Przejdź do treści
Z Grodu Kingi
Przejdź do stopki

Wszechstronne wychowanie prowadzące do pełni i piękna życia

Treść


.
Za najważniejsze zadanie edukacyjne
roku szkolnego 2015/2016 można by uznać:
WSZECHSTRONNE WYCHOWANIE
PROWADZĄCE DO PEŁNI I PIĘKNA ŻYCIA
 
    Taki wniosek nasuwa się po przeczytaniu Listu Pasterskiego Episkopatu Polski adresowanego do rodziców, nauczycieli i katechetów z okazji V Tygodnia Wychowania, (na wejście w nowy rok szkolny). Zachęca on do refleksji nad wszechstronną formacją człowieka, nad całościowym ujęciem procesu kształcenia. Pełny rozwój człowieka był troską Pana Boga (który pragnął, by człowiek miał życie i to w całej pełni). Niepokojem napawa, w obecnym systemie kształcenia, „uzawodowianie i dehumanizacja”; wychowanie do zawodu, do ekonomii, do pracy i zarobku, pomijające sferę duchową człowieka, a tym samym okaleczające duchowo i emocjonalnie.
    Metodę wychowawczą, w ocenie Papieża Franciszka najlepszą i na dzisiejsze czasy, opracował św.Jan Bosko; proponując system wszechstronnego wychowania młodego człowieka, przygotowujący go do uczestnictwa w życiu społecznym, zawodowym i kulturalnym. U podstaw takiego systemu powinny znaleźć się: sprawdzony system wartości, poczucie stabilności i bezpieczeństwa, mądre towarzyszenie młodej osobie oraz stawianie jej wyzwań na miarę pragnień i ideałów. Nie może też zabraknąć przewodników, mistrzów i autorytetów, a także wiarygodnych świadków żyjących wartościami. Nieodzownym warunkiem powodzenia muszą być; podejmowane wysiłki i dyscyplina.
    Cenne wskazówki, dotyczące wychowania, pozostawił nam również św.Jan Paweł II, pisząc: „Wychowanie bez wyrzeczeń, poświęcenia i ducha ofiarności, bez stawiania wymagań nie osiągnie celu, jakim jest ukształtowanie pełni człowieczeństwa.”
    W krajach Zachodu już od kilku lat wdraża się i promuje kompleksowe wykształcenie człowieka światłego, myślącego, otwartego, kreatywnego i ciekawego świata. Jego atrybutami są; książka, kino, sport, różne pasje twórcze, potencjał myślowy, rozwój zainteresowań, (oczywiście obok wiedzy i wykształcenia). Te kryteria są brane pod uwagę w staraniach o intratną pracę np. w Niemczech.
    Niełatwo jest wychowywać w świecie pokus, etycznych kompromisów, kryzysu wartości, presji obowiązkowego sukcesu i dążenia do bogactwa. Nie jest dobrze i u nas z wychowaniem, skoro przybywa młodych ludzi ze zdiagnozowaną depresją, uzależnionych i z zaburzeniami psychicznymi. Światowa Organizacja Zdrowia szacuje, że do r. 2020 choroby umysłowe znajdą się wśród pięciu głównych przyczyn śmierci lub inwalidztwa u młodzieży. Jak temu zapobiec? Gdzie szukać źródeł poprawy?
    Wiadomo już, że to, co się wynosi z domu rodzinnego, zostaje na całe życie. Rola rodziców w wychowaniu jest bezsporna, nikt ich w tej funkcji nie zastąpi, ani przedszkole, ani szkoła, ani kościół, tym bardziej elektroniczna niańka, w postaci telewizora, komputera czy Internetu. Błędy wychowawcze jednak się trafiają, nikt nie jest alfą czy omegą, trzeba się douczać również w dziedzinie rodzicielstwa. W opinii fachowców i znawców tematu pewne postępowania się zaleca innych stanowczo odradza. Zanim przeanalizujemy je dokładniej, zwróćmy uwagę na daleką od komfortowej, sytuację naszych dzieci w domach, szkołach i w ogóle w świecie.
    W domach brak zrównoważenia. Z jednej strony (do pewnego czasu) obserwuje się cieplarniane warunki, trzymanie pod kloszem, nadopiekuńczość, pozwalanie na wszystko w wychowaniu bezstresowym, również na niekontrolowane korzystanie np. z telewizji. Z drugiej, od rozpoczęcia nauki, śrubowanie wymagań w szkole, stresy i rywalizacja, wygórowane ambicje i oczekiwania rodzicielskie. Przesadna z ich strony dbałość o warunki nauczania, wszystko ma być najlepsze, przedszkole, podstawówka, gimnazjum, a studia to dwa kierunki przynajmniej. Wysyłanie na dodatkowe zajęcia pozalekcyjne, czasem nawet i korepetycje, a w szkołach plaga przeciążenia programowego, nie dla wszystkich do udźwignięcia i wykazania się. Bardzo często nie ma z kim nawet porozmawiać o problemach, bo rodzice nie mają czasu. Zostaje świat wirtualny, cuda techniki, które, niestety, uzależniają, gubią i spłycają życie. Nie przyczyniają się do rozwoju lecz zubożają intelektualnie, emocjonalnie i duchowo. Nadmiar informacji i bodźców, ograniczenie relacji z drugim człowiekiem prowadzi do rozdrażnienia i nadpobudliwości. Brak ruchu szkodzi zdrowiu. A jeśli wymaganiom i oczekiwaniom nie udaje się sprostać, co pozostaje…?
    Podobnie jest w innych krajach. Brytyjscy intelektualiści apelują, by przekłuć ten nadęty balon rodzicielski, odchudzić programy nauczania, dać dzieciom więcej czasu i przestrzeni, wolności i luzu, i pozwolić być sobą. Wzywają do kampanii na rzecz ratowania dzieciństwa przed toksycznym wpływem współczesnego świata. Pomagać dziecku rozwijać jego naturalne predyspozycje i talenty, i szukać własnej drogi.
    Wychowanie to labirynt, w którym łatwo się pogubić, podobnie jak w życiu. Z rodzicielstwa każdego dnia zdaje się egzamin. Co wybrać i preferować doradzają specjaliści od wychowania, naukowcy, pedagodzy i psychologowie. W pierwszej kolejności polecają rodzicom:
- Być z dziećmi, nie dla dzieci. Nie chorobliwie wprost „dzieciocentrycznymi”. Dbając o dzieci, pamiętać też o sobie. O swoich potrzebach i w ten sposób uczyć empatii, i dostrzegania innych ludzi.
- Mieć czas dla dziecka. Dla tego, co się kocha i kogo się kocha musi się znaleźć czas. Wysłuchać, nie bagatelizować, zdobyć zaufanie, być.
- Uczestniczyć w kolejnych etapach rozwoju dziecka (omawiać sprawy, czytać, budować z klocków, piec naleśniki, malować, spacerować, podróżować itp.)
- Stała komunikacja i ciągła rozmowa to najlepsza lekcja, jaką rodzice mogą dać dzieciom.
- Kochać bezwarunkowo, ale i wymagać. Wymagać ładu i porządku w domu. Odpowiedzialności i posłuszeństwa.
- Przygotować do samodzielnego życia, do rozczarowań, trudów i pracy; do obowiązków i wytrwałości.
- Zachowywać rytuały, wspólne posiłki, rodzinne oglądanie filmów, raz w tygodniu porządki, przygotowywanie świąt i uroczystości itp.
- Dbać, by dom żył wiarą i kulturą, był pełen miłości i książek, muzyki, śpiewu, spotkań i podróży. Czytać dzieciom i zaszczepić w nich miłość do książek.
- Uczyć, jak być silnym, nie przejmować się byle czym, pracować nad sobą, pokonywać trudy i przeszkody.
- Wpajać szacunek dla drugiego człowieka, szczególnie do osób starszych.
- Nie sadzać od małego przed ekranem. Przedwczesny i nadmierny kontakt z mediami elektronicznymi zmienia strukturę mózgu dziecka. W ogóle ograniczać czas korzystania z sieci i mediów.
- Starać się, by w domu nie było kłamstwa, awantur i przeklinania, były za to: serce, życzliwość i uczciwość.
 
    Lista wskazań mogłaby się wydłużać bez końca, ale dopisywać ją może już każdy sam. Naszą niech zakończą popularne i znane przysłowia:
Czego się Jaś nie nauczy, tego Jan nie będzie umiał, Czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci. Niedaleko pada jabłko od jabłoni…
    Podsumowaniem edukacyjnych wysiłków uczyńmy pamiętną i wciąż aktualną przestrogę kanclerza Jana Zamoyskiego: „Takie Rzeczypospolite będą, jakie ich młodzieży chowanie.”
Zofia Gierczyk
 
313391