MAMY O CZYM MYŚLEĆ PO TEJ WIZYCIE PAPIESKIEJ
Treść
.
Papież Franciszek - mówiąc do młodzieży
- do wszystkich kierował swoje przesłania
MAMY O CZYM MYŚLEĆ PO TEJ WIZYCIE PAPIESKIEJ
Światowe Dni Młodzieży, w zamyśle twórczym ich inicjatora, św.Jana Pawła II, miały być zawsze entuzjastycznym wyjściem na spotkanie z Panem Bogiem. Kraków, goszczący w 2016 r. tysiące młodych z całego świata, stał się pulsującym sercem Europy i chrześcijaństwa; nauczanie papieża Franciszka nazwano duchowym dotlenieniem życia i postępowania w miłosierdziu. W opinii obserwatorów wcześniejszych spotkań, krakowskie ŚDM wypadły najokazalej, jako wspaniałe święto wiary, radości i i Kościoła.
Nawet zaocznie, za pośrednictwem mediów jedynie, śledząc przebieg i niejako „ uczestnicząc”, można było poczuć ich wyjątkową atmosferę, dać się ogarnąć entuzjazmowi i wzruszeniom, i ubogacać duchowo, wynotowując najważniejsze myśli i wskazania. Szukało się odpowiedzi na pytania: jak to się stało, że nawet z najodleglejszych zakątków świata, tak gremialnie młodzi ludzie zdecydowali się przybyć, nie bacząc na trudy i wyrzeczenia, czasem odejmując sobie od ust i oszczędzając każdy pieniądz przez dwa lata i dłużej? Co tak naprawdę nimi kierowało? Co chciał im przekazać papież Franciszek i z czym przybywał do światowej stolicy kultu Miłosierdzia Bożego, miasta i ojczyzny swojego poprzednika na Stolicy Piotrowej? Przeżycie tych dni pozwoliło wyciągnąć jednoznaczne wnioski:
Młodych ludzi przywiodła tu wiara, połączyła miłość pochodząca od Boga, a motywowały potrzeby: doświadczenia przeżyć duchowych, przynależności do wspólnoty Kościoła, spotkania z Ojcem Świętym i niepozostawania samemu ze swoimi poszukiwaniami. Przybyli zaczerpnąć sił, pogłębić wiarę i odbudowywać nadzieję, odkrywać na nowo sens i piękno życia i uczyć się sposobów naprawiania świata. Na pewno również chcieli poznać nowy kraj i nowych ludzi, nawiązać przyjaźnie, poszerzyć krąg bliskich sobie osób.
Papież Franciszek bardzo pragnął znaleźć się w ojczyźnie św.Jana Pawła II, z wielką wdzięcznością wspomina Jego osobę, nauczanie i zasługi. Nawiązując do tradycji, zapoczątkowanej przez poprzednika, z radością podjął misję kontynuowania spotkań z młodymi świata w Krakowie, towarzyszenia im i przewodniczenia w drodze do Chrystusa. Mówił o rzeczach najważniejszych, o przyszłości, wartościach i nadziei; o pokonywaniu słabości i sile wiary w Boga; głosił wymagające lekcje życia. (Fragmenty papieskiego przekazu cytujemy niżej, w skróconej formie.)
Krakowskie ŚDM dla uczestników pozostaną niezapomnianym przeżyciem i źródłem duchowej mocy, dla organizatorów i Polski - przedmiotem dumy i radości, a ciekawym doświadczeniem życiowym dla nas wszystkich, nawet dla niewierzących. Nauczanie papieskie nie tylko pomagało młodym w odnalezieniu własnej drogi do Boga i drogi dobrego życia, ale i rozbudzało, i będzie jeszcze długo budzić, uniwersalne refleksje nad wiarą, życiem i miłością. Z przesłaniem, żebyśmy byli lepsi, żebyśmy byli razem, żebyśmy szli za Chrystusem i umieli pięknie żyć, adresował swe myśli ku wszystkim papież Franciszek. Potrzebujemy nauczycieli życia i wiary. Przekaz od Boga odbywa się przez ludzi. Powinien być wymagający, jak prawdziwa „pochylona miłość”, która zawsze jest służbą. Czy nie jest tak, że jeśli ktoś nam nie podnosi poprzeczki, to nie skaczemy wyżej? Papież Franciszek zachęcał bardzo przekonująco do pracy nad sobą i wymagania od siebie; do wzrostu duchowego i wszechstronnego rozwoju osobowości; podnosił nam wysoko poprzeczkę, nauczając:
TO, CZYM JESTEŚ, KSZTAŁTUJE ŚWIAT
DAJ Z SIEBIE TO, CO W TOBIE NAJLEPSZE
Jeżeli ktoś nazywa siebie chrześcijaninem, a nie żyje, by służyć; służy tylko, by żyć, życiem zapiera się Jezusa Chrystusa. Wewnętrzne doświadczenie Boga ma trwać w życiu nieustannie.
Nic nie jest cenniejsze od osoby stojącej obok nas, nic nie usprawiedliwia krwi brata. Odnajduj Chrystusa w drugim człowieku, świadcz uczynki miłosierdzia. Stawaj przy boku chorych, jak Jezus, w milczeniu, z przytuleniem, w modlitwie. Chroń przed okrucieństwem odrzucenia, szczególnie osoby najsłabsze i najbardziej kruche.
Bez pamięci starszych pokoleń nie da się iść do przodu Tylko pamiętając o przeszłości, trzymając się ideałów i prawdziwych wartości, jesteśmy tam, gdzie powinniśmy być.
Życie jest wielkim darem; czasem danym, aby kochać i być kochanym. Łatwiej jest budować mosty niż wznosić mury, mamy potrzebę tego się uczyć, krocząc drogami braterstwa, bliskości i więzi.
Przywiązanie do smutku to wirus, który zaraża i blokuje wszystko, zamyka wszystkie drzwi, przygasza i pozbywa nadziei. Wiara w Boga daje entuzjazm i radość, pokój wewnętrzny i siłę do pokonywania słabości.
BUDUJ SWOJE ŻYCIE JAKO DOBRE
I WARTOŚCIOWE!
By takim było, musisz dużo zmienić, mieć odwagę i chcieć to robić - radzi papież Franciszek:
- Żyć inaczej, pełniej i świadomiej, bardziej dla drugiego człowieka. „Żyć na serio”, a więc aktywnie, z zapałem i chęcią działania, kreatywnie, z entuzjazmem i troską o innych, i o świat.
- Nie mylić szczęścia z „kanapą”, z wygodą, pasywną wegetacją, konsumpcjonizmem i iluzją wirtualnego świata. Nie koncentrować się na sobie, wyjść ze swoich ograniczeń, nie pozwolić na znieczulenie serca i duszy. Nie zamykać się na człowieka w potrzebie.
Nie zniechęcać się i nie smucić, mieć nadzieję, sens i cel życia. Nie bać się wzniosłych marzeń o podniosłych rzeczach, mimo trudu, kierować się wciąż ku górze. Mimo słabości i upadków czepiać się Bożej dłoni, gotowej do pomocy. Jezus chce być potrzebny i przyjęty.
Żyć Ewangelią i świadczyć Ewangelię, pełnia życia wszczepiona jest w miłosierdzie. Trzeba zmienić ludzkie serce, wzmocnić siły duchowe, a drogą życia uczynić miłość, przebaczenie i otwartość na innych.
Korzystać z doświadczeń starszych ludzi, rozmawiać, pytać, co w życiu ważne, szukać u dziadków i babć mądrości i poruszenia serc. Oni mają pamięć ludu, pamięć wiary i pamięć Kościoła. Od nich można poznać prawdziwe życie, budować je jako dobre i wartościowe, pozostawiać po sobie trwały ślad istnienia. Wśród tego wszystkiego, co pilne, nie zapominać o tym, co ważne.
Twoje ręce, moje ręce, wasze ręce przekształćmy w znaki pojednania, komunię relacji, aby kontynuować budowanie wspaniałego świata - zaapelował Papież Franciszek, a zgromadzonych młodych ludzi pożegnał słowami:
„Niech Bóg błogosławi Wasze marzenia!
Zabieram Was ze sobą w miłości i modlitwie. Proszę dla Was o pokój wewnętrzny i serce zawsze zdolne do czułości. Jezus przeszedł między nami; odpowiedzmy życiem na Jego miłość!”
Wgłębiając się w słowa przekazu papieża Franciszka, które w dużej mierze są kontynuacją nauczania św.Jana Pawła II, stawiamy pytania: Czy wpiszą się w ludzkie serca? Co zostanie na dłużej? Co może się zmienić w Polakach? Czy uda się odmienić rzeczywistość? Odnajdywać Chrystusa w drugim człowieku? Ile prawdziwego poruszenia wywołał papież Franciszek w młodych ludziach? Czy pobudzi ich do działania, wzmocni siłę wiary, nauczy mówić językiem miłości i bycia zawsze dla innych? Wszyscy mamy o czym myśleć po tej wizycie papieskiej, szczególnie że to w Roku Jubileuszu Miłosierdzia, który tak bardzo zobowiązuje, i u progu nowego roku szkolnego, uczulającego na sprawy wychowania i kształcenia.
Zofia Gierczyk