Przejdź do treści
Z Grodu Kingi
Przejdź do stopki
Przejdź do Menu Techniczne

Menu Dodatkowe

Podczas wigilijnych spotkań i na Boże Narodzenie

Treść


.
Podczas wigilijnych spotkań i na Boże Narodzenie
„TO MIŁOŚĆ BUDZI MIŁOŚĆ”
 
            Na co dzień coraz rzadziej tworzymy wspólnotę, coraz częściej osobne wyspy. Ubożeją relacje, spłycają się rozmowy i wnętrza, urywają kontakty, zagraża samotność. Na szczęście przychodzi ten jedyny, najbardziej oczekiwany dzień w roku, w którym wszystko się zmienia. Pozostając sobą i na swoim miejscu, odzyskujemy (zakorzenione w nas głęboko) poczucie wspólnoty z innymi, odkrywamy swą obecność w czyimś sercu. Doznając empatii, serdeczności i przytulenia, chcemy te uczucia i gesty odwzajemniać. To dzień, w którym szczególnie odczuwalny staje się dotyk „Boga - Miłości,”. On nas dowartościowuje i uszlachetnia.
 
                        „(…) To właśnie tego wieczoru
                        Zło ze wstydu umiera,
                        Widząc, jak silna i piękna
                        Jest Miłość, gdy pięści rozwiera.
 
                        To właśnie tego wieczoru
                        Od bardzo wielu wieków
                        Pod dachem tkliwej kolędy
                        Bóg rodzi się w człowieku.”
                                                    (E.Waśniowska.)
 
    - Przez to, co ludzkie, idziemy do tego, co Boskie- pisze w książce: „ Wartość człowieka” rekolekcjonista Krzysztof Grzywocz- i dodaje: Największym cudem jest więź; tam, gdzie są więzi, tam jest cud. Więź wspólnoty pozwala być obdarowywanym i obdarowywać, dopuszczać do siebie innych i otwierać się na nich, z nimi dzielić swoje życie. Człowiek, który nie ma więzi, po prostu nie jest człowiekiem, nie umie uszanować inności drugiej osoby, nie potrafi się dzielić, gubi cel istnienia i poczucie sensu.
    Ciekawe rozważania snuje również autor na temat wartości w ludzkim życiu. Pisze m.in.: „Wartość rodzi wartość. Drugi człowiek potrafi zdumiewać i poruszyć nas swoim wewnętrznym blaskiem. To ważne, by przebywać wśród takich ludzi i w miejscach pięknych; obcować z pięknem w każdym wydaniu poprzez sztukę, kulturę, muzykę, otoczenie i przestrzeń, tradycję i wartościowe rzeczy. Piękne miejsce uszlachetnia, czyli zmienia nasze życie. Wartościowa rzeczywistość ucisza świat, rodzi zachwyt i tęsknotę za prawdziwą więzią, przynosi nadzieję i uczy pełni człowieczeństwa”.
    Przytaczamy te słowa niejako w nawiązaniu do ostatniego spotkania wigilijnego, w którym więzi i wartości odegrały bardzo znaczącą rolę, a z którego relacją chcemy się właśnie podzielić.
 
PIĘKNA I NIEZAPOMNIANA TO BYŁA WIGILIA,
 
zorganizowana 21. grudnia przez Dyrekcję i Grono Pedagogiczne Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych w Starym Sączu, dla ponad 100 czynnych i emerytowanych nauczycieli, pracowników obsługi i administracji trzech zespolonych z sobą szkół: ZSZ nr 1, ZSZ nr 2 i ZSDM. Nie dysponując własnym pomieszczeniem, Organizatorzy bardzo ambicjonalnie potraktowali poszukiwania lokum, mogącego pomieścić wszystkich uczestników. Zadbali, by było to miejsce i otoczenie godne wydarzenia, współtworzące niepowtarzalny klimat wieczoru wigilijnego, współgrające z ludzkimi przeżyciami i wzruszeniami. Udało się znaleźć takie w „Dworku Noce i Dnie” w Świniarsku, którego właścicielami są państwo Teresa i Wiesław Michalikowie.
.

.
    Tu wszystkie warunki zostały spełnione, dla nikogo nie brakło miejsca , a piękno rodziło piękno. Nawet jeśli ktoś nie gustowałby w tego rodzaju wystroju i dekoracyjności, nie potrafiłby odmówić im walorów prawdziwej sztuki i artyzmu. Stylowe wnętrze sali balowej emanowało ciepłem, kolorytem i gościnnością staropolskich dworków szlacheckich. Świąteczny wystrój nadawał rangę wydarzeniu, wkomponowując się całą elegancją detali, w nastrojowość chwili i ludzkich przeżyć.
    Wigilię rozpoczął ksiądz Henryk Słąba, odczytaniem fragmentu Ewangelii św. Łukasza o narodzeniu Bożego Syna w Betlejem oraz okolicznościowych tekstów bożonarodzeniowych. Poprowadził ks.Katecheta również wspólną modlitwę, poświęcił i rozdał opłatki i przekazał świąteczne życzenia. Dało to sygnał do powszechnego składania sobie życzeń przez wszystkich. Rozpoczęła je „gospodyni wieczerzy” p.dyrektor Małgorzata Konstanty, do osobistych serdeczności słownych dołączając długą listę nadawców życzeń, przysłanych na adres Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych przez urzędy, instytucje, dyrekcje szkół i osoby prywatne. Ze względu na dużą ich liczebność p.Dyrektor ograniczyła się do odczytania w całości jedynie tekstu życzeń nadesłanych przez Ksienię ss.klarysek M.Teresę Izworską, w imieniu Sióstr i swoim.
.

.
    Wśród zaproszonych gości znaleźli się m. Inn. reprezentujący Urząd Miasta v-ce burmistrz Kazimierz Gizicki i przewodnicząca Rady Miejskiej Ewa Zielińska, dyrektor Gimnazjum Publicznego Stanisław Majca, dyrektor Internatu Międzyszkolnego Lucyna Dybiec, przedstawiciele Rady Rodziców i komendant Środowiskowego Hufca Pracy Marian Potoniec. Wszyscy wymienieni przekazywali życzenia świąteczne i noworoczne najpiękniej jak potrafili. Pan Marian Potoniec zaskoczył poetyckim ujęciem myśli i uczuć; jego słowa, nagrodzone brawami, niech pozostaną w pamięci uczestników, a także dotrą, za pośrednictwem gazetki, do wszystkich nieobecnych na wigilijnym spotkaniu i do wszystkich Czytelników:
 
                        „Święta Bożego Narodzenia…
                        To czas radosny i oczekiwany…
                        Gdzie gasną spory, goją się rany.
                        To czas, gdzie w sercach Miłość i szczerość zagości.
                        Bądźmy więc szczęśliwi w imię tej Miłości!
                        A wokół cichutko rozbrzmiewa kolęda…
                        Niech piękne będą dla Was te Święta!”
 
W imieniu nauczycieli emerytowanych serdeczne życzenia świąteczne, wraz z podziękowaniem za pamięć, troskę i zaproszenie do wspólnego stołu, za okazję spędzenia czasu w atmosferze wzajemnej życzliwości i zgody oraz czerpania ze źródeł wiary, radości bożonarodzeniowej i piękna, na ręce p.dyrektor Małgorzaty Konstanty przekazała p.Joanna Poręba.
    Po tych oficjalnych wystąpieniach nadeszła pora składania indywidualnych życzeń; można sobie wyobrazić, jak długo musiała trwać ceremonia przemieszczania się po ogromnej sali, z opłatkiem w ręku, od człowieka do człowieka. To była wędrówka spojrzeń, uśmiechów, serc i samych tylko ciepłych słów, także objęć i pocałunków, których jakoś nikt się nie bał, mimo zagrożeń grypowych. Aż wreszcie, gdy ostatni z życzących zajął miejsce przy stole, można było przystąpić do kosztowania specjałów kuchni dworskiej. Tradycyjne potrawy wigilijnego menu smakowały wybornie, profesjonalna obsługa, elegancja dekoracji, nakryć i wystroju, wszystko dopracowane w każdym calu czyniło wieczerzę wigilijną dostojną, przyjemną i oczywiście sytą.
    Czy można sobie jednak wyobrazić Wigilię i święta Bożego Narodzenia bez kolędowania? W trosce o właściwą oprawę muzyczną na stolikach pojawiły się teksty kolęd, w ręku instrument, wszystko to z inicjatywy p.Małgorzaty Piluch, która akompaniując na gitarze wspomagała i organizowała wspólny śpiew. Radośnie rozbrzmiewające kolędy nastrajały świątecznie i uroczyście, dopełniając głębi przeżyć. Na pewno Wigilia ta pozostanie niezapomnianą i na długie lata zachowaną we wdzięcznej pamięci. O tym, jak bardzo potrzebuje się takich spotkań, głębokich i bliskich relacji międzyludzkich, czyjejś miłości i dobroci niech zaświadczy i przekona wzruszająca: „Wigilijna modlitwa bezdomnego”, autorstwa Eligiusza Dymowskiego, którą ku przemyśleniu i uwadze dedykujemy, życząc wszystkim:
 
                        „choć raz w życiu poczuć, że jest się kochanym.
                        I niech nie zabraknie okruchów dobroci
                        co spadają z opłatka z gorącym życzeniem
                        tak świątecznie… Dzieciątko…
                        talerz z zupą łza w oku jak gwiazda na niebie
                        tam w Betlejem i tutaj daj nam Boże pokój”.
 
Zofia Gierczyk
 
306424