> Ulice Starego Sącza < fragm. nagrodzonych prac
Treść
.
Z PRAC
NAGRODZONYCH
W KONKURSIE
“ULICE
STAREGO SĄCZA”
|
W grupie trzech, nagrodzonych II miejscem, znalazła się praca uczennic Zespołu Szkół Zawodowych nr 2 - Agnieszki Król, Małgorzaty Platy, Urszuli Twardowskiej, prezentująca ulicę Adama Mickiewicza. Uwagę jury zwróciło bardzo pracowite wykonanie autorskie, w postaci albumu bogato zdobionego rysunkami, akwarelami, grafikami i licznymi fotografiami. Tematyka, zebrana w trzech rozdziałach pracy, objęła następujące zagadnienia:
- Dawne dzieje i współczesność ulicy
- Architekturę najważniejszych obiektów (w tym kościoła parafialnego p.w. św.Elżbiety, domu parafialnego, szkół)
- Losy mieszkańców, m.in. Wspomnienia o ks. Józefie Tischnerze i historię życia p. Eugenii Kędroń, zesłanej w czasie II wojny światowej na roboty do Niemiec. Również wywiady m.in. z p.Danutą Sułkowską autorką książki “Za klauzurą”, którego zapis udostępniamy czytelnikom
Jak długo mieszka Pani na ul. Mickiewicza?
p. DS. - mieszkam tu już 21 lat.
.
Dużo się zmieniło, odkąd Pani mieszka?
- Mnóstwo się zmieniło. Pamiętam, że kiedyś nie było tu jeszcze kanalizacji i wodociągów. Jest to zmiana znacząca, kiedyś zdarzało się, że ludzie po wodę biegali ( ci, którzy nie mieli do niej dostępu) do studni w podwórku. Generalnie można powiedzieć, że dużo w ostatnim czasie nastąpiło zmian. Wiele ulic otrzymało nowe nawierzchnie. Rynek został rewitalizowany - odnowiony, wszystkie instalacje zostały schowane pod kostkę brukową. Obecnie przeprowadzane są remonty w klasztorze. Bardzo smuci mnie to, że wiele zabytkowych domów jest zaniedbanych przez mieszkańców. Do pozytywnych stron ul. Mickiewicza zaliczam klimat i sympatię ludzi. Dużo turystów odwiedza nasze miasteczko ze względu na jego wystrój, tradycje i wyjątkowy charakter.
.
Z jaką młodzieżą Pani współpracowała?
- Uczyłam w klasach starszych (5-8 klasa), była to młodzież w wieku 12-15 lat. Uczyłam w Szkole Podstawowej w Popowicach. Pracę z dziećmi bardzo lubiłam.
.
Czy jest na ul. Mickiewicza Pani ulubione miejsce?
- Tak. Bardzo lubię miejsce naprzeciwko kościoła, gdzie jest pomnik wieszcza narodowego Adama Mickiewicza.
.
Słyszałyśmy, że napisała Pani książkę “Za klauzurą”?
- Tak, to prawda. “Za klauzurą” jest to główny tytuł, natomiast podtytuł brzmi: “Starosądecki Klasztor Klarysek od założenia do współczesności”. Książka ta przedstawia historię klasztoru, a także życie współczesne wspólnoty zakonnej. Wydałam też trzy tomiki wierszy oraz zbiór fraszek, złotych myśli i aforyzmów. Ponadto piszę do różnych czasopism. Od kilku lat współpracuję z ogólnopolskim pismem literackim - jest to miesięcznik AKANT, cenione pismo, które dociera do odbiorców z Polski i zagranicy. Publikuję tam wiersze i opowiadania, a także recenzje różnych książek, które przesyła mi redakcja. Współpracuję także z Kurierem Starosądeckim.
.
Czy jest takie wydarzenie z pracy w szkole, o którym Pani nigdy nie zapomni?
- Niech pomyślę. Sporo jest takich wydarzeń, o których się nie zapomina. Jedna z moich klas, którą prowadziłam od V - VIII klasy, była bardzo inteligentna, energiczna, z fantastycznymi pomysłami i przeważali w niej chłopcy - bardzo lubili wycieczki w góry. Dużo szlaków przeszliśmy wspólnie, gdyż mieli oryginalne pomysły. Gdy edukacja szkolna dobiegała końca, było kilka opcji, jak zorganizować komers. Ponieważ chłopców było więcej wydyskutowali z dziewczynami, że to będzie ognisko nad potokiem. Chcieli ten czas spędzić w swoim gronie, bez żadnych gości. Bardzo mile wspominam ten czas.
.
Lubi Pani spotkania towarzyskie?
- Generalnie to nie przepadam za siedzeniem przy stole, jest to dla mnie nudne. Chętnie spotykam się z ludźmi, którzy maja wspólne zainteresowania, podobny sposób myślenia. Lubię dyskutować z kolegami po piórze o literaturze, uczestniczyć w spotkaniach autorskich.
.
Co Panią skłoniło do bycia nauczycielem?
- Od dzieciństwa bardzo podobał mi się zawód nauczyciela. Zdobyłam więc odpowiednie wykształcenie i rozpoczęłam pracę w szkole.
.
Jakie ma Pani relacje z mieszkańcami ul. Mickiewicza?
- Ludzie są bardzo sympatyczni, uprzejmi oraz wyrozumiali. Zawsze można na nich liczyć. Nigdy się jeszcze na nich nie zawiodłam (...)
Fr. wybr. ZG