Ratując przed zniszczeniem - ocalamy od zapomnienia
Treść
.
„Ojczyzna to ziemia i groby. Narody, tracąc pamięć, tracą życie”
.
RATUJĄC PRZED ZNISZCZENIEM
- OCALAMY OD ZAPOMNIENIA
- OCALAMY OD ZAPOMNIENIA
.
Listopadowe dni; czas zadumy i refleksji nad życiem własnym, i tych co już odeszli do wieczności. Czas modlitwy, jako duchowej pomocy zmarłym, jest także czasem zatroskania o to, co będąc echem minionych lat, chcemy uchronić dla przyszłych pokoleń - bo inne, piękne, niepowtarzalne. To pomniki nagrobne, także na naszych starosądeckich cmentarzach. Stąd potrzeba zbiórki pieniędzy na ich ratowanie i odnowę.
Czwarta już starosądecka kwesta zorganizowana przez Towarzystwo Miłośników Starego Sącza dzięki szczodrości ofiarodawców zamknęła się kwotą 6272 zł 14 groszy.
O zbiórce i odnowie zabytkowych nagrobków prezes Towarzystwa p.Jan Koszkul powiedział: „Towarzystwo Miłośników planuje na 2009 rok renowację dalszych pomników na starym i nowym cmentarzu. Podobnie jak przy dotychczasowych pracach napotykamy trudności z ustaleniem nazwisk osób, których upamiętniał odnowiony nagrobek. Tak np. było przy pomniku „z kotwicą” czy jedynym zachowanym nagrobku „żelaznym” znajdującym się przy ścianie kościółka św.Rocha. Powoduje to brak tablic z epitafiami i nazwiskami. Metalowe prawdopodobnie poszły na złom, a marmurowe zostały przerobione na inne groby. Rodzina Jarzębińskich (Polaków) informuje, że na starym cmentarzu znajduje się grób Jana i Gatryeli Szałajskich. Upamiętniała go marmurowa tablica z wyrytym rodowym herbem. Dziś pozostało tylko metalowe ogrodzenie. Ze względu na wartość artystyczną ratujemy nagrobki przed ostatecznym zniszczeniem. Mam nadzieje, że zmarli wybaczą nam, jeśli nadal nagrobek pozostanie bezimienny.
Na koniec w imieniu Towarzystwa Miłośników Starego Sącza pragnę podziękować starosądeczanom (i nie tylko) za okazaną ofiarność. Dziękuję włodarzom miasta, wolontariuszom i młodzieży za trud kwestowania. Efekty wspólnego wysiłku określone są zebraną kwotą na dalsze prace renowacyjne na starosądeckich cmentarzach”.
Dnia 4 listopada 2008 r. w Muzeum Regionalnym komisja w składzie: Jan Koszkul - prezes Towarzystwa, Józef Czyżowski - zastępca prezesa, Władysław Kubowicz - skarbnik, Jolanta Młodkowska-Czech, Małgorzata Tarsa-Bielak, Andrzej Długosz i Magdalena Fryżlewicz dokonała rozliczenia kwesty cmentarnej, w wyniku którego ustalono, iż poszczególni kwestujący zebrali następujące sumy:
.
.
Karol Hopek, Anna Jawor, Maria Wójcik
|
292.81 zł
|
Jan Wilusz, Katarzyna Łabuda
|
125.54 zł
|
Marian Kuczaj, Justyna Mikulec
|
881.02 zł
|
Marian Cycoń, Grażyna Leśniak
|
351.10 zł
|
Jan Koszkul, Paulina Izworska
|
489.68 zł
|
Marian Lis, Lidia Lis
|
878.00 zł
|
Marian Gargula, Szymon Lekstan,
Edyta Majerska
|
204.99 zł
|
Andrzej Rams, Anna Postrożny,
Monika Kunicka
|
415.54 zł
|
Jan Lachowski, Dagmara Zych,
Małgorzata Szewczyk
|
414.59 zł
|
Andrzej Sojka, Ewelina Łabuda
|
516.04 zł
|
Paweł Broniszewski, Jolanta Myjak,
Anna Michurska
|
294.25 zł
|
Sławomir Szczepaniak, Łukasz Kowalczyk
|
214.36 zł
|
Andrzej Długosz, Dariusz Bodziony
|
420.61 zł
|
Adam Górski, Maciej Piekarz
|
135.50 zł
|
Magdalena Fryźlewicz, Marcin Tischner,
Kacper Dziedzic
|
638.11 zł
|
.
Kwoty zebrane przez poszczególnych kwestujących zależały od miejsca i godziny zbiórki.
Kwoty zebrane przez poszczególnych kwestujących zależały od miejsca i godziny zbiórki.
Jak powiedział w starosądeckim klasztorze ks.prof.Józef Tischner w Wielkanoc 22 kwietnia 1984 r.: „Jest w człowieku tylko jedna siła mocniejsza niż śmierć. Taką siłą mocniejszą niż śmierć, jest miłość. To miłość jest tą mocą, która uczy człowieka, jak wiązać koniec życia z początkiem życia”.
Swą miłość do bliskich zmarłych, do ziemi - także tej małej ojczyzny - okazujemy również przez szacunek do grobów, których zabytkowe nagrobki stanowiąc piękne, cenne pamiątki minionych wieków, wymagają od nas szczególnej troski - odnowy i konserwacji.
Jolanta Czech