Rozmowa z ks.Andrzejem Maślejakiem
Treść
.
„Nikomu nie trzeba być nic dłużnym poza wzajemną miłością” (Rz 13,8)
ROZMOWA Z KS.ANDRZEJEM MAŚLEJAKIEM
po „gniazdowej” Mszy św. na Prehybie
23 maja 1979 roku ks.Andrzej Maślejak SChr w poznańskiej bazylice katedralnej, z rąk biskupa Mariana Przykuckiego otrzymał, otrzymał święcenia kapłańskie. 28 maja w swojej rodzinnej parafii, w kościele św. Elżbiety w Starym Sączu odprawił prymicyjną Mszę św. Minęło od tej pory 30 lat.
Najpierw pracował w parafiach w Polsce: w Dobrzanach i w Szczecinie Zdrojach. Potem był pomocnikiem wychowawcy w nowicjacie Zakonu Chrystusowców.
W październiku 1983 roku pojechał do Stanów Zjednoczonych. Swoją duszpasterską posługę pełnił kolejno w parafiach w: Fall River, Los Angeles, Chicago, San Francisco, San Jose. We wrześniu 1995 roku został mianowany prowincjałem Księży Chrystusowców na Stany Zjednoczone i Kanadę. Funkcję tę pełnił przez dwanaście lat. Po skończonej kadencji, obecnie jest proboszczem w parafii Świętej Trójcy w Chicago.
Spędzając urlop w rodzinnych Cyganowicach poproszony, bardzo chętnie zgodził się być razem z nami „bliżej nieba”, by w przepięknej scenerii, wśród lasów i gór, w uroczej kapliczce na szczycie Prehyby odprawić Mszę św.
Korzystając z okazji pytam:
Co u Księdza słychać?
- Pracuję w Chicago. Celem Towarzystwa Chrystusowego - mojego zgromadzenia zakonnego jest uwielbienie Boga i apostolstwo wśród Polonii.
Kościół Świętej Trójcy został wybudowany 103 lata temu, w 1906 roku na 1500 miejsc siedzących. Wygląda jak katedra. Tak wielu już wtedy było Polaków w Chicago, że potrzebowali tak dużego kościoła. My Księża Chrystusowcy przejęliśmy tę parafię w 1988 roku. Ta parafia w latach osiemdziesiątych ubiegłego stulecia zaczęła zamierać, ludzie przenieśli się w inne miejsca i chciano ją zlikwidować. Jednak Polacy sprzeciwili się decyzji kardynała Bernardina. Kardynał zmienił zdanie i utworzył Polską Misję Duszpasterską przy naszym kościele, co umożliwia Polakom z Chicago i okolic należenie do parafii Trójcy Świętej. Od tego czasu nastąpił rozwój naszej parafii. Obecnie mamy pięć mszy św. w niedzielę - od ósmej rano do ósmej wieczór. Ponad dwa tysiące ludzi przychodzi na te wszystkie msze. Wszystkie główne uroczystości polonijne organizowane są w naszym kościele. Zawsze Związek Narodowy Polski organizuje uroczyste obchody święta 3 Maja. Uroczystą Eucharystię sprawuje polonijny biskup. Od dwóch lat jestem proboszczem tej parafii i cieszę się z owoców naszej posługi.
Jakie stowarzyszenia działają przy Księdza parafii?
- Dziękuję Bogu za wiernych, którzy uczestniczą w mszach św. i korzystają z innych sakramentów. Z katechizacji korzysta ok. 600 dzieci i młodzieży. Przy parafii działa Rada Parafialna, Polska Szkoła Sobotnia (400 dzieci), chór (40 osób), orkiestra dęta (około 40 osób), Schola Dzieci Pana Boga (30 dzieci), koła różańcowe dorosłych i dzieci, grupa ministrantów, lektorów, grupy modlitewne dorosłych i młodzieży, „Lajkonik” zespół taneczny (około 100 dzieci tańczących w czterech grupach) i młodzieżowy zespół „Vox Domini”, który gra na mszy młodzieżowej o godz. 20.00.
A czy w dobie kryzysu funkcjonują przy waszej parafii jakieś organizacje pomocowe w rodzaju naszej Caritas?
- Tak, przy naszej parafii działa dom dla Polaków uzależnionych od alkoholu. Mieszka w nim około 50 osób, mając zapewnione wyżywienie.
Opowiedzieliśmy Księdzu, siedząc na ławeczkach pod schroniskiem o działalności naszego Stowarzyszenia, o planach i zamierzeniach, o tym, że każdy z jego członków, na miarę swoich talentów, umiejętności i predyspozycji może w tej działalności czuć się potrzebny. Poprosiliśmy o opowiedzenie o Stowarzyszeniu i o tym spotkaniu naszym Rodakom „za wielką wodą”. I zapytaliśmy:
Jak Ksiądz postrzega taką działalność?
- Cieszę się niezmiernie, ze jest taka organizacja, bo ważne jest to, żeby jeden drugiemu pomagać.
Jak w świetnym dzisiejszym kazaniu: „Małżeństwo jest także po to, aby jeden drugiemu pomógł dojść do celu”.
O czym jeszcze zechciałby Ksiądz opowiedzieć naszym Czytelnikom?
- My księża Chrystusowcy pracujemy wśród Polonii. Naszym wielkim osiągnięciem jest wybudowanie w ostatnich latach kościoła Miłosierdzia Bożego na przedmieściach Chicago, w miejscowości Lombard. Będąc prowincjałem załatwiałem wszelkie formalności związane z tym przedsięwzięciem, bo jest to własność naszego zakonu. Cieszę się, ze ten kościół już od dwóch lat istnieje i skupia ludzi. Mają w niedzielę około czterech tysięcy ludzi na sześciu mszach.
.
.
Po pięciu latach ponownie zagości Ksiądz na łamach naszego czasopisma. Świętujemy więc dzisiaj 30 lecie Księdza kapłaństwa. Piękną, bo wśród natury, oprawę jubileuszowej Mszy św. zagwarantował sam Stwórca, my uczestnicy życzymy Księdzu oprócz niezmiennej pogody ducha i uśmiechu, zadowolenia ze swej pracy duszpasterskiej i wielu radości.
Dziękując za rozmowę, prosimy o bycie „Gniazdowym” ambasadorem w Chicago, o pozdrowienie mieszkających tam Starosądeczan i swoich Parafian.
Zapraszamy na Prehybę za rok.
Jolanta Czech