Przejdź do treści
Z Grodu Kingi
Przejdź do stopki

Święty Paweł do mężczyzn

Treść


.
Święty Paweł do mężczyzn
 
   W poprzednim numerze rozważaliśmy polecenia św.Pawła dla małżonek. Wiele kontrowersji budzi wypowiedź św.Pawła: „żony niech będą poddane mężom. To usiłowaliśmy wyjaśnić - o co chodzi. Dziś chcemy przybliżyć zadania i obowiązki mężów, wobec żon, według nauki Apostoła Narodów.
Już na samym wstępie pouczeń przeznaczonych dla nich, Apostoł umieszcza bardzo kategoryczny nakaz: Mężowie miłujcie żony, bo i Chrystus umiłował Kościół i wydał za niego samego siebie, aby go uświęcić (Ef5,25n).
Święty Paweł pisze dalej w swoim liście, że mąż powinien miłować swoją żonę, tak jak własne ciało: Kto miłuje swoją żonę, siebie samego miłuje (Ef 5, 28).
Na potwierdzenie tego przytacza zdanie z Księgi Rodzaju: Dlatego opuści człowiek ojca i matkę, a połączy się Z żoną swoją, i będą dwoje jednym ciałem (Rdz 2, 24). I dodaje: Tajemnica to wielka, a ja mówię: w odniesieniu do Chrystusa i do Kościoła (Ef 5, 32).
   Miłować swoją żonę jak siebie samego, jak swoje ciało, nie jest wcale łatwiejszym zadaniem od tego, by trwać w postawie poddania. Właściwie chodzi o to samo zadanie - by być poddanym we wszystkim Chrystusowi, którego widzi się w mężu i w żonie. Mąż musi zobaczyć w swojej żonie Chrystusa. Jeśli tego nie uczyni, będzie mu bardzo trudno ofiarować swoje życie za tę, która od chwili zawarcia sakramentalnego związku małżeńskiego stała się jego oblubienicą, czyli Kościołem, za który on - jej mąż, czyli oblubieniec - powinien być gotów życie oddawać. Co więcej, mąż powinien pragnąć świętości swojej żony i dlatego ma być gotów - jak Chrystus - wydawać samego siebie za nią i za tych, których ona nosi w swoim łonie jako matka-Kościół, dająca życie swoim dzieciom. Tylko wybierając taką drogę, mąż może się stać w pełni głową rodziny, czyli domowego Kościoła.
.

.
   O tym pragnieniu świętości żony warto przypominać zwłaszcza dzisiaj, gdy powodem tak wielu rozwodów jest wzajemna niedoskonałość. W Pawłowej wizji małżeństwa, dostrzeżenie niedoskonałości żony nie powinno być powodem do czynienia jej wyrzutów, nagany czy nawet kary, ale dopingiem dla męża do udoskonalania swojej miłości i zarazem postawienia sobie pytania: czy to nie ja jestem powodem owych niedoskonałości?
Dlaczego św.Paweł twierdzi, że mąż jest głową żony (Ef 5, 23)? Kluczem do zrozumienia fragmentu Listu do Efezjan, który mówi o relacji między mężem a żoną, jest porównanie jej do relacji Chrystusa do Kościoła. Zauważmy, że więcej w liście miejsca zajmują polecenia skiero­wane do mężów niż do żon! Do żon - oprócz cytowanego już wezwania, by były poddane swym mężom - św.Paweł zwróci się jedynie jeszcze na końcu: (...) żona niechaj ze czcią się odnosi do swego męża (Ef5,33).
Listy św.Pawła były odpowiedzią na konkretne problemy występujące w pierwotnych gminach chrześcijan, a pouczenia i napomnienia w nich zawarte, miały na celu naprawiać błędy i niedociągnięcia tych wspólnot. Można więc przypuszczać, że w czasach Apostoła mężowie - o wiele częściej niż żony - mieli trudności z właściwym zrozumieniem swej roli w chrześcijańskim małżeństwie.
Podsumowując pouczenia św.Pawła skierowane do mężów można powiedzieć, że mężczyzna tylko wówczas zasługuje na miano męża, gdy staje się podobny do Chrystusa, a jego postawa wobec żony podobna jest do tej, jaką Chrystus zajął wobec Kościoła. Nie wystarczy więc tylko mówić, że kocha się swoją żonę, trzeba tę miłość potwierdzać swoimi czynami, a w razie potrzeby nawet oddać własne życie, tak jak uczynił to z miłości do nas wszystkich Chrystus.
Opracował ks.Paweł Tyrawski
na podst. „Krocząc za św.Pawłem” Jacka Pawłowicza
 
310742