Przejdź do treści
Z Grodu Kingi
Przejdź do stopki
Przejdź do Menu Techniczne

Menu Dodatkowe

16 czerwca 10 lat temu Jan Paweł II był wśród nas

Treść


.
16 czerwca 10 lat temu Jan Paweł II był wśród nas
WCIĄŻ NOSIMY GO W NASZYCH SERCACH
 
     Wielki Papież, niezwykły pontyfikat, niekwestionowany autorytet. Nazywano Go: sumieniem świata, fundamentem moralnym, największym człowiekiem stulecia, wielkim darem niebios, przywódcą duchowym, symbolem nieugiętości i mocy ducha wiary. Wciąż pozostaje bliski sercom milionów mieszkańców świata. W 10 rocznicę wizyty papieskiej w Starym Sączu nie możemy nie wracać wspomnieniem do tamtych dni i przeżyć, przypominając kilka najważniejszych dokonań pontyfikatu i odbywanych pielgrzymek.
     Jan Paweł II został pierwszym, po 455 latach, biskupem Rzymu nie będącym Włochem. Pierwszym papieżem Polakiem i Słowianinem. Miał najdłuższy pontyfikat (26 i pół roku - czyli 9666 dni). Najwięcej osób wyniósł na ołtarze i najwięcej podróżował. Beatyfikował i kanonizował ponad 1300 osób. Rozdał 231 biretów kardynalskich. Odwiedził Polskę 8 razy. Każda wizyta była dla nas ogromnym przeżyciem. Lata pielgrzymek do kraju to: 1979, 1983, 1987, 1991, 1995, 1997, 1999 i 2002 rok.
     Dla nas niezapomnianą pozostała ta z 1999 roku, najdłuższa z dotychczasowych, trwająca 13 dni, a dla Papieża chyba tak ważna, jak pierwsza z 1979 roku. Wciąż do niej będziemy wracać wspomnieniem. Samolot papieski przyleciał wtedy przed czasem - jakby pędzony tęsknotą i niecierpliwością najważniejszego z pasażerów. Jakiś czas krążył nad Zatoką Gdańską, zanim mógł wylądować na ojczystej ziemi. A potem dla Jana Pawła II zaczął się maraton pielgrzymowania znaczony hasłem: „Bóg jest miłością”. Z tym przesłaniem przybywał kolejno do: Gdańska, Sopotu, Pelplina, Elblągu, Lichenia, Bydgoszczy, Torunia, Ełku, Wigier, Siedlec, Drohiczyna, Warszawy, Sandomierza, Radzymina, Łowicza, Sosnowca, Krakowa, Starego Sącza, na Jasną Górę i do Wadowic.
.

.
Piękno pielgrzymowania przeplatało się wtedy z dramatyzmem przeżyć. Niezwykłością było np. to, że pierwszy raz w historii Głowa Kościoła wystąpiła na forum parlamentu w Polsce; niezapomniane pozostało spotkanie z naukowcami podczas poświęcenia Biblioteki Uniwersyteckiej w Warszawie. Radość spotkania zakłóciła informacja o upadku Papieża w łazience i rozcięciu prawej skroni tuż przed odlotem do Sandomierza. kilka szwów nakryto plastrem, co uwidacznia zdjęcie uśmiechniętego Jana Pawła II wspominającego swą młodość w Wadowicach
Kolejne niepokoje wywołała słabość i przeziębienie Papieża uniemożliwiające Mu odprawienie nabożeństwa w Krakowie i zmuszające do odwołania wizyty w Gliwicach (mszę na Krakowskich Błoniach odprawił wtedy Angelo Sodano).
Nic dziwnego, że kiedy następnego dnia (16 czerwca) zmęczony podróżą lecz uszczęśliwiony obecnością w tym miejscu, Papież ukazał się na błoniach Starego Sącza około 700 tysięczny tłum oszalał z radości. Jakże uradowane musiały czuć się Siostry Klaryski, które po raz pierwszy w 700 letniej historii opuściły klasztor, by móc uczestniczyć w liturgii Mszy św. a przede wszystkim w kanonizacji swej Matki, błogosławionej księżnej Kingi.
     Niezapomniane pozostaną tamte przeżycia, wciąż żywa wdzięczność za wizytę, ewangelizowanie wskazujące nam dalsze drogi życia i pamiętną „powtórkę z geografii”. Za świętą Kingę - trwały ślad pobytu na sądeckiej ziemi, którymi zostały też: Ołtarz Papieski i budujące się Centrum Pielgrzymowania im.Jana Pawła II w Starym Sączu. Wciąż będziemy wracać do głoszonych u nas słów o świętości życia, o tym, że „święci żyją świętymi”, o wartościach i godności życia. Z niecierpliwością modlimy się i oczekujemy beatyfikacji i kanonizacji, by móc czuć wsparcie dwojga świętych i do nich zanosić modły w starosądeckiej świątyni przyklasztornej.
Zofia Gierczyk
 
     Ojciec Leon Knabit OSB - znany duszpasterz tak wspominał o pielgrzymce:
„Najbardziej wstrząsnęło mną wezwanie Papieża do świętości osobistej, skierowane do nas w Starym Sączu. Papież doskonale zdaje sobie sprawę, że bez zbliżenia do osoby Chrystusa i do wartości moralnych oraz bez pracy nad własnym charakterem, wszystko inne się rozmyje i życie człowieka nie będzie sensowne (…) Wzruszające było dla mnie pozdrowienie, jakie Papież skierował do tych wszystkich, którzy tego oczekują, a których On nie zna i nie jest w stanie wymienić z imienia czy nazwiska. Dziś, kiedy w świecie tak bardzo potrzeba świadectwa miłości do człowieka, On wychodzi z tą miłością. Z miłością do każdego człowieka”.
Niezapomniane pozostają słowa Jana Pawła II wypowiedziane na krakowskim lotnisku Balice 17 czerwca 1999 r.: „Wracając do Watykanu nie opuszczam mego rodzinnego kraju. Zabieram w pamięci widok ojczystej ziemi, od Bałtyku do gór, a w sercu zachowuję to wszystko, czego dane mi było doświadczyć pośród moich rodaków. Raz jeszcze pragnę zapewnić: w moich myślach i modlitwach Polska i Polacy zajmują miejsce szczególne”.
310347