Jubileusz setnych urodzin pana Antoniego Radeckiego
Treść
.
JUBILEUSZ SETNYCH URODZIN
PANA ANTONIEGO RADECKIEGO
PANA ANTONIEGO RADECKIEGO
29 maja Stary Sącz świętował setną rocznicę urodzin p.Antoniego Radeckiego. To wielkie wydarzenie dla miasta, w którym Jubilat, urodzony 30 maja 1913 roku w Mszalnicy koło Nowego Sącza, pracowicie spędził 64 lata swego życia. Jego pasja poznawania świata wprowadziła go w progi Gimnazjum im.Króla Bolesława Chrobrego w Nowym Sączu. Jego więzi ze szkołą, której jest najstarszym żyjącym absolwentem, trwają do dzisiaj. Matura zdana w tejże szkole umożliwiła mu studiowanie na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie, gdzie w 1937 roku ukończył wydział prawa. Po ukończeniu studiów, pracę podjął w Urzędzie Celnym w Katowicach, w czasie okupacji prowadził gospodarstwo rolne, a po wojnie objął stanowisko inspektora do spraw osadnictwa w Państwowym Urzędzie Repatriacyjnym w Kamiennej Górze. Następnie pracował w Nowosądeckich Zakładach Gastronomicznych, a potem w Nowosądeckich Zakładach Materiałów Budowlanych Przemysłu Terenowego. Jako radca prawny przygotowywał dokumentację prawną potrzebną do budowy osiedla „Millenium” w Nowym Sączu. Przez lata swego aktywnego życia był miejskim radnym i ławnikiem sądowym.
Angażował się także w wiele społecznych inicjatyw, tak w Starym, jak i w Nowym Sączu. Należy tu wymienić działalność w komitecie przeciwalkoholowym, w zespole orzekającym Powiatowego Kolegium Karno-Administracyjnego, którego przez 18 lat był przewodniczącym, a także podejmowane przez niego inicjatywy dotyczące budowy sieci wodociągowej i gazowej w Starym Sączu. Niezapomniana pozostanie również aktywność p.Antoniego podczas historycznej przebudowy starosądeckiego, średniowiecznego rynku w 2006 roku, podczas której, dziewięćdziesięciotrzyletni wówczas p.Antoni uznany został za społecznego inspektora budowy. Nigdy nie przechodził obojętnie obok toczących się spraw miasta.
Działał w Polskim Związku Wędkarskim i Polskim Związku Emerytów Rencistów i Inwalidów.
Jeszcze w latach studiów w Krakowie wstąpił do Polskiego Stronnictwa Ludowego, którego jest jednym z najstarszych aktywnych członków.
Z okazji setnych urodzin p. Antoniego Radeckiego Zarząd PSL w Starym Sączu oraz burmistrz Jacek Lelek zaprosili 29 maja Jubilata, jego rodzinę i starosądeczan do sali kina „Sokół”, aby wspólnie świętować to wielkie wydarzenie. Któż bowiem w Starym Sączu nie zna barwnej postaci p.Antoniego. Nie często się zdarza, aby najstarszy mężczyzna w mieście, był w tak znakomitej formie fizycznej i psychicznej.
.
.
.
Wcześniej jednak na poranne spotkanie w swym rynkowym domu zaprosił sam Jubilat i jego najbliższa rodzina: synowie Tadeusz i Jerzy z żoną Aldoną.
Dane mi było uczestniczyć również w tej części pięknego, wzruszającego jubileuszu. Do mieszkania w zabytkowym domu w Rynku zawitali: burmistrz Starego Sącza Jacek Lelek, Ewa Zielińska - przewodnicząca Rady Miejskiej w Starym Sączu, Alfreda Wastag - kierownik Urzędu Stanu Cywilnego w Starym Sączu, przedstawiciele sądeckiego oddziału Zakładu Ubezpieczeń Społecznych: z-ca dyrektora ds. świadczeń - Agata Michalik i rzecznik prasowy - Dariusz Kowalczyk oraz przedstawiciele Banku Spółdzielczego w Starym Sączu, gdyż jak powiedziała wiceprezes Zarządu Danuta Pogwizd, p. Antoni - to nie tylko najstarszy, ale i najwierniejszy klient banku.
Alfreda Wastag poinformowała zebranych, że sprawdziła księgi metrykalne starosądeckiego Urzędu od 1890 roku i - niestety nie znalazła w nich mężczyzny, który dożyłby tego pięknego wieku. Tylko raz - w 1969 roku istnieją zapisy dotyczące starosądeczanina, który zbliżał się do takiej rocznicy, ale niestety, zmarł na miesiąc przed swoimi urodzinami.
Spotkanie, jakżeby inaczej, rozpoczął i prowadził dostojny Jubilat, który bardzo chętnie opowiadał gościom swe wspomnienia. Rozpoczął od historii domu, potem mówił o Mszalnicy i latach spędzonych w Starym Sączu.
Opowiadał o swych pasjach, jakimi są: historia, wędkarstwo i kolekcjonerstwo.
Jeszcze kilka lat temu p.Antoni chodził na ryby, a także pieszo odwiedzał nas na os.Słonecznym, przynosząc do pokazania swe kolejne nabytki: karty pocztowe z reprodukcjami malarstwa i przedwojenne widokówki Starego Sącza. Tuż przed obchodami jubileuszu urodzin, Jubilat, który oczywiście nie wygląda na swoje 100 lat, jeździł w „sprawach obchodów” do Nowego Sącza.
Pan Antoni recytował fragmenty „Pana Tadeusza” Adama Mickiewicza i inne poezje m.in. Jana Kochanowskiego, stwierdzając przy okazji, że przed kilku laty, pamięć miał lepszą niż obecnie.
Oczywiście wszyscy obecni winszowali Jubilatowi, życząc nadal takiej aktywności, pogody ducha i optymizmu. Wśród kwiatów i prezentów p.Antoni otrzymał dodruk swej książki. „Historia wsi Mszalnica” autorstwa Antoniego Kiełbasy-Radeckiego wydana została w 2011 roku. Trzeba podkreślić, że p.Antoni w ostatnich latach wydał cztery książki o historii: Gimnazjum do którego uczęszczał, orkiestry w Mystkowie, i dwie dotyczące umiłowanej Mszalnicy - kościoła i samej, rodzinnej wsi. To pewnie ewenement na skalę światową.
Rodzina Kiełbasów, jest wyjątkowo długowieczna. Stulatkiem był dziadek naszego Jubilata - Jan, jego brat Stanisław, a teraz także on sam.
Był czas wspomnień o bohaterze tego dnia. Swe pierwsze spotkanie z p. Antonim Radeckim wspominał burmistrz Jacek Lelek: „To było zaraz po tym, jak zostałem powołany na urząd wiceburmistrza. Pan Radecki pojawił się wtedy urzędzie i powiedział, że przyszedł poznać nowego burmistrza”.
Odśpiewawszy 200 - lat przeszliśmy do ogrodu w sercu miasta, wspólnie się sfotografować, na pamiątkę spotkania w tak uroczystym dniu.
Uroczystości związane ze świętowaniem stulecia urodzin p.Antoniego kontynuowane były po południu, w sali starosądeckiego budynku „Sokoła”, która wypełniona do ostatniego miejsca, zgromadziła wielu znamienitych gości.
.
.
.
Na scenę został poproszony p.Antoni. Była oczywiście rodzina Jubilata, przybyła również z Mszalnicy i Kamionki, władze Starego Sącza z burmistrzem Jackiem Lelkiem i przewodniczącą Rady Miejskiej - Ewą Zielińską na czele, poseł Marian Cycoń, wicewojewoda Andrzej Harężlak, Stanisław Sorys - członek Zarządu Województwa Małopolskiego, prezes Zarządu Wojewódzkiego PSL - Andrzej Kosiniak-Kamysz, wicestarosta powiatu nowosądeckiego - Mieczysław Kiełbasa, wicekurator oświaty - Grzegorz Baran i Bogusław Kołcz - dyrektor Akademickiego Gimnazjum i Liceum w Nowym Sączu, który powiedział m.in.: „Dumą napawa nas fakt, że jesteśmy spadkobiercami idei przedwojennego Gimnazjum im. Króla Bolesława Chrobrego, którego absolwentem jest pan Antoni Radecki”.
Andrzej Kosiniak-Kamysz w imieniu władz Polskiego Stronnictwa Ludowego wręczył Antoniemu Radeckiemu najwyższe odznaczenie przyznawane w partii: Złotą Koniczynkę, podkreślając, że: „Obchodzimy stulecie urodzin człowieka, który swoim życiem, dał przykład wierności i prawości działania.
Bogatą historię życia Jubilata, wraz z prezentacją archiwalnych fotografii, przedstawił ze swadą redaktor Jerzy Leśniak.
„Jesteśmy uczestnikami historycznej chwili. Po pierwsze, dlatego, że pan Antoni jest ogromnie zaangażowany w życie miasta, ale także dlatego, że swą ogromną kolekcję pocztówek przekazał naszemu Muzeum Regionalnemu, aby mogli z niej korzystać potomni” - powiedział burmistrz Jacek Lelek.
W czasie uroczystości odczytane zostały listy gratulacyjne od premiera Donalda Tuska i wojewody Jerzego Millera.
„Nie zbudował wielkiej fortuny ani dla siebie, ani dla swojej rodziny, chociaż jako przedwojenny prawnik mógł. Całe swoje życie podporządkował rodzinie, działalności społecznej, publicznej i państwowej. Był zawsze tam, gdzie działy się ważne sprawy dla kraju i środowiska, w którym przyszło mu żyć i pracować. A przy tym wszystkim był wierny ruchowi, do którego wstąpił jeszcze na studiach - Polskiemu Stronnictwu Ludowemu - powiedział Stanisław Śmierciak radny powiatu nowosądeckiego.
Oby długie, bogate, aktywne życie p.Antoniego Radeckiego było przykładem dla młodych pokoleń starosądeczan. A dostojnemu Jubilatowi Szczęść Boże!
Jolanta Czech