Coś o Synodzie i o nas
Treść
.
Coś o Synodzie i o nas
„Kościele Święty błogosław Pana, chwal i wywyższaj Go na wieki".
Obecnie nasz Kościół, nasza Diecezja Tarnowska, przeżywa niezwykle piękny czas, czas wielu łask i wielkich działań Ducha Świętego. To jest czas słuchania i wypełniania tego, co pragnie Bóg dokonać i zdziałać w każdej parafii, w każdej rodzinie i w każdym sercu.
Taki cel i takie przesłanie ma właśnie Synod, który został ogłoszony ubiegłego roku, na Inauguracji w Tarnowie 21.04.2018, pod hasłem "Kościół na wzór Chrystusa".
Zatem, zastanówmy się, po co jest nam potrzebny Synod? Czy dzisiaj znajdą się tacy, którzy chcieliby słuchać Boga i wypełniać Prawo Pańskie, które pokrzepia dusze?
Święty Piotr Apostoł w 1 liście ( 2,9 a) zwraca się do nas z takim przesłaniem: "Wy zaś jesteście wybranym plemieniem, królewskim kapłaństwem, narodem świętym, ludem [Bogu] na własność przeznaczonym". Otóż u stóp tego szczytu, na który chcemy się wszyscy dostać, spotykają się dwa kapłaństwa: sakramentalne i powszechne, choć dwa, to jednak jedno "plemię" wybrane przez Boga i przy ogromnej współpracy ze sobą, przy wzajemnym wsparciu, i wytrwałym pomaganiu sobie nawzajem, w wielkiej radości Ducha Świętego możemy jako lud święty osiągnąć cel, zbawienie dusz. Ale żeby to się udało, trzeba pozwolić Bogu Ojcu, aby przenikał nasze serca swoim światłem tak, abyśmy zobaczyli nadzieję, bo póki co, to jej nie mamy, bo ją zatraciliśmy. Dlatego trzeba uchylić drzwi Jezusowi i wpuścić Ducha Św. do naszych serc, do naszych myśli, do naszych pragnień i pozwolić Mu działać w tym, w czym my sobie nie radzimy, w tym, co przerasta nasze siły i możliwości, abyśmy w końcu przestali narzekać na wszystko i na wszystkich,(oczywiście nigdy zła nie kamuflując), abyśmy przestali narzekać: - ludzie świeccy na kapłanów, kapłani na ludzi świeckich, i przede wszystkim przestańmy już "pluć" na kapłanów. Zacznijmy budować ten Kościół z drogocennych kamieni przebaczania, pojednania i miłości. Nie stójmy z boku i nie przyglądajmy się, ale wszędzie tam, gdzie tylko to jest możliwe, dzielmy się wiarą, nadzieją, miłością i Chrystusem, dla jedynej prawdy dla wspólnego poznania, dla ratowania tego, co utracone, dla ratowania siebie samych, czerpiąc z łaski Pana. W Księdze Powtórzonego Prawa (30,10), prorok powiedział: "Będziesz słuchał głosu Pana, Boga swego, przestrzegając Jego poleceń i postanowień zapisanych w księdze tego prawa: wrócisz do Pana, Boga swego, z całego swego serca i z całej swej duszy". Zatem dziś, teraz, nie od jutra, ale zaraz wróć do Pana i nie miej na myśli innych, ale czytając to Słowo, pomyśl o sobie, bo to jest wezwanie do ciebie i oddaj Mu całego siebie. Pozwól Mu, aby od teraz zmienił wszystko w tobie, według Jego woli i z radością powtórz: "Pan Bóg otworzył Mi ucho a Ja się nie oparłem, ani nie cofnąłem". Amen. Tak, to tylko Bóg może uzdolnić cię do słuchania Jego słowa i obdarzyć odwagą.
Jeśli chcesz wiedzieć, co to jest Synod, to już wiesz, to jest nieuciekanie przed działaniem Ducha Świętego, który pragnie działać w tobie, to jest również pełne zaufanie Bogu, który ma dla ciebie najlepszy plan na dziś, na jutro i na zawsze.
A teraz spójrz tak głębiej , co to znaczy Kościół i kto wchodzi w Jego skład?
Otóż, Kościół to umiłowane dzieło Boga, to wielka i niepojęta miłość Wszechmocnego, to niewypowiedziane uczucie i rozkosz serca Tego, który powiedział, gdy zapragnął: "Niechaj się stanie " i zaistniała "Oblubienica", "Małżonka Baranka". Ap 21,9 b i nigdy już istnieć nie przestanie. "Bo góry mogą ustąpić i pagórki się zachwiać ale miłość moja nie odstąpi od ciebie" Iz 54.10. mówi Pan. Czyli miłość, która nigdy się nie kończy i która "wszystko przetrzyma", taka oto jest ta miłość do członków Kościoła.
Kościele Święty, choć jesteś jak ta "nierządnica" to i tak jesteś w centrum, w środku gorejącego serca Jezusa. Kościele, spójrz na niewypowiedziane cierpienie Jezusa, na twoje zdrady i wróć do Chrystusa.
"Wół rozpoznaje swego pana i osioł żłób swego właściciela". Iz 1,3, a ty bracie i siostro nie rozpoznajesz swego Pana, swego Oblubieńca, który zrobił już wszystko dla ciebie i nadal cię pragnie i nadal chce dawać i nie przestawać. Podnieś oczy w górę, popatrz i pomyśl: "Kto stworzył te gwiazdy?" To On, ten Bóg: woła cię po imieniu, jest cichy i pokorny i wciąż na ciebie czeka "On się nie męczy ani nie nuży". Iż 40,28 b. Czy takiej Miłości można się oprzeć, czy takiej Miłości nie warto się oddać?
A może jest tak, że już pragniesz należeć do Niego, ale nie wiesz jak to zrobić, zatem uważnie słuchaj, co mówi do ciebie: "Albowiem Ja Pan, twój Bóg, ująłem cię za prawicę mówiąc ci : Nie lękaj się przychodzę ci z pomocą. Nie bój się robaczku". Iz 41,13. Jeśli się boisz to znaczy, że to twój strach cię paraliżuje, dlatego nie możesz się otworzyć na Jego obecność. Wiedz, że to twoje ludzkie rozumowanie nie pozwala ci uwierzyć że Prawda może być tak prosta i tak blisko, również twoje trwanie w grzechu i udawanie, że jesteś kimś innym, utrudnia ci to spotkanie, dlatego uznaj swoją grzeszność i ciesz się że jest Sakrament pokuty. Bo przecież Bóg nie chce kogoś zakłamanego ale ciebie takiego, właśnie takiego "nieboraczka". Nie obawiaj się, bo On cię nie skrzywdzi: "Nie złamie trzciny nadłamanej, nie zagasi knotka o nikłym płomyku". Iz 42,3. On ci bólu nigdy nie zada, Jezus cię pragnie ocalić. Zatem spójrz na Niego i "Powstań! Świeć, bo przyszło twe światło i chwała Pańska rozbłyska nad tobą ... ponad tobą jaśnieje Pan". Iz 60.1,2 b.
Zrozum, jesteś częścią tego Kościoła, Jezus cię potrzebuje do pomocy, bo pragnie zrobić bardzo wiele , twoim sercem, twoimi ustami i twoimi ramionami. Nie zatrzymuj ich dla siebie, ale "weź udział w trudach i przeciwnościach zanoszonych dla Ewangelii według mocy Boga" 2Kor 1,8b. Nie jesteś sam, masz Jego moc, masz Ducha Świętego i moc Jego charyzmatów i nie bądź niedowiarkiem "Albowiem według wiary, a nie dzięki widzeniu postępujemy". 2Kor 5,7.
A teraz zróbmy synodalne podsumowanie, przez cały ten czas Bóg mówił z ogromną miłością do ciebie, a ty Go słuchałeś? A ty Go słuchałaś? Pytanie ile z tego słuchania skorzystałeś, ile skorzystałaś i wcale nie chodzi o to, żeby to wszystko pojąć i zrozumieć, ale żeby podjąć w końcu "decyzję". "Bo o to minęła już zima... Na ziemi widać już kwiaty". Pnp11,12. Wiesz, Bóg chce, by również w twoim sercu zakwitły ogrody, byś oddał swoje serce w dzierżawę najlepszemu Ogrodnikowi, to proste, bo w taki oto sposób Królestwo Boże by do ciebie przyszło. Jak to zrobić, jak doświadczyć? Jezus w twoim sercu zrobi wiele, ale potrzebuje twojej zgody. Ma dla ciebie ważną misję, ma dla ciebie wieniec chwały, rzeknij tylko: - <Oto jestem dla Ciebie Jezu cały, ale proszę łask mi nie żałuj, bym cię nigdy już nie zawiódł>. - Może być teraz tak, że ogrom objawień Bożych cię przerasta, ale wystarczy ci Jego Łaski, bo Pan dobrze zna twoją duszę, nie tajna mu twoja istota, z daleka przenika twoje myśli i wie, co ci teraz potrzeba, dlatego dał ci swoją Matkę: "Oto Matka twoja" J 19,27. Weź Ją do siebie i trwaj z nią na modlitwie, uwielbiając Jezusa we wszystkim, w Jej Niepokalanym Sercu. Chwała Tobie Słowo Boże!
Agata Ogorzały