Byśmy nie tylko zdrowi, ale i mądrzy byli…
Treść
.
Byśmy nie tylko zdrowi, ale i mądrzy byli…
Mądrości nam trzeba na czasy, gdy głupoty tak wiele. Żeby nie zmarnować czasu, danego nam przez Boga. I żeby życia nie zmarnować, bo jest tylko jedno (Marek Sokołowski SJ).
Światowy Dzień Chorego kieruje uwagę na problemy zdrowia, każe poszukiwać najskuteczniejszych rozwiązań prozdrowotnych, wykorzystywać wiedzę i doświadczenia innych w tym zakresie. Przekonuje, jak wiele zależy od nas samych, szczególnie gdy medycyna nie radzi sobie w zwalczaniu groźnych chorób cywilizacyjnych. Zanim nad jedną z nich zatrzymamy się na dłużej, poznajmy:
Co mówi się i pisze o kondycji i zdrowiu Polaków
Prasa donosi, a badania potwierdzają, że nasze społeczeństwo żyje dłużej, ale też coraz mniej zdrowo. Liczba otyłych dorosłych w ciągu 20 lat powiększyła się trzykrotnie, wśród dzieci potroiła się w ciągu 10 lat. Średnia długość życia Polaka wynosi 70 lat, co nie jest imponującym wynikiem. Uchodzimy za najbardziej schorowany naród w Unii, nikt nie narzeka na stan zdrowia tak, jak my. W porównaniu z innymi 50-letni Polacy są najbardziej chorzy w Europie. Jesteśmy lekomanami, przesadzamy z konsumpcją farmaceutyków, niepomni na ostrzeżenia, że nie ma leków bezpiecznych i ziół dobrych na wszystko. Coraz częściej ulegamy chorobom cywilizacyjnym wynikającym z niezdrowego trybu życia, takim jak: nadciśnienie tętnicze, cukrzyca, nowotwory, depresje, otyłość itp. Jeżeli chodzi o nadwagę to w 5% ma ona źródło w zaburzonym funkcjonowaniu organizmu, pozostałe 95% wynika z niewłaściwych nawyków żywieniowych. Jemy za dużo, za tłusto, za słodko. To nie geny, hormony i stres powoduję tycie i choroby. Wpływa na to, to, co jemy i ile się ruszamy. Mówi się, że całe życie łyżką i widelcem kopiemy sobie grób. Znane jest powiedzenie, że do czterdziestki rujnuje się swoje zdrowie, a po 40. próbuje je ratować. Stan naszego zdrowia zależy nawet w 60% od stylu życia i sposobu odżywiania. Wygląda na to, że wszyscy jedzą, ale niewielu się odżywia. Jemy szybko, tanio, produkty obarczone ciężką chemią, konserwantami, tzw. gotowce (z wygody, lenistwa czy mody?).
Według badań stan zdrowia zależy:
najwyżej w 10% od czynników genetycznych,
w 20-25% od środowiska, w którym żyjemy,
w 10-20% od terapii medycznej - o reszcie 60% już wiemy.
Nie dbamy o kondycję fizyczną i umysłową, a medycyna jest bezsilna, gdy sami nie chcemy sobie pomóc. Wszędzie możemy znaleźć wskazania dotyczące diety bogatej w warzywa i owoce, 5-6-krotnych posiłkach w ciągu dnia, o pełnoziarnistych produktach, warzywach strączkowych, rybach i tłuszczach roślinnych, o ograniczeniu spożycia mięsa, cukru, tłuszczów, o potrzebie ruchu, pracy, pozytywnego myślenia, unikania stresu itp. Rzeczywistość jednak jest daleka od ideału.
Od jakiegoś czasu postrach sieje jedna z najgroźniejszych chorób współczesności, o której nie za wiele wiemy, może dlatego, że medycyna nie zna jej przyczyn ani sposobu pokonania. Tej właśnie - uważanej za zagrożenia naszych czasów - chcemy poświęcić więcej uwagi, by pomóc samym sobie i naszym bliskim - na ile jesteśmy w stanie.
Choroba, wobec której medycyna jest bezradna
czyli choroba Alzheimera bardzo szybko rozprzestrzenia się w świecie. Grozi utratą tożsamości, stopniowo niszczy zdolność myślenia, uczenia się, wykonywania rutynowych czynności, po prostu wyklucza z życia. Jest nieuleczalną, postępującą degeneracją mózgu, niszczącą pamięć i zmieniającą osobowość chorego.
Umysł jest dla człowieka wszystkim. Mózg składa się z ok. 100 miliardów neuronów, czyli komórek nerwowych, które kontrolują wszystkie aspekty funkcjonowania organizmu. Gary Snall pisze: „Świadectwa nauki są jednoznaczne: proces starzenia się mózgu zaczyna się już po 20. Dlatego nigdy nie jest przedwczesne rozpoczynanie walki ze starością mózgu. Badania dowodzą, że kiedy nasze neurony starzeją się i umierają, mózg kurczy się i ulega atrofii (zanikowi). Prześwietlenie mózgu może wykazać początek degeneracji już w wieku 20-30 lat, a mózgi ludzi w średnim wieku wykazują wiele cech mózgów toczonych przez chorobę Alzheimera”.
Najgorsze, że nie znaleziono na to lekarstwa. Kluczowe znaczenie ma więc wczesne wykrycie symptomów, co pozwala na opóźnianie przebiegu choroby przez całe lata. Całkowitego wyleczenia jednak nie będzie. Choroby, które zabijają miliony ludzi, są skutkami stylu życia, dlatego tak ważne jest wykrywanie ich wczesnego stadium.
Co więc powinno nas zaniepokoić? Jakie objawy?
- nagła zmiana nastrojów: przygnębienie, podniecenie, utrata kontroli nad emocjami,
- zagubienie się wśród znanych ulic, gubienie wątku rozmowy, używanie tych samych powiedzonek, powtarzanie tych samych historii itp.,
- zapominanie nazw znanych przedmiotów.
Kiedy koniecznie już trzeba zrobić badania?
- gdy pojawiają się problemy z uczeniem się nowych rzeczy,
- stałe zapominanie o rutynowych czynnościach, utrudniające życie,
- trudności w przypomnieniu sobie, jak zrobić coś, co się robiło tysiące razy,
- niemożność przypomnienia sobie wydarzeń i rozmów, które były całkiem niedawno.
Jak sami możemy bronić się i zabezpieczać przed zachorowaniem?
Podobno do starszego wieku trzeba szykować się całe życie. Starzenie się naszego mózgu powodują w 30% czynniki genetyczne, ale aż w 70% środowisko i styl życia. Pora jak najwcześniej wziąć się w garść i zadbać o sprawność umysłu do późnej starości. W jaki sposób to robić?
- Żyć ciekawie i aktywnie, zmuszać umysł do wysiłku i pracy. Szukać nowych wyzwań, działać, uczyć się każdego dnia nowych rzeczy. Odrzucić złe nawyki żywieniowe (curry, oliwa z oliwek, ryby, czerwone wino - nie więcej niż kieliszek dziennie do posiłku - obniżają ryzyko nie tylko tej choroby). Jeżeli nieustannie nie ćwiczymy mózgu - obumiera on i przestaje działać. Nikt się jeszcze nie przeuczył. Pamięć nie lubi lenistwa. Gimnastyka mózgu jest dziś obowiązkiem. Graj w szachy, scrabble, inne gry, rozwiązuj krzyżówki, czytaj nowe książki, ale czytaj twórczo - wynotowuj, zapamiętuj, przemyśl, dyskutuj. Jako odpowiedzialny i kochający rodzic - czytaj dzieciom „od kołyski”, rozmiłuj swe dzieci w książce, to ważna droga rozwoju intelektu, wrażliwości i wyobraźni. Dla siebie wybierz ambitne czasopismo, dobrą książkę, to co czytasz, świadczy o tym, kim jesteś; to cię rozwija, daje do myślenia. W każdym wieku angażuj się w działalności społecznej, nawiązuj kontakty, współpracuj z innymi, rozbudzaj w sobie twórcze pasje, zmieniaj coś w otoczeniu. Unikaj skrajnych pesymistów, zrzędliwych, ponurych, narzekających, negatywnie nastawionych do wszystkiego (z kim przestajesz, takim się stajesz). Unikaj stresów. Pamiętaj, że intensywna aktywność fizyczna i ruch to zdrowie. Bezruch zabija, zasiedzenie się jest początkiem końca. (Hipokrates np. radził: tysiąc kroków przed snem).
Im więcej zajęć, im więcej nowych wiadomości i ćwiczenia szarych komórek, tym lepiej będzie funkcjonował mózg i tym większe szanse obrony przed chorobą Alzheimera.
Uczeni stwierdzają, że niezwykle jest ważne uczenie się przez całe życie, stawianie sobie wyzwań, rozbudowywanie swojej siatki neuronów, dzięki czemu nawet w wieku 50-60 lat możemy mieć w głowie lepszy sprzęt, niż mieliśmy mając 20 lat.
W opracowaniu wykorzystano fr. pracy M.V.Hansena:
„Najlepsza reszta życia”
„Najlepsza reszta życia”
Zofia Gierczyk