Przejdź do treści
Z Grodu Kingi
Przejdź do stopki
Przejdź do Menu Techniczne

Menu Dodatkowe

Śpiewajcie i radujcie się! Dzieciątko się narodziło w Betlejem

Treść


.
Śpiewajcie i radujcie się! Dzieciątko się narodziło w Betlejem
UŚWIĘCONA TO PRZEZ BOGA NOC
 
            „Patrzcie, jak pierzchają cienie
            Przyszło Boże Narodzenie…
            Tu, gdzie na sianku spoczywa Dziecina
            Wszystko się kończy i wszystko zaczyna.
 
            Wigilia to wieczór, gdy jaśniej lśni rodzinna gwiazdka
            Kiedy życzenia składamy bliskim przez biel opłatka…
            Wszystko się ku nam przybliży i w zachwyceniu ukaże
            Dawno zgubione radości, imiona drogie i twarze… (K.Wawrzyczek)
 
            Narodziła nam się dobroć, ufne miłowanie
            Nad stajenką światła obłok, spada z serca kamień (K.Szemiotek)
            A mały Chrystus smutny w drzwi patrzy i czeka
            By pośród czekających zobaczyć człowieka (J.Libert)
 
            To nic, że śniegi wokół i chłodno w Betlejem
            Bo kiedy przy opłotkach zastyga łza gorzka
            Wnet nam gwiazda zaświeci, kolęda ogrzeje
            I przygarnie do serca święta Matka Boska (K.Wawrzyczek).”
 
    Utarło się już w zwyczaju, że wyczekujemy na święto Bożego Narodzenia jak na żadne inne w roku; może dlatego, że to najbardziej rodzinne ze świąt i szczególnie sercom bliskie? Z tęsknotą wspominamy wigilie naszego dzieciństwa, radośnie przeżywane w gronie rodzinnym, z mamą, ojcem, rodzeństwem i bliskimi. Mamy w pamięci niepowtarzalną atmosferę domu, tamtą krzątaninę przedświąteczną, wypatrywanie pierwszej gwiazdy, podniosły nastrój wieczoru, łamanie się opłatkiem i życzenia, spożywanie tradycyjnych potraw, śpiewanie kolęd i Pasterkę. Mijają lata, a w nas to wszystko trwa, nawet zapach igliwia i blask rozświetlonej choinki, a przede wszystkim pamięć czasu, w którym wszyscy starali się być lepsi, uśmiechali się, wybaczali, okazywali sobie wzajemną czułość i serdeczność.
.

.
    To nie była tylko zdawkowa dobroć i uprzejmość, ani sentymentalno - romantyczne uniesienia. Nie była też jedynie tradycja kultywowana przez pokolenia przodków. Na głębię przeżyć, wpływała autentyczna pobożność i radość z odkrywania tej wielkiej tajemnicy, że sam Bóg przyszedł na nasz świat, nie zostawił nas samych, stał się człowiekiem, by rozjaśnić ciemności, otwierać serca, czynić wszystko lepsze i bardziej ludzkie, a przede wszystkim - na nowo rodzić się w nas. Snujemy miłe wspomnienia, ale na szczęście w polskiej mentalności, w przeżywaniu i świętowaniu Bożego Narodzenia nic się nie zmienia; tak było, jest i będzie. Uczestniczymy w nabożeństwach, radośnie przeżywamy Święta, kultywujemy tradycje, kochamy kolędy, staramy się żyć lepiej, otwierać swe serca dla Boga i ludzi. Cieszymy się obietnicą „nowego”, wzrastamy w wierze, nadziei i miłości.
    Wysławiając Boże Narodzenie pozwólmy przemówić poezji; niech to będzie zarazem świąteczna uczta duchowa dla nas. (O autorze wierszy i poetyckiej inspiracji - wzmianka pod koniec.)
 
            „Czemu sercom tak dobrze? Czy ta noc grudniowa
            Tak nam rozjaśnia myśli, każe róść nadziei
            Że spoglądamy w okna, wzruszeni, bez słowa
            I jak na gościa czekamy na gwiazdę z Betlejem?
 
            Ona wschodzi na niebie fioletowo modrym
            Jasna jak uśmiech dziecka, cicha jak szept matki
            I czujemy, jak w sercach zapala nam dobroć
            Gdy idziemy łamać się wigilijnym opłatkiem…
 
            Niechaj sercom tej nocy opłatek bieleje
            Co z życzliwości wyrósł i z mozolnej pracy
            Niech wszystkie drogi nasze zejdą się w Betlejem
            Byśmy Jemu i sobie mogli w oczy patrzeć.
 
            Wśród naszych ścieżek krętych, co do nikąd wiodą
            Niech zakwitnie kolęda i białe Betlejem
            A w nim ukryta w sianie maleńka dłoń Boga
            Będzie gwiazdą przewodnią i znakiem nadziei...
 
            Popatrz, jak gwiazdy wieszczą, że tak blisko jest Miłość
            I światła znowu tyle dla mędrców i pasterzy
            Tylko w stajence chłodno, serce w żłobie się skryło
            Tak trudno je odnaleźć. Jeszcze trudniej uwierzyć.
 
            Kiedy rodzi się Miłość, serce żarem płonie
            Gdy ziemski padół płacze i tęskni za Niebem
            Wyciągajmy do ludzi z życzeniami dłonie
            A kolędą z Betlejem dzielmy się jak chlebem.”
 
    Wszystkie cytowane teksty i fragmenty wierszy pochodzą z tomiku poezji ks.Kazimierza Wawrzyczki, zatytułowanego: „Nowe ślady na piasku”. (wyd. Księży Sercanów 2008). Niech życzeniom: „Wesołych Świąt Bożego Narodzenia” towarzyszy i to końcowe przesłanie poety:
 
            W ten wieczór, gdy z kolędą spotkamy Anioła
            Kiedy sercom zaświeci radość, jak świt srebrny
            Życzmy sobie, abyśmy umieli na nowo pokochać
            I byśmy tej Miłości zawsze byli wierni!
Zofia Gierczyk
 
310347