Przejdź do treści
Z Grodu Kingi
Przejdź do stopki
Przejdź do Menu Techniczne

Menu Dodatkowe

Wolontariusze Caritas przy Parafii św. Elżbiety w Starym Sączu

Treść


.

.
Kontynuując cykl spotkań wolontariuszy Caritas
przy Parafii św. Elżbiety w Starym Sączu
we wrześniu br. omawiane były dwa tematy:
 
KERYGMAT - głoszenie Jezusa
 
    Zakończyły się wakacje, czas odpoczynku, urlopów, ale nie odpoczynku od spraw Bożych, do których jako uczniowie Chrystusa, jesteśmy powołani.
Zespoły Caritas włączają się w ciągłe głoszenie Dobrej Nowiny o Jezusie Chrystusie bez względu na czas, miejsce i okoliczności, w których się znajdują.
    Słowo kerygmat należy do najbardziej podstawowych w teologii, która nie jest suchą doktryną, lecz ciągłym zgłębianiem wiedzy o Bogu, na miarę ludzkich możliwości intelektualnych, a także wsłuchiwanie się człowieka wierzącego w treść Pisma Świętego, które ma być fundamentem do budowy swojego życia.
Słyszymy to słowo podczas homilii, kazań oraz spotkań różnych grup modlitewnych. Brzmi ono obco, ponieważ pochodzi z języka greckiego, a tłumaczone na język polski oznacza głoszenie lub ogłaszanie.
W znaczeniu biblijno-teologicznym termin oznacza orędzie zbawcze w ramach posłannictwa misyjnego do Żydów i pogan, jakie zlecił objawiający je Bóg.
    W nawiązaniu do perykopy o powołaniu 72 uczniów Jezus jest świadom, że pozostało Mu niewiele czasu na przepowiadanie Ewangelii. By dotrzeć do wszystkich ludzi powołuje Apostołów, którzy byli naocznymi świadkami Jego życia. Oni pierwsi nieśli ludziom Dobrą Nowinę o bezinteresownej, nieodwołalnej i bezgranicznej miłości Boga do ludzi. Pierwsi głosili, że Chrystus umarł za nasze grzechy, że trzeciego dnia zmartwychwstał i pozwalał się zobaczyć.
Ich nauczanie prowadziło do przyjęcia Radosnej Nowiny o zbawieniu, które ofiarowuje Jezus Chrystus, budziło u słuchaczy wiarę, która skłaniała do przyjęcia treści tego nauczania. Temu apostolskiemu kerygmatowi towarzyszyły cuda i znaki. Były one wyrazem mocy Bożej potwierdzającymi ich posłannictwo i skłaniały do przyjęcia głoszonej przez nich ewangelii (kerygmatu).
    Misja głoszenia Śmierci i Zmartwychwstania Jezusa Chrystusa oraz ukazania ich sensu została przekazana następcom Apostołów i trwa w Kościele do dzisiaj. Kościół proklamuje Ewangelię skupiając się najpierw na osobie Jezusa Chrystusa, ukazując Go jako najwyższą wartość. Przyjęcie Jezusa i stanie się Jego uczniem domaga się jednak przewartościowania postaw, wewnętrznej przemiany i nawrócenia.
 
WIARA DZIAŁA PRZEZ MIŁOŚĆ
 
    Rok wiary zachęca wolontariuszy Caritas, aby w swej działalności kierowali się wiarą działającą przez miłość. Różnorodna działalność Caritas winna być wyrazem wiary, która działa przez miłość i wyrazem miłości, która karmi się spotkaniem z Chrystusem. Już encyklika Deus Caritas stwierdza, że kościelna posługa miłości winna świecić własnym blaskiem, zarówno w działalności indywidualnej jak i wspólnotowej.
Wzór człowieka miłującego w wierze spotykamy w św. Józefie, którego ewangelista nazwał człowiekiem "sprawiedliwym". Józef nie wiedząc jeszcze, że Maryja "znalazła się brzemienną za sprawą Ducha Świętego", musiał przyjąć, że Maryja nie dotrzymała zaślubin. Zgodnie z prawem miał dwie możliwości; mógł pozwać Maryję do sądu lub wystawić jej prywatny list rozwodowy. Józef wybrał drugi sposób, gdyż "nie chciał narazić jej na zniesławienie". Mateusz nazywa go człowiekiem "sprawiedliwym", czyli "wierzącym". Według psalmu pierwszego "sprawiedliwy", to człowiek, który żyje w aktywnym kontakcie ze słowem Bożym. Józef w momencie wielkiego rozczarowania pragnął dobra Maryi. Nie był wcieleniem bezdusznego legalizmu. W swoim Bogu rozpoznał miłosierdzie. Miłość bliźniego zakorzeniona w miłości Boga jest powinnością całej wspólnoty chrześcijańskiej od samych swoich początków. Kościół nie może zaniedbać posługi miłości - służby człowiekowi, tak jak nie może zaniedbać liturgii i głoszenia słowa - służby Bogu.
Słowa pogańskiego cesarza Juliusza Apostaty "tak Galilejczycy zdobyli świat" pokazują, że zorganizowana i praktykowana Caritas wyróżniała chrześcijan w antycznym świecie. Słowa te nawiązują do innych słów pogan, które zanotował Terturian. Pisał on, że poganie widząc miłość, która królowała wśród chrześcijan nawracali się i mówili 'Patrzcie jak oni się miłują". Takie inicjatywy jak domy dla biednych, podróżujących, hospicja, szpitale, a także szkoły, uniwersytety dużo wcześniej niż inne instytucje cywilne świadczyły o chrześcijańskiej trosce o człowieka i wspomaganiu jego rozwoju. Inicjatywy te żyją nadal i funkcjonują w obrębie nowoczesnego państwa prawa. Bez tego nie sposób wyobrazić sobie rozwoju kultury ani kształtu polityki socjalnej w Europie a nawet na świecie. Słowa "głodnych nakarmić, nagich przyodziać, chorych odwiedzić" spowodowały, że miłość bliźniego należy do kultury chrześcijańskiej.
    Dzieła miłości bliźniego zarówno indywidualne, jak i wspólnotowe winny być zakorzenione w wierze, by nie zredukować ich do poziomu działalności pomocowej w wymiarze materialnym i doczesnym. Sprawy socjalne i Ewangelia są nierozdzielne, ale prymat należy do Boga. Ludzie muszą najpierw poznać Boga - Jezusa Chrystusa, wierzyć w Niego, kochać Go. On musi nawracać ich serca, aby możliwy był także postęp w sferze socjalnej. Kościół musi pamiętać, że jego istoty nie stanowi praca socjalna, lecz wiara w Boga.
     Św.Jakub przestrzega, że sama wiara nie zdoła nas zbawić. Ostrzeżenie to nie jest zachętą do moralizującego aktywizmu. Benedykt XVI przybliżył relację między wiarą a miłością przywołując dwa fundamentalne sakramenty Kościoła. Napisał on, że chrzest poprzedza Eucharystię, a wiara poprzedza miłość. Miłość i wiara potrzebne są do zbawienia. Jedna pozwala drugiej się realizować. Wiara miłująca czy miłość wierząca pozostaną cechami wyróżniającymi chrześcijan.
 
Opracowała Janina Matys
 
310447