W starosądeckiej świątyni Bożego Miłosierdzia
Treść
.
W starosądeckiej świątyni Bożego Miłosierdzia
DZIĘKCZYNIENIE ZA DAR
I TAJEMNICĘ KAPŁAŃSTWA
I TAJEMNICĘ KAPŁAŃSTWA
W niedzielę 2 czerwca 2013 r. o godz.11.30 miała tu miejsce uroczystość jubileuszowa uświetniona obecnością, celebracją Mszy św. oraz homilią abpa Zygmunta Zimowskiego, przewodniczącego Papieskiej Rady ds. Duszpasterstwa Chorych i Służby Zdrowia w Watykanie. Przebywający od kilku dni w Starym Sączu J.E.Arcybiskup przewodniczył liturgii Mszy św. oraz procesji Bożego Ciała, świętując równocześnie, w miejscu pierwszej swojej placówki duszpasterskiej i wikariuszowskiej, którą była parafia pw. św.Elżbiety - jubileusz 40 lat kapłaństwa. Poproszony o zaszczycenie swoją osobą i posługą arcybiskupią uroczystości w kościele Bożego Miłosierdzia, nie odmówił, przewodnicząc Mszy św. dziękczynnej, sprawowanej w asyście księży jubilatów: obchodzących srebrny jubileusz kapłaństwa: ks. proboszcza Janusza Ryby i misjonarza, od 19 lat pracującego w Peru, ks.Czesława Farona, oraz 20 lat posługi wikariusza tutejszej parafii ks.Henryka Słąby. Najmłodsi reprezentanci parafii kwiatami przywitali Jego Ekscelencję, dziękując w imieniu wszystkich parafian, za przybycie do ich parafii i danie autentycznego świadectwa chrześcijańskiej wiary i miłości.
.
.
.
W nabożeństwie uczestniczyło 20 kapłanów, do których zwracając się ks.Arcybiskup powiedział: „Właściwie wszystkich nas dotyczą i łączą w modlitwie, takie jak dziś, jubileusze, bo każdego roku każdy obchodzi którąś tam rocznicę święceń, niektórzy zbliżają się już do 50. Jest więc okazja do wspólnego dziękczynienia za lata posługi kapłańskiej.” W serdecznych słowach abp Zygmunt Zimowski przywitał rodziny księży, a w szczególności Mamę księdza proboszcza Janusza Ryby, jak również licznie przybyłych parafian. Matkom kapłanów złożył wyrazy szacunku i wdzięczności za wychowanie w wierze i prowadzenie swych synów ku Bogu; księdzu Proboszczowi zaś wyrazy uznania za troskę o wszystkich parafian.
O piękną oprawę artystyczną i muzyczną uroczystości zadbali, prowadzący scholę dziecięcą; panie Danuta Hejmej i Ewa Zięba oraz występujący w roli solisty, a zarazem kierownika muzycznego Zespołu p. Marek Zięba. Nie zabrakło, pod koniec, gratulacji i podziękowań dla ks. Arcybiskupa, z okazji jubileuszu 40 lat kapłaństwa oraz przewodniczenia uroczystości. Dla Księży Jubilatów, szczególnie dla księdza proboszcza Janusza Ryby - organizatora nowej parafii i budowniczego świątyni oraz domu parafialnego z plebanią na osiedlu „ Słoneczne” - za skuteczność i pracowitość, od Burmistrza Starego Sącza - Jacka Lelka, od reprezentacji Rady Parafialnej, na czele z jej przewodniczącym Andrzejem Lisem, w imieniu całej wspólnoty parafialnej; od służby liturgicznej ołtarza, ministrantów i lektorów oraz od dziecięcej scholi i młodzieży. Księżom Jubilatom złożył też życzenia dziekan dekanatu starosądeckiego, ks.Józef Wałaszek, życząc zdolności dzielenia się charyzmatem kapłaństwa, a także łaski daru Ducha Świętego, by nadal wzrastać duchowo, ubogacać się i napełniać Jego mocą w ofiarnej służbie Bogu i ludziom.
Odnotowując w telegraficznym skrócie przebieg uroczystości, troszkę dłużej chcemy się zatrzymać przy programie artystycznym dziecięcej scholi, wyreżyserowanym przez p. Danutę Hejmej, a także na głównych założeniach homilii ks. arcybiskupa Zygmunta Zimowskiego; i zakończyć przytoczeniem fragmentów wypowiedzi Księży Jubilatów. Zaczynamy od scholi i od pierwszych słów pieśni, której tu nie mogło zabraknąć:
„PAN KIEDYŚ STANĄŁ NA BRZEGU…”
Ta ulubiona pieśń oazowa Jana Pawła II symbolizuje tajemnicę kapłaństwa, porusza serca, wywołuje odpowiedni nastrój. Przed samym rozpoczęciem mszy zaintonowała ją dziecięca grupa, przystrojona w piękne regionalne stroje, świadoma rangi wydarzenia i przejęta swoją w nim rolą. Podchwycili śpiew wszyscy, udzieliło się wzruszenie, bo ta przejmująca pieśń, kojarzy się z każdym przypadkiem powołania kapłańskiego, z tymi „ jubileuszowymi” wyjątkowo jeszcze. Przypomina i odtwarza tamte sytuacje, a w programie scholi stała się kanwą dialogu i refleksji, przeplatanych poezją i śpiewem. Tak przecież było w każdym indywidualnym przypadku, że
„Pan kiedyś stanął na brzegu
Szukał ludzi gotowych pójść za nim…”
.
.
.
Szukał w nich otwartego serca i rąk chętnych do pracy, zdecydowania na służbę, na samotność i ofiarę. Zachęcał, przywoływał. Jak odpowiadali na wezwanie, co przeżywali, można było się domyślić i wyczuwać z recytowanych wierszy i śpiewanych przez scholę piosenek. Słyszało się, w prowadzonych dialogach, takie słowa:
- Wołałeś? Więc jestem, Panie!
Trochę się lękam, ale skoro mnie wezwałeś? Dziękuję za ten szczególny dar i wybór.
Ty tylko mnie poprowadź, Panie mój!
Naucz mnie życiem dziękować… Naucz mnie kochać i dla Ciebie żyć. Chcę Ci ufać, przecież powiedziałeś:
- „Ty pójdź za mną przez zwykłe, szare dni… Nie martw się, ja będę z tobą…”
- Więc idę, chociaż nie bez trwogi, i jak ks.Twardowski powtarzam nieustannie:
„Własnego kapłaństwa się boję
Własnego kapłaństwa się lękam
I przed kapłaństwem w proch padam
I przed kapłaństwem klękam…”
„Już teraz we mnie kwitną Twe ogrody,
Już teraz we mnie Twe królestwo jest…”
Zdecydowałeś się - rzewnie i serdecznie śpiewały znowu dzieci ze scholi, w odpowiedzi: - „Poszedłeś za Panem! Wystarczyła Ci sutanna uboga i ubogi wystarczył Ci strój; bo wiedziałeś, kim jesteś dla Boga, i wiedziałeś, co Tobie da Bóg. Podjąłeś wyzwanie, by dzięki Tobie Bóg mógł spotykać się z ludźmi”. Jan Paweł II tak pięknie powiedział: „Kapłaństwo to dar i tajemnica. Kapłan jest człowiekiem żyjącym samotnie po to, aby inni nie byli samotni. Kapłaństwo to dar szczególny, kapłaństwo to Boży dar i droga”, „…by czyniąc z siebie dar dla innych, tych innych przemieniać w Boga.” Byłeś wybrany, ale czy to nie było tak, że ktoś Ci w tym bardzo pomógł? Czy nie przecierał drogi? Nie uprosił Pana? Jako syn - kapłan - pamiętasz o tym? Stać Cię na wdzięczność?
W piosence scholi pojawia się Ona, Mama Kapłana, która modliła się i czuwała, „pobożnie wiodła Cię do świątyni w Pański dzień”, wypraszała łaski i żyła nadzieją, że dane Ci będzie odprawiać kiedyś Mszę. Przebogaty treściowo i wzruszający program kończyło chóralne wykonanie pieśni: „Życzymy, życzymy…” i te słowa kapłańskiego wyznania wiary:
„Dziękuję za wezwanie! Dziękuję za powołanie. Dziękuję za miłość Twą!”
Kto raz skosztował owoc trwania
Przy Tobie Panie
Wie, czym jest szept miłości,
Wie, czym jest powołanie.
Kto w sercu swym rozeznał
Bożego głosu drżenie
Na zawsze pozostanie
Bożego Mistrza cieniem...
I choćby sił zabrakło
I drogi szlak się skończył
Pójdzie po wydmach życia
Kto z Tobą raz się złączył.
Na szarych drogach życia
Ostoją bądź nam Panie
Tym, którym powierzyłeś Twój dar
P o w o ł a n i e!
„IDŹCIE I GŁOŚCIE ŚWIATU EWANGELIĘ!”
Przypomnieniem tego nakazu rozpoczął abp Zygmunt Zimowski homilię, często nawiązując do nauczania Jana Pawła II, który był dla nas światłem w trudnych chwilach i pozostaje nadal ważnym punktem odniesienia. Wśród rozważanych zagadnień były takie, jak: Kościół, kapłaństwo, wiara, człowieczeństwo i Ojczyzna. Już sama tematyka dowodzi, jak ważne i głębokie musiały być przemyślenia, jak wiele z nich można było wynieść i skorzystać. Znalazły się wśród nich na przykład te zapamiętane wskazania:
.
.
Obok ks.Arcybiskupa - Księża Jubilaci z parafii Miłosierdzia Bożego
.- Kościół jest skrawkiem nieba na ziemi. Jest miejscem wiary, nadziei i miłości miłosiernej. Jest naszą matką. Wiara dla ludzi niebo otwiera, nadzieja każe ku niemu spoglądać. Poprzez sakrament pokuty prowadzi z grzechu do wielkości dzieci Bożych. Najważniejszym zadaniem Kościoła jest troska o ludzi, troska przejawiająca się w miłości bliźniego. Jest nauczanie o świętości życia. Jest krzewienie idei miłosierdzia. Kościół to też świątynia, której wszyscy potrzebujemy i o którą musimy dbać. To symbol Krzyża Chrystusa, który ma być naszym wsparciem i pomocą w dźwiganiu codziennych, życiowych krzyży, a szczególnie tych, których żadną miarą samemu unieść nie można.
Drogowskazami życia powinny być:
- Pytanie często zadawane sobie: „Ile dobra jest we mnie?” i poczucie poczwórnej odpowiedzialności: za siebie, za innych, za Kościół i za Ojczyznę.
- Praca nad sobą, bo każda dusza, która się dźwiga, podnosi i nawraca, dźwiga też świat. Właściwe wychowanie w rodzinie, która ma być środowiskiem wiary i powołań.
- Podzielanie przez wszystkich, również przez władze polityczne i samorządowe, realizowanej przez Kościół prawdziwej troski o ludzi.
Rozważania homilijne ks.Arcybiskup zakończył życzeniami i pasterskim błogosławieństwem. Księży Jubilatów i nas wszystkich powierzył opiece Matki Bożej, naszych polskich Świętych, a zwłaszcza Pani tej Ziemi, Świętej Kindze. Błogosławiąc prosił, by umieć te swoje krzyże dźwigać wraz z kapłanami i w oparciu o Chrystusowy krzyż, byśmy jedni drugich brzemiona nosili i w niczym nie pozostawali sobie dłużni, poza wzajemną miłością. Życzył, by światłość Boga szła przed nami i oświecała każdą z ludzkich dróg. „Niech Bóg Wam błogosławi, a Matka Najświętsza otacza płaszczem opieki. Szczęść Wam Boże!”
Pod koniec uroczystości zabierali jeszcze głos księża Jubilaci, dziękując za dar wiary i kapłaństwa oraz za wspólną modlitwę. Ksiądz Czesław Faron, od 19 lat przebywający na misjach w Peru, podzielił się informacjami o swojej posłudze. Z wyczuwalną dumą i radością oznajmił, że buduje kościół i przystąpił do organizowania w Limie parafii pod wezwaniem Jana Pawła II. Od abpa Zygmunta Zimowskiego otrzymał relikwie Błogosławionego, za które ma okazję teraz osobiście i serdecznie podziękować. Mówił o popularności naszego Ojca Świętego wśród tamtych wiernych, o cudach, które przypisuje się jego wstawiennictwu i o wielkim czekaniu na kanonizację. „Trzeba się modlić!” - zaapelował mocno. Trzeba się o to modlić! Ksiądz Czesław dziękował również wszystkim rodakom, wszystkim polskim wiernym za duchowe i modlitewne wsparcie kapłanów pracujących tysiące kilometrów od ojczystej ziemi. Oni tego bardzo potrzebują, oni to czują i są przekonani, że tylko dzięki temu wsparciu są w stanie posługiwać i trwać na swoich placówkach.
Zwracając się do zgromadzonych, ks.proboszcz Janusz Ryba przypomniał czas, w którym pojawiło się pragnienie, aby iskra Bożego Miłosierdzia rozgorzała w Starym Sączu i płomieniem ogarnęła ludzkie serca, by umiejscowiła się w świątyni gromadzącej wiernych nowej parafii. Dziś przyszła pora na podziękowanie, że się udało; podziękowanie Panu Bogu i ludziom, którzy to dzieło tworzą i wspierają - mówił ks.Proboszcz - Szczególnie pragnę podziękować abpowi Zygmuntowi Zimowskiemu za uświetnienie dzisiejszej uroczystości, za okazywaną życzliwość i świadczoną nam pomoc. Bóg zapłać też Kapłanom za uczestnictwo i wspólną modlitwę. Dziękuję Radzie Parafialnej, która była główną inicjatorką uroczystości jubileuszowej oraz wszystkim, którzy włączyli się czynnie w jej przygotowanie i zechcieli wziąć w niej udział. Dziękuję bardzo państwu Danucie, Ewie i Markowi za przygotowanie programu i poprowadzenie scholi, dzieciom za zaangażowanie i wzruszający występ; wszystkim występującym za wspaniałą oprawę śpiewno - muzyczną liturgii Eucharystii.
Życzę, by miłość Miłosiernego Chrystusa ogarnęła wszystkich i wynagradzała za każde dobro!
Zanotowała Zofia Gierczyk