Przejdź do treści
Z Grodu Kingi
Przejdź do stopki

Sprawy ważne w pracy Ośrodka Pomocy Społecznej w Starym Sączu

Treść


.
Sprawy ważne w pracy Ośrodka Pomocy Społecznej
w Starym Sączu
To trzeba wiedzieć, by ułatwić sobie życie
 
    Ośrodek Pomocy Społecznej od kwietnia 2010 r. przystąpi do realizacji kolejnego projektu systemowego wspieranego przez Unię Europejską ze Środków Europejskiego Funduszu Społecznego, zatytułowanego „Program aktywizacji społecznej i zawodowej - czas na aktywność w Grodzie Kingi” realizowany w ramach Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki w latach 2007-2013. Jego ambicją nie jest rozwiązanie wszystkich kłopotów trapiących Starosądeczan, ale konkretne, efektywne działania mające przynieść trwałe skutki.
    Zdaniem p.Janiny Nalepy, kierownika Ośrodka Pomocy Społecznej w Starym Sączu - to właśnie pragmatyzm stanowi o sile programu i od początku przyświecał jego inicjatorom. O pomocy społecznej w jej różnorakich formach można mówić dużo, można też ogólnie „pomagać”, co w wielu przypadkach ogranicza się jedynie do dystrybucji dóbr. Takie podejście należy odrzucić, gdyż z reguły nie eliminuje ono problemu, ale go utrwala. Jak należy zatem postępować? Potrzeba tu systematycznego działania, metody wypracowanej na bazie nauk społecznych. W oparciu o rzetelną diagnozę, postawiono kluczowe pytania i poszukano trafnych odpowiedzi.
    Tak też uczyniono w omawianym przedsięwzięciu. W rezultacie stwierdzono, że w gminie Stary Sącz bezrobocie stanowi poważny problem. Lokuje ją na trzecim miejscu pod względem bezrobocia w powiecie. Na blisko 23 tysiące mieszkańców ponad 1200 to bezrobotni. Pracownicy socjalni Ośrodka Pomocy Społecznej od lat dostrzegają destrukcyjny wpływ braku pracy. Przyczynia się on nie tylko do obniżenia dochodów, wzrostu biedy, ale też implikuje problemy związane z rozstrojem zdrowia bezrobotnych. Mowa tu o zdrowiu fizycznym i psychicznym. Niepokojąca jest zwłaszcza sytuacja kobiet wykluczonych od wielu lat z życia zawodowego. Bezrobotnych cechuje apatia, frustracja, postawy roszczeniowe, brak motywacji i aspiracji.
    Program aktywizacji społecznej i zawodowej siłą rzeczy musi zatem podjąć próbę walki z deficytami będącymi pochodnymi bezrobocia. Należy to jednak uczynić komplementarnie w stosunku do poszczególnego uczestnika projektu. Każdy człowiek jest inny, odrębne są warunki osobowe i środowiskowe kształtujące postawy, zatem nie ma też uniwersalnej recepty dla każdego. Stąd rodzi się potrzeba zróżnicowanych działań. W ramach instrumentu aktywizacji społecznej będą prowadzone warsztaty aktywizujące z zakresu treningu interpersonalnego, prawa pracy, higieny, wizażu, savoir-vivru, kultury spędzania wolnego czasu. Na takim gruncie możliwe będą dalsze szkolenia określające predyspozycje zawodowe, wzmocnienie motywacji, rozwinięcie umiejętności komunikacyjnych, skuteczna autodiagnoza, twórcze przełamywanie barier i trudności, autoprezentacja, pisanie listu motywacyjnego i CV, próbne rozmowy kwalifikacyjne, poradnictwo zawodowe. Następnie wobec uczestnika projektu zostanie zastosowany instrument aktywizacji edukacyjnej, w postaci skierowania i sfinansowania zajęć w ramach kształcenia ustawicznego, mającego na celu uzyskanie zawodu. Nie zapomniano także o bieżącym wsparciu beneficjentów, którym zaproponuje się pomoc w postaci zasiłków z pomocy społecznej.
    Oczywiście tak sformułowany projekt, zwłaszcza w kwestii przewidywanych działań, nie może mieć charakteru masowego. Należy zwrócić uwagę, że podjęte przedsięwzięcie angażuje wielu zewnętrznych specjalistów z różnych branż: wizażysty, doradcy zawodowego, psychologa, pracowników socjalnych, trenerów komunikacji społecznej. Z tego względu budżet projektu musi być racjonalnie skonstruowany i uwzględniać zarówno zasoby finansowe samorządu, z którego pochodzi część środków, jak również przewidywanego dofinansowania z Europejskiego Funduszu Społecznego. Ostatecznie ustalono, że grupą docelową będą kobiety i mężczyźni, osoby długotrwale bezrobotne, nieaktywne zawodowo, zamieszkałe na terenie gminy, korzystające z pomocy społecznej i zagrożone wykluczeniem społecznym. W pierwszym etapie przewidzianym na rok 2010 z projektu skorzysta 40 uczestników. Nie jest to może dużo w stosunku do ogółu klientów Ośrodka Pomocy Społecznej, ale uwzględniając wyżej opisane czynniki wydaje się liczbą optymalną. Jeszcze raz należy podkreślić, że rzeczą najważniejszą nie jest mnogość beneficjentów, ale wymierna i trwała zmiana postaw, co przy tak skonstruowanym projekcie możliwe jest do osiągnięcia jedynie z mniejszą grupą.
    Jakich efektów należy się spodziewać po zakończeniu programu? Według Artura Kotasa - pracownika socjalnego i kierownika projektu, punktem odniesienia jest beneficjent. Spodziewamy się, że integracja społeczna i zawodowa wyzwoli w tych ludziach drzemiący potencjał, często zagłuszony lub przytłoczony przez trudy dnia codziennego. Nie bez powodu w terminologii unijnych funduszy używa się pojęcia kapitału ludzkiego. Można nim zarządzać podobnie jak kapitałem finansowym. Korzyści będą z pewnością dalekosiężne. Oczywiście projekt nie dostarcza gotowych rozwiązań, nie gwarantuje pracy dla wszystkich beneficjentów. Jest raczej inspiracją do kierunkowego, systematycznego działania. W jednym przypadku może to być wstęp na drodze do przekwalifikowania zawodowego lub rozszerzenia dotychczasowego profilu. Dla innych może oznaczać większą mobilność – odważne poszukiwanie pracy w kraju lub za granicą. Wyzwaniem, z którym chcą się też zmierzyć niektórzy, jest rozpoczęcie własnej działalności gospodarczej. Pragniemy, aby beneficjent dążył do przezwyciężenie strachu przed własną słabością, dostrzegł mocne strony własnej osoby i w efekcie umiał je wykorzystać w swoim środowisku.
    Tę opinię w pełni podziela p.Paulina Rusnarczyk, uczestniczka poprzedniej edycji „Czasu na aktywność w Grodzie Kingi”. Jako matka samotnie wychowująca dziecko doskonale zdaje sobie sprawę, jak trudno wszystkiemu zaradzić, a jak łatwo popaść w zniechęcenie. Dzięki uczestnictwu w programie dostrzegła własny potencjał, zdobyła cenne kwalifikacje certyfikowanego opiekuna osób starszych i niepełnosprawnych. Popyt na tego typu usługi jest obecnie na rynku bardzo duży w Polsce i innych krajach Unii Europejskiej. Najbliższą przyszłość wiąże z tym zawodem. Jednak najcenniejszą rzeczą, jaką uzyskała, było odzyskanie wiary w siebie.
 
Franciszek Tudaj
 
310339