością. Przeżyłam także cudowne chwile z dzieciakami i mieszkańcami wioski Chaparda.
.
.
.
Po powrocie z Indii wydałam swoją pierwszą książkę podróżniczą - "Indyjska przygoda".
Koleżanki w pracy namówiły mnie do przetłumaczenia pamiętnika i tak powstała wersja angielskojęzyczna - An Indian Adventure, której promocja odbyła się dwa tygodnie temu w Londynie. Spotkanie autorskie zostało zorganizowane przez wydawnictwo Acorn Independent Press. Publiczność przyjęła mnie bardzo ciepło, a moja książka wzbudziła duże zainteresowanie.
Iwona Macałka
(korespondencja z Londynu)