Ks.Roman Stafin - W Tobie, z którego wszystko - Augustyn (2)
Treść
.
W Tobie, z którego wszystko
- Augustyn (2)
Myślę, że św.Augustyn napisał swoje Wyznania, aby pokazać nam drogę modlitwy, od pierwszych kroków aż do doświadczeń mistycznych. Książka ta jest dziełem o modlitwie i zawiera wiele pięknych, głębokich i płynących z kochającego serca modlitw.
Bóg dla Augustyna jest Wielkim Obecnym, wszędzie, we wszystkim. Na kartach jego Wyznań wyczuwa się ogromną wrażliwość Augustyna na obecność Boga w jego sercu. Augustyn rozmawia ciągle z Bogiem; czując Jego obecność pyta, prosi, medytuje. Dla Augustyna wszystko, co istnieje, mówi o Bogu i on mówi do Boga o wszystkim. Bóg dla niego to Emmanuel, Bóg z nim, Bóg z nami.
Ty jesteś życiem dusz, tym, co ożywia życie.
(…)
Ty byłeś bardziej wewnątrz mnie niż to, co we mnie było najbardziej osobiste.
Augustyn powie nam, że pierwszym i koniecznym warunkiem modlitwy jest wrażliwość i pamięć na obecność Bożą:
Bóg jest niewidzialny; należy Go szukać nie okiem, lecz sercem. Jeśli chcemy spojrzeć na słońce musimy najpierw oczyścić cielesne oko, by zobaczyć światło. Podobnie, jeśli chcemy widzieć Boga musimy oczyścić oko serca.
Jeżeli serce jest „pobrudzone” grzechem, przyćmione jego mrokiem, wtedy „widzenie” Boga jest znacznie ograniczone, albo i niemożliwe.
Obecność Boga posiada wg Augustyna szczególną cechę - jest to obecność miłująca. Bóg jest i Bóg miłuje. W Jego istnienie istotowo jest wpisania miłość. Miłość jest także drogą, aby Boga poznać:
Posiadać przez umysł, to posiadać przez poznanie; nikt nie jest doskonale poznany, jeśli nie jest kochany.
Według Augustyna nie ma w ogóle prawdziwego poznania bez miłości. Bóg jest miłością, a więc można go poznać tylko miłując Go. W tej prawdzie powołuje się Augustyn na św. Jana: „Każdy, kto miłuje, narodził się z Boga. Kto nie miłuje, nie zna Boga (1J 4, 7-8).
Dająca się poznać miłująca obecność Boga jest wszędzie. Augustyn powie:
On to wszystko uczynił, a nie przebywa daleko od nas. Bo nie jest tak, że uczynił i odszedł. Od Niego pochodząc, te rzeczy w Nim istnieją.
Obecność Boża w świecie i w nas jest obecnością żywą. Wszystko istnieje, ponieważ Bóg to stworzył i podtrzymuje w istnieniu swoją miłującą obecnością. Istniejemy, bo Bóg po stworzeniu nas, podtrzymuje nas w istnieniu. Bóg jest w nas. Tak, ale w rzeczywistości to my istniejemy w Bogu. On daje nam nieustannie istnienie.
Pięknie wyznaje Augustyn tę prawdę:
Nie byłoby mnie, Boże mój, zupełnie by mnie nie było, gdyby Ciebie we mnie nie było. A może raczej nie byłoby mnie, gdybym nie istniał W TOBIE, Z KTÓREGO WSZYSTKO, w którym wszystko.
Na miłującą świat i człowieka oraz dającą życie obecność Bożą, człowiek powinien dać odpowiedź modlitwą. A MODLIĆ SIĘ TO ZNACZY MIŁOWAĆ. Modlę się na tyle, na ile miłuję; modlę się na tyle, na ile daję siebie, stając się darem.
(…) i niebo, i ziemia, i wszystko, co one zwierają, ze wszystkich stron wołają do mnie, abym Cię miłował.(…)Ty sprawiasz sam, że sławić Cię jest błogo.
Cały świat wzywa, aby wielbić Boga, a On sam sprawia swoją łaską, że to jest możliwe.
Z książki: Ks.Roman Stafin, Moc w słabości.
Święci uczą nas życia duchowego. Biblos. Tarnów 2015.