Przejdź do treści
Z Grodu Kingi
Przejdź do stopki

HISTORIA WALENTYNEK

Treść


.
HISTORIA WALENTYNEK
 
    14 lutego od kilkunastu lat obchodzimy Święto Zakochanych. Zwyczaj ten przyszedł do Polski z USA i bardzo szybko zadomowił się w naszym kalendarzu. Wysyłamy kartki, obdarowujemy się drobnymi (albo całkiem dużymi) prezentami i organizujemy romantyczne kolacje. W całym tym zamieszaniu ginie jednak postać samego świętego Walentego - chrześcijańskiego biskupa żyjącego w III wieku.
    Najbardziej romantyczną historią związaną z imieniem Walenty jest legenda o młodzieńcu imieniem Walentyniusz, który także żył w III wieku w Rzymie i był wyznawcą zakazanego w owym czasie chrześcijaństwa. Zakochał się on w niewidomej córce znanego wielmoży, która pod wpływem owej miłości odzyskała wzrok. Walentyniusz trafił do więzienia i za swoją niezłomną postawę i odmowę wyrzeczenia się wiary został skazany na śmierć. Przed egzekucją wysłał list do swojej ukochanej podpisany „Od Twojego Walentego” - stąd też prawdopodobnie pochodzi tradycja wysyłania 14 lutego listów i kartek z miłosnymi wyznaniami.
    Już od IV wieku grób św.Walentego stał się celem licznych pielgrzymek. Papież Juliusz I w miejscu śmierci biskupa, czyli przy wychodzącej z Rzymu drodze Via Flaminiana nakazał wybudować kościół, powiększony później do rozmiarów bazyliki z kryptą, w której spoczęło ciało biskupa. W XVIII wieku szczątki wraz z papieskim świadectwem autentyczności zostały przekazane do Hiszpanii, gdzie spoczywają do dziś. Relikwie świętego spoczywają w rzymskim kościele św. Praksedy.
Święty Walenty przedstawiany jest na obrazach, jako biskup z mieczem lub słońcem. Zazwyczaj towarzyszą mu kwiaty, ptaki i palma męczeństwa. Bywa też przedstawiany, jako kapłan uzdrawiający niewidomą dziewczynę lub dzieci. Patronem zakochanych stał się już za czasów papieża Aleksandra VI, ale czczony jest także, jako patron osób chorych umysłowo i epileptyków.
    Zdaniem przyrodników obchodzenie 14 lutego Dnia Zakochanych jest zgodne z cyklami przyrody - według średniowiecznej tradycji od tego dnia ptaki łączą się w pary. Dziś wydaje nam się to mało prawdopodobne: za oknem śnieg, minusowe temperatury i wydaje się, że do wiosny jeszcze bardzo daleko. Trzeba jednak pamiętać, że w czasach średniowiecznych obowiązywał kalendarz juliański, nie uwzględniający lat przestępnych i w połowie lutego praktycznie zaczynała się wiosna. Nic dziwnego więc, że termin ten stał się świętem ludzi zakochanych – wszak żadna pora roku nie kojarzy się z miłością tak bardzo, jak wiosna.
    Kościół wyznaczył 14 lutego, jako dzień św.Walentego już w 1496 roku, ale Rzym nie zajmuje żadnego oficjalnego stanowiska w sprawie obchodzenia tego dnia jako święta zakochanych - pozostawia to osobistej ocenie wiernych. We włoskim Terni - mieście, gdzie żył św.Walenty - co roku odbywa się święto zaręczyn: przy grobie świętego spotykają się narzeczeni i ślubują, że pobiorą się w ciągu najbliższych 12 miesięcy. Oprócz tego w mieście organizowane są koncerty i konkursy - na przykład na najpiękniejszego miłosnego SMS-a. Na tablicy wmurowanej w pobliżu grobu wyryto treść listu, który w 1997 roku napisał do zakochanych papież Jan Paweł II.
    W Polsce Walentynki obchodzimy podobnie, jak ludzie na całym świecie: są kartki, czekoladki, miłosne wyznania. Wystawy sklepowe pełne są czerwonych serduszek i amorków.
Sylwia Citak II d
- uczennica klasy dziennikarskiej LO w Starym Sączu
 
349601