Mądrość jest do zdobycia przez każdego
Treść
.
W szkole życia
MĄDROŚĆ JEST DO ZDOBYCIA PRZEZ KAŻDEGO
Historia podziwia ludzi słabych, wątłych, odtrąconych, którzy jednak stali się bogactwem pokoleń. I zna tych mocnych fizycznie, fenomeny pamięci, salonowe lwy, ludzi, którzy wyrastali ku pustce, ku nieszczęściu, ku firmamentom szatana. Biblijny starzec przypomina hierarchię wartości, które winny porządkować życie; najpierw prosi o mądrość, później dopiero przyjmie władzę, majętność i sławę. Mądrości więc trzeba przede wszystkim, by nie zmarnować życia, by się nie wstydzić za siebie i innych.
.
.
.
Szukamy nauki na nasze dni, na nasze kontakty z ludźmi, Nie jest dobre kręcenie się tylko wokół siebie i często przesadna gonitwa za rzeczami ziemskimi. To właśnie koncentracja na drugim człowieku, dawanie, bycie z nim jest naszym przechodzeniem do historii. Każdy z nas ma w sobie tę odrobinę chleba, który trzeba mnożyć i dzielić; chodzi tu o dobro, które kryją nasze serca, o wrażliwość, serdeczność, życzliwość.
Każda miłość z kimś dzielona jest tym wspaniałym pomnożeniem przez dwa. Nawet odrobina dobra okazana drugiemu człowiekowi może się rozrastać jak ziarnko gorczycy. To właśnie z miłości i dobrego serca Matki Teresy z Kalkuty tyle dzieł wspaniałych się rozrosło. Miała tak niewiele. Jedno dobre, wielkie, ufające Bogu serce. A świat patrzył na nią z podziwem.
To znaczy, że warto zaczynać. Zaczynać od pokory, że mam niewiele, nie wiem, czy mi starczy, mam poczucie własnej słabości i ograniczeń, ale włożę wysiłek, żeby dobrze pracować talentami otrzymanymi przez Boga, pogłębiać wiedzę, kulturę osobistą i wiarę. Czytać dobre książki, słuchać muzyki, rozkochiwać się w wartościowych ludziach i przyrodzie - nie dla siebie - ale by owocowało.
Nieustannie pamiętać, że dobro dzielone z innymi zawsze się pomnaża, a nasza życzliwość i wrażliwość są tak bardzo światu potrzebne. Że nasze ciche bóle i samotność są miejscem, gdzie rodzą się perły, gdzie poezje powstają, gdzie spotykają się wszyscy, których kochamy. To nic, że czas tak szybko płynie. Że się zmieniamy, że lat przybywa. Serce ciągle w nas bije. Sumienie nawołuje. Ludzie czekają.
Tak już jest, że człowiek, chociażby w złocie cały, w pałacu jak z bajki, bez miłości uschnie, zdziczeje, stanie się bardzo ponury. Źle nam bez miłości. Ciężko z małą wiarą. Ale prawdziwa rozpacz ogarnia, kiedy już zabraknie nadziei. Gdy człowiek kocha, potrafi wiele. Podobno jeszcze więcej, gdy wie, że jest kochany.
Nie ma dla nas innej drogi, niż miłość i dobro, bo przez nie przychodzi nadzieja. A nadziei nam bardzo potrzeba.
Przytul nas, Panie, do serca.
Naucz nas mówić dobrze do ludzi.
Naucz nas do ludzi wyciągać ręce.
Z ludźmi dzielić się kromką chleba
I niech się świat staje lepszy
naszą prostą modlitwą!
„Przez rok z Biblią” Marka Sokołowskiego SJ
- myśli wybrała ZG