Przejdź do treści
Z Grodu Kingi
Przejdź do stopki

Czy można było bardziej umiłować?

Treść


.
CZY MOŻNA BYŁO BARDZIEJ UMIŁOWAĆ?
 
Oddał za nas życie. Dobrowolnie poddał się cierpieniu, męce i śmierci - za innych. Przyjął człowieczeństwo i włącza wiernych we wspólnotę obcowania z Bogiem.
   Świat nie zna większego obdarowania , niż to urzeczywistnione na drodze Krzyża i w Zmartwychwstaniu. Jezus przychodzi od Boga i sam jest żyjącym, żywym Bogiem. W czynionych znakach rozdaje siebie i ofiaruje szczególną bliskość ludziom. Pokonując śmierć, nadaje sens wierze, miłości i nadziei na wieczność. Dokonał Paschy. Objawił znaczenie Przejścia. Ustanawiając sakrament kapłaństwa i powierzając Apostołom misję ewangelizacji świata, stworzył zalążek nowej rodziny - przyszłego Kościoła - sprawiając, że Duch Boży zamieszkał w ludzkich sercach. Czy można było dać większe dowody Miłości?
 
  Wszystkie dni między Niedzielą Wielkanocną i drugą Niedzielą Wielkanocną stanowią jakby most tematyczny łączący brzegi życia, śmierci i wieczności; gdyż w tym czasie liturgia koncentruje się właściwie na jednym Wydarzeniu, na jednej Tajemnicy: „Oto dzień, który Pan uczynił” (Ps 118, 24). Dzień, o którym św. Augustyn powie tak pięknie:
  „W s p a n i a l s z y od w s z y s t k i c h, jaśniejszy nad wszystkie, w którym PAN ZMARTWYCHWSTAŁ, w którym tchnieniem odrodzenia utworzył sobie nowy lud (…) w którym umysły wszystkich napełnił radością i weselem”.
   Nic więc dziwnego, że Święta Wielkanocne nazywa się „świętem świąt” i dłuższy czas przeznacza na przygotowanie się do ich pełnego i godnego przeżywania.. Kościół ustanowił 40 dni Wielkiego Postu, jako czas odkrywania Bożej miłości i odbudowywania siebie przez człowieka, na drodze intensywnej modlitwy, pokuty i wyrzeczeń oraz uczestniczenia w wielkopostnych nabożeństwach Męki Pańskiej.
   Towarzysząc Chrystusowi w Jego cierpieniu, podczas Drogi krzyżowej, daje się dowód wspólnoty losów, współprzeżywania i współcierpienia, duchowego zespolenia się z Nim. Droga krzyżowa to pójście po śladach Chrystusa i wyprowadzona stąd nauka własnego życia; nakazy i przypomnienia, refleksje i wskazania, jak kilka tu przytoczonych:
 
  - Ludzką drogą jest droga krzyża obowiązku i miłości. Nie tylko zgoda na przyjęcie życiowych krzyży, ale i czerpanie z nich mądrości i mocy. Uznanie swoich błędów i słabości, upadki, ale i powstawanie z nich.
   - To droga Miłości, która ujawnia się w małych gestach dobra, zaangażowania i pomocy, niepozornych, a jednak ważnych (Weronika, Szymon). Przekonanie, że zawsze mogę coś dać i w czymś pomóc innym. Szymon przymuszony - Krzyż ktoś nieść musi - Dlaczego nie ja?
  - Nie wystarczy spotkać się w radości, trzeba się spotkać w bólu i niedoli, w życiu i śmierci, być zawsze razem (jak Matka Boża z Synem).
   - Kobiety płaczące nad Jezusem to i pouczenie: „Płaczmy nad Jezusem i ratujmy Go w sobie, w tych, których nam dano do kochania. A kto nie jest bratem moim? Kto nie jest bliźnim moim? Trzeba płakać nad Jezusem w nas wszystkich. To jest płacz prawdziwy”. Jezus żyje w nas. Jezus cierpi w nas, Jezus jest stale zagrożony w nas. Takim płaczem Jezus płakał nad nami wszystkimi (por. Łk 19,41).
 
   Oprócz Wielkiego Postu Kościół ustanowił też drugie 40 dni, które ciągną się od Wielkanocy do Wniebowstąpienia, abyśmy towarzyszyli Chrystusowi w Jego radości i odkrywali dary otrzymane za Jego przyczyną. Niewątpliwie najcenniejszym obdarowaniem ludzkości stało się ustanowienie kapłaństwa. Dzień przed śmiercią , podczas Ostatniej Wieczerzy, Pan Jezus umywa uczniom nogi w geście służby i odpowiedzialności za bliźnich. Zaskoczonym wyjaśnia: „Czy rozumiecie, co wam uczyniłem? Dałem wam bowiem przykład, abyście i wy tak czynili, jak ja wam uczyniłem”. Dodał jeszcze: „Ten kielich jest Nowym Przymierzem we krwi mojej. Czyńcie to, ile razy pić będziecie na moją pamiątkę”.
   Podczas spotkania z uczniami w Galilei, zmartwychwstały Chrystus przemówił tymi słowami: „Dana mi jest wszelka władza w niebie i na ziemi. Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Uczcie je zachowywać wszystko, co wam przekazałem”. Wybierając ludzi, takich jak Apostołowie, nie miał złudzeń co do ich słabości; mimo wszelkich ułomności swoich kapłanów, postanowił działać poprzez nich, wspierając ich posługę swoją obecnością i mocą.
   Spotkanie podczas Ostatniej Wieczerzy wszystko zmieniło w życiu uczniów, poczuli się dotknięci łaską, obdarzeni miłością Chrystusa i zdecydowani być z Nim i żyć dla Niego. Weszli na drogę służby kapłańskiej, na której najważniejszy jest Bóg, ale na której czeka też wiele wyrzeczeń i trudności. Ugruntowani w postawie i przekonaniach, kierujący się zasadami, święci kapłani są rachunkiem sumienia dla tych, którzy wybrali życie łatwiejsze i wygodniejsze; drażnią nawet swoją innością, bo patrząc na nich widzi się, że można żyć inaczej. Starają się być sługami wszystkich, ale bardzo też potrzebują wsparcia modlitewnego w posłudze, ze strony swoich wiernych.
 
   Troszcząc się jedni o drugich nie możemy ustawać w modlitwie. Wiedząc, że kapłan musi być cały dla innych, dla Boga, dla ludzi i dla świata, wierni trwają na posterunku modlitwy, podtrzymują nadwątlone siły, dodają zapału i podbudowują psychicznie i duchowo. Pod tym względem starosądeccy kapłani mogą się czuć naprawdę dowartościowani, tak posługujący obecnie jak i ich poprzednicy. Od kilkunastu lat, przy parafii pw. św.Elżbiety działa bowiem Apostolat „Złota Róża”, którego ideę przeniosła na teren Starego Sącza i skrupulatnie organizuje formy działalności p. Joanna Poręba. Wszystkie one mają na celu wsparcie duchowe i objęcie troską modlitewną miejscowego duchowieństwa, kapłanów posługujących w parafiach św. Elżbiety i Miłosierdzia Bożego, w klasztorze ss.Klarysek oraz w DCP Opoka, (żyjących i zmarłych również). Systematycznie, w intencji kapłanów, a także jak najliczniejszych powołań kapłańskich i zakonnych z naszych parafii, odmawiane są więc przez członkinie Apostolatu; różaniec, koronka do Bożego Miłosierdzia, litanie i modlitwy nowennowe. Zamawiane są również intencyjne msze św. z okazji imienin, rocznic czy jubileuszy kapłańskich, a także w związku z chorobą lub wydarzeniem losowym. Niezwykle piękną Mszę Świętą rezerwuje intencyjnie Apostolat Złota Róża zawsze w Wielki Czwartek, Mszę Wieczerzy Pańskiej i odnowienia przyrzeczeń kapłańskich, polecając w niej wszystkich naszych Kapłanów Bożej opiece i Opatrzności, i wyrażając wdzięczność za bezcenny dar ich posługi.
   Wielkoczwartkowa liturgia ma wyjątkowe znaczenie dla Kościoła, dla kapłanów znaczy o wiele więcej niż zwykła, będąc pamiątką ustanowienia Eucharystii oraz kapłaństwa „otwierającego oczy na światło i serca na nadzieję”. Św.Jan Paweł II zawsze bardzo przezywał ten dzień, wiedział, jak dużo zależy od tego, kim jest kapłan, jak żyje, jak widzą go ludzie. Bał się o kapłanów. Dostrzegał, jak trudne zadania stoją przed nimi i czego kapłanom dziś brakuje, żeby im sprostać. Każdego roku na Wielki Czwartek adresował list do nich, w ostatnim , jako testament przekazał zachętę do pogłębiania duchowości i nieustannej wdzięczności Bogu za otrzymany dar powołania.
  Kończąc rozważania, nie możemy pominąć informacji o obchodzonych w 2019.rocznicach kapłańskich godnych upamiętnienia , począwszy od papieskich, w kraju - 40-lecia pierwszej wizyty papieskiej Jana Pawła II do Ojczyzny. U nas, w Starym Sączu - 20-lecia wizyty św.Jana Pawła II i kanonizacji św. Kingi. Z troską modlitewną i wdzięcznością za kapłański i proboszczowski trud w naszych parafiach świętować będziemy 55-lecie kapłaństwa księdza prałata Alfreda Kurka, 10-lecie proboszczowania w parafii św.Elżbiety księdza prałata Marka Tabora, a w parafii Miłosierdzia Bożego księdza proboszcza Janusza Ryby. Pamiętając, że wiara działa przekonująco tam, gdzie ludzie nią żyją i dzielą ją z innymi, życzmy sobie Radosnych Świąt, powtarzając za św.Janem Pawłem II: „Chrystus zmartwychwstał! Niech wraz z Nim zmartwychwstaje cały świat! Alleluja!”
Oprac. Zofia Gierczyk
W oprac. korzystałam z tekstu: Jezuickie drogi krzyżowe. WAM 2019.
 
349476