>Zaczarowane miotły w andrzejkowy wieczór<
Treść
.
„ZACZAROWANE MIOTŁY
W ANDRZEJKOWY WIECZÓR”
W ANDRZEJKOWY WIECZÓR”
Uroczy wieczór andrzejkowy w restauracji „Stodoła” w Barcicach, gdzie gazduje p.Andrzej Gorczowski przygotowała kadra Środowiskowego Domu Samopomocy w Cyganowicach dla swoich podopiecznych i zaproszonych gości, wśród których m.in. obecny był przewodniczący Rady Miasta p.Marian Lis i zastępca komendanta Komendy Miejskiej Policji w Nowym Sączu p.mł. insp. mgr Henryk Koział.
Nie potrzeba było szczególnej scenografii, gdyż drewniane izby lokalu i jego wystrój zapewniły szczególną atmosferę, chociaż nie brakowało również stosownych dla tego wieczoru atrybutów. Jak podała p.Ewa Wietrzak w imieniu organizatorek spotkania - pań: kierowniczki ŚDŚ w Cyganowicach Joanny Homoncik, i przebranych za wróżki ,czarownice i Cyganki, Małgorzaty Bochniarz, Aleksandry Skoczeń, Marty Pierzchały, Dominiki Surzyńskiej, Beaty Piszczek i Wandy Stawiarskiej, wcześniej zapoznano podopiecznych z tradycją wróżb andrzejkowych, rozmawiano z nimi o potrzebie kultywowania zwyczajów ludowych, także tych związanych z andrzejkami.
Pani Kierownik serdecznie powitała przybyłych na to spotkanie, a krótkie wprowadzenie do tradycji wróżb andrzejkowych przedstawiła p.Helena Biernacka: „Od dawien dawna ludzie próbowali poznać przyszłość. Najstarszym sposobem na poznanie były oczywiście wróżby. Jednak nie każdy dzień w roku sprzyjał magicznym obrzędom. Późną jesienią, gdy dni stawały się krótkie, a mrok szybko zapadał, młodzież oddawała się wspólnej zabawie. Wraz ze zbliżającą się zimą rosła popularność miłosnych wróżb. Najlepszym do tego czasem stał się wieczór poprzedzający imieniny Andrzeja”.
Obecnym Solenizantom złożone zostały życzenia.
.
.
.
Gdy już nastał specyficzny klimat sprzyjający wróżbom, zapalono świece i lampki - rozpoczęło się wróżenie z kapelusza. Każdy mógł wyciągnąć karteczkę z humorystycznie napisanymi przepowiedniami przyszłości, które odczytywała wróżka Ola. Były wśród nich i takie: „Jeszcze tego lata, czeka cię podróż dookoła świata”, „Stań przy jarzębinie, jutro o trzynastej szczęście cię nie ominie”, „Trzeciego dnia po pełni księżyca spotkasz swojego królewicza”, „Za tydzień dostaniesz wielką nagrodę, tylko zapuść sobie brodę”.
Następnym etapem było lanie wosku, czemu bacznie przyglądały się czarownice: Ewa, Beata i Wanda. Każda osoba przelewała przez dziurkę od klucza roztopiony w kociołku wosk (a nie żadną tam stearynę) i wszyscy wspólnie rozszyfrowywali, co też za figura pojawiła się na wodzie. Z tego wnioskowano, co też przyniesie przyszłość.
Zabawa wszystkim bardzo się podobała.
Teraz nadszedł czas na tańce przy wtórze muzyki, także trochę ludowej w wykonaniu młodego wiekiem zespołu z Kamienicy (kolegów p.Krzysia Szawczyka - muzykoterapeuty z ŚDS)
Następnie czarownice wręczyły specjalne nagrody w postaci mioteł: brązową otrzymał Adaś Baran za wzorową postawę uczestnika zajęć w ŚDŚ, srebrną o.Stanisław Olesiak za wsparcie duchowe i złotą za całokształt pracy, włożony trud, serce, indywidualne wsparcie dla każdego podopiecznego, całego Domu i Stowarzyszenia - człowiek orkiestra, bez którego trudno sobie wyobrazić działalność, wice prezes „Gniazda” p.Wojciech Lasek. Wręczono także czwartą miotłę, która posiada cechy wszystkich wcześniej wymienionych. Owa zaczarowana i najbardziej niezwykła miotła przypadła p. kierownik ŚDS Joannie Homoncik. Gromkie brawa i okrzyki poparcia dla wyboru kapituły czarownic, przypieczętowały wręczenie mioteł.
.
.
.
Był oczywiście poczęstunek, napoje, owoce i jak zwykle pyszne ciasta upieczone przez Panie ze Stowarzyszenia, był podziw dla śpiewających podopiecznych Domu na czele z Joasią Mordarską i Adasiem Baranem.
Dzięki wspaniałej atmosferze, świetnemu przygotowaniu wszyscy uczestnicy tego czarodziejsko - czarownego wieczoru świetnie się bawili i już czekają na następną okazję do spotkania. A trzeba Państwu wiedzieć, że nawet po niezbyt długim czasie niewidzenia, wszyscy zaczynają za sobą tęsknić i powitania są bardzo serdeczne i radosne. Do miłego zobaczenia!
Jolanta Czech