Patronko dróg naszych - RÓŻAŃCOWA PANI
Treść
.
Patronko dróg naszych
RÓŻAŃCOWA PANI
Powierzamy Ci zwykle najtrudniejsze sprawy. W wyszeptanych modlitwach, ze „zdrowasiek” utkanych, październik odmawia codzienny Różaniec.
Miej nas zawsze w opiece, wstawiaj się za nami. Zmarłym niebo wypraszaj; żywych wspieraj łaskami. Najdoskonalsza z doskonałych! Matko! Różańcowa Pani.
„Różaniec towarzyszył mi w chwilach radości i doświadczenia. Dzięki niemu zawsze doznawałem otuchy” - pisał Jan Paweł II. Codziennie odmawiał tę ulubioną modlitwę, obdarowywał także różańcami uczestników prywatnych audiencji.
.
.
Obraz Matki Bożej Różańcowej
w ołtarzu bocznym starosądeckiej fary
.w ołtarzu bocznym starosądeckiej fary
Motywy: Matki Bożej, różańca, października maryjnego można często spotkać w poezji i to nie tylko religijnej. Poezja rozjaśnia mroki ludzkiej duszy, wnosi w nią wrażliwość, delikatność i piękno.
Tym razem wiersze uzdolnionych księży-poetów będą nas mogły o tym przekonać (pierwszy autorstwa ks.Kazimierza Wawrzyczka SCJ, pozostałe dwa o.Marka Sokołowskiego SJ)
Jakby gwiazdy się zbiegły blisko ludzkich domostw
Tak różaniec zaświecił w dłoniach Matki Boskiej
Aby łzom, które bolą, niósł Jej słodką pomoc
I błoga woń otuchy wypełniła troski.
Pośród dni coraz krótszych i ciemniejszych nocy
Ciągle barw pełna wokół października kiesa
Bo choć słońce wciąż nisko, w sadach lśnią owoce
I Jezusa jak różę niesie znów Teresa (…)
Niechaj woń nieba chroni każde dobre serce
I z życzeniami przyjdą niebiańscy Posłańcy
A zaś Matka najmilsza przygarnąć nas zechce
I z łez gorzkich uczyni ziarenka różańca.
PATRONKA MILCZENIA
Panienko z Nazaretu, patronko milczenia,
co pokornie przed Aniołem głowę pochyliłaś
Ciebie o naukę proszę - modlitwą swą małą.
Bo mała to prośba a tak ważna przecież
byś uczyła, jak ciszą przyjmować plan Pana
i radośnie wyruszać w swój zwyczajny dzień.
Okryj płaszczem nadziei tę miłość nieśmiałą
co się urodziła już sam nie wiem jak (…)
PAŹDZIERNIKOWE KOCHANIE
To moje kochanie tak niepozbierane,
całe w złotych liściach, w Różaniec wplątane
w mgły październikowe otulone w parku
wciąż zagląda w serce lekko podmarznięte.
Kiedy mówię - kocham - znam moje kochanie
to ciągłe powroty i początki nowe
to myśli - pamiątki na kartkach spisane
znaki krzyża, poranne, wieczorne pacierze.
A może trzeba słowa przestudiować znowu
z szuflad powyciągać - za długo tam leżą,
i przed nimi stanąć - gdy rzecz o kochaniu
wyznać ze spokojem - że zwyczajnie wierzę.
Utwory wybrała ZG