W 120 rocznicę urodzin Jana Joachima Czecha
Treść
.
NON OMNIS MORIAR
“A choć świat się minie
Na polskiej dziedzinie
Jaśkowa śpiewka ostanie...”
|
.
Tak też pomyślałam, gdy na starosądeckim cmentarzu, przy grobowcu prof. Jana Joachima Czecha spotkałam gromadkę absolwentów Liceum Pedagogicznego, którzy po latach przyjechali z całej Polski do Starego Sącza na kolejny zjazd koleżeński.
Ponad uśpionymi mogiłami popłynęła “Jaśkowa śpiewka” i inne góralskie melodie, a na niebieskich przestrzeniach na pewno radowało się serce Profesora, bo człowiek przecież nie umiera, przekracza tylko granice drugiego świata; tu zostaje Jego dzieło, by dawało świadectwo wykorzystania otrzymanych talentów i charyzmatów. Prawdziwą wielkość człowieka mierzy się nie tym, ile miał, ale jaki i kim był. Znany poeta-filozof stwierdził, że ten jest większy między ludźmi, kto im służy, a im kto większy, tym więcej dać z siebie powinien!
Ma nasze miasto takie wybitne osobowości w dziedzinie kultury, sztuki, nauki i walki o wolność, ma ludzi, którzy życie swoje traktowali jako honorową służbę dla Boga, Ojczyzny i drugiego człowieka. Należał do nich prof. Jan Joachim Czech.
To Jemu pragnę poświęcić to krótkie wspomnienie z racji 120 rocznicy urodzin, ale nie tylko.
Jako artysta, kompozytor, literat i nauczyciel wielu pokoleń młodzieży wniósł swój duży wkład w dzieło rodzimej i narodowej kultury, a szczególnie kultury muzycznej, której był niezrównanym, znakomitym twórcą. “Muzyka jest echem niebios, głosem aniołów, śpiewem ptasząt, ulgą dla wszystkich zasmuconych” - pisał francuski krytyk i poeta J. Molinet, a Profesor zawsze dodawał, że łączy ludzi i łagodzi obyczaje.
W czasie okupacji hitlerowskiej w domu państwa Antoniny i Jana Czechów odbywały się zajęcia kompletów tajnego nauczania, a cała rodzina była zaprzysiężona i działała w Armii Krajowej.
Jan Joachim Czech był ojcem sześciorga dzieci, z których czworo zajmowało się zawodowo nauczaniem muzyki i śpiewu. Sam 15 grudnia 1929 zdał Państwowy Egzamin w Konserwatorium Muzycznym we Lwowie i uzyskał “Dyplom nauczania muzyki i śpiewu w szkołach średnich i w seminariach nauczycielskich”, co stało się wielkim wydarzeniem i nadzwyczajnym osiągnięciem, bo został wtedy jedynym, w pełni wykształconym muzycznie nauczycielem na terenie Sądecczyzny. Stąd medale i inne odznaczenia za działalność pedagogiczną, oświatową, artystyczną i społeczną.
Szczegółowe informacje na ten temat i bogate materiały dotyczące życia i dorobku znanego i bardzo lubianego przez młodzież Profesora można znaleźć w publikacjach opracowanych i wydanych w związku z setną rocznicą Jego urodzin. Uroczysty jubileusz w roku 1988 przygotowało sławnemu Rodakowi Towarzystwo Miłośników Starego Sącza.
Ciekawa jest pozycja “Jan Joachim Czech we wspomnieniach” w opracowaniu Ludwika Czecha, albo “Jan Czech nauczyciel, kompozytor, literat – bibliografia, dyskografia, dokumentacja twórczości” - w opracowaniu tegoż autora, czy “Kronika Szkoły Powszechnej Męskiej w Starym Sączu - 1939-45” spisana przez Jana Czecha. Na wyjątkową uwagę zasługują prace magisterskie: Antoniny Czech “Jan Joachim Czech pedagog, kompozytor i twórca kultury” (Akademia Muzyczna w Krakowie), Ewy Drwal “Religijna twórczość muzyczna Jana Joachima Czecha” (Instytut Muzykologii Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego) oraz Joanny Czech-Sharma “Narodzieł się Jezus Krystus - jasełka podhalańskie Jana Joachima Czecha” (Uniwersytet Śląski w Katowicach.)
Zainteresowanym polecamy także fragmenty pracy magisterskiej na temat: “Znaczenie działalności Jana Joachima Czecha w życiu kulturalno-oświatowym Sądecczyzny” w opracowaniu Sebastiana Cygana (Papieska Akademia Teologiczna w Krakowie - 2004 r.).
Warto sięgnąć do tych i innych opracowań dostępnych w Muzeum Regionalnym w Starym Sączu, w bibliotekach publicznych specjalistycznych i w zbiorach rodzinnych państwa Czechów, by dla nowych pokoleń ocalić od zapomnienia nie tylko postać wybitnego Starosądeczanina, wielkiego artysty, ale także otrzymane dziedzictwo. Trzeba je upowszechniać i pomnażać, “by z naszej pracy i z naszej zasługi korzystać mogli znów następcy nasi”. W tym dziedzictwie muzyka zajmuje wyjątkowe miejsce. Już w starożytności Pitagoras stwierdził, że “muzyka budzi w sercach pragnienie czynienia dobra”. Jego rzecznikiem oraz sprawcą był i wciąż jest prof.J.J.Czech, który podobnie jak poeta rzymski Horacy, nasz Jan Kochanowski i wielu, wielu wybitnych ludzi miał prawo powiedzieć: “Non omnis moriar” - nie wszystek umrę, bo dobro i piękno są wieczne.
“Świat jest przesiąknięty wielkim wiecznym pięknem rozmieszczonym w rzeczach dużych i małych”. W naszym mieście można znaleźć różny kształt tego piękna i różny kształt pamięci. Ma Stary Sącz zabytkowe kościoły, Bibliotekę im.Wiktora Bazielicha i Muzeum Regionalne im.Seweryna Udzieli, ma Centrum Pielgrzymowania im. Jana Pawła II i zbiorowe marzenie, by Szkoła Muzyczna w Starym Sączu otrzymała imię Jana Joachima Czecha, bo najbardziej zasługuje na to wyróżnienie.
To w naszym mieście kultywowane są tradycje muzyczne jakimi szczyci się Sącz już od średniowiecza. Nawiązują do nich Starosądeckie Festiwale Muzyki Dawnej i Festiwale Zespołów Artystycznych im.Jana Joachima Czecha.
W imieniu najstarszych uczniów Profesora
Kazimiera Mrówka