Przejdź do treści
Z Grodu Kingi
Przejdź do stopki

Komentarze do wydarzeń religijnych

Treść


.
KOMENTARZE DO WYDARZEŃ RELIGIJNYCH
LIPIEC - SIERPIEŃ 2007r.
.
24 lipca - ŚWIĘTO ŚW.M.KINGI
OSIEM BŁOGOSŁAWIEŃSTW Z KAZANIA NA GÓRZE
W ŻYCIU ŚWIĘTEJ MATKI KINGI (Mt 5,1-13)
.
Żeby zbawić się, posiąść Boga i Jego Królestwo musimy zachować Boże Przykazania. Nie ma innej drogi do zbawienia. Jezus w Kazaniu na Górze mówi nam, żebyśmy nie patrzyli na przykazania z postawą lęku i groźby: Biada mi, jeśli ich nie zachowam - lecz pragnie, abyśmy podchodzili do Bożych wymagań mówiąc: Błogosławiony będę, jeśli je zachowam.
Błogosławiony, to znaczy szczęśliwy, a więc podjęcie Bożych nakazów ma rodzić w nas radość. Droga Błogosławieństw, to droga świętych. Tą drogą bardzo wiernie szła również św. Matka Kinga.
Jest błogosławiona, ponieważ była ubogą duchem i w ten sposób osiągnęła Królestwo niebieskie. Swoim życiem zaświadczyła, że łaski, których Bóg udziela człowiekowi nie są złem i nie mogą stać się złem. One są darem Jego miłości, dlatego należy używać otrzymanych darów, zarówno materialnych jak i duchowych z miłością. Święta Kinga uczyniła z nich środki do służby Bogu i bliźniemu. Nie miała do nich grzesznego przywiązania, ponieważ nie uczyniła z nich swoich bóstw i celu życia.
Jest błogosławiona, ponieważ była łagodna. Jej łagodność była miłością i pokorą. Nie było w niej pychy i nienawiści. Taką postawą przyciągała św. Kinga dusze do Boga. Nie pozyskałaby tyle serc swoich najbliższych i poddanych, gdyby była skłonna do gniewu i despotyczna. Uznając swą słabość podporządkowywała się Bogu, dlatego potrafiła dobrze kierować drugimi. Bóg dał jej udział w swoim panowaniu na ziemi.
Jest błogosławiona, ponieważ płakała bez buntu, kochając Pana. Wylała wiele łez na ziemi. Płacząc w cierpieniu i zgadzając się z wolą Bożą, uczyła się kochać i rozumieć tych, którzy płakali. Rozumiała ich udręki i potrafiła pomagać z dobrocią. Zrozumiała, że wszystko jest bólem, z wyjątkiem Boga i ból maleje, kiedy płacze się na Sercu Boga.
Jest błogosławiona, ponieważ łaknęła i pragnęła sprawiedliwości. Sprawiedliwość to świętość. Oznacza ona oddanie się Bogu całym sobą, ponieważ takie oddanie Mu się należy. To błogosławieństwo jest innym podejściem do pierwszego przykazania: Będziesz miłował Pana Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem. Święta Kinga pragnęła i dążyła do całkowitego oddania się Bogu, łaknęła Go, tęskniła za pełnią sprawiedliwości i świętości, a Bóg ją w wieczności nasycił.
Jest błogosławiona, ponieważ była miłosierna. Miłosierdzia uczyła się naśladując Chrystusa, który przez Wcielenie stał się człowiekiem i postawił się w jego sytuacji. Kochał ludzkim sercem, pracował ludzkimi rękami, był zmęczony, głodny, kuszony, zdradzony, przeżył lęki konania… Św.Kinga zrozumiała, że tak jak Jezus postawił się w sytuacji człowieka, aby okazać mu miłosierdzie, tak samo ona powinna postawić się w sytuacji bliźniego, aby go zrozumieć, wczuć się w jego położenie, by móc mu współczuć i skutecznie pomóc. Wpatrując się w Chrystusa spełniała czyny miłosierdzia wobec głodnych, nagich, bezdomnych, chorych na duszy i ciele. Umiała przebaczać, pouczać, pocieszać, wlewać w ludzkie serce nadzieję i umacniać w wierze. Taka postawa wymagała od niej nieustannej rezygnacji z siebie.
Jest błogosławiona, ponieważ jej serce było czyste. Bóg jest Czystością. Niebo jest Królestwem czystości i nic nieczystego nie może tam wejść, gdzie jest Bóg. Św.Kinga miała odwagę analizować i oczyszczać swoje postępowanie, motywacje, intencje, pragnienia, myśli, ponieważ chciała, aby w jej czynach było jak najmniej miłości własnej, pychy, zmysłowości. Dbając o czystość swojego serca potrafiła we wszystkim dostrzec działanie Boga i wszystko mówiło jej o Bogu. Nie narzekała na to co ją spotykało w życiu, gdyż przez czystość serca posiadała lepsze poznanie Boga i Jego woli. Otrzymała już na ziemi zaczątek Nieba!
Jest błogosławiona, ponieważ miała ducha pokoju. Źródłem pokoju jest Bóg. On jest Pokojem i Jego Królestwo jest Królestwem pokoju. Dar pokoju człowiek utracił przez grzech. Na nowo pokój ofiarował ludziom Chrystus przez swoją mękę i śmierć na krzyżu.
Św.Kinga głęboko zrozumiała tę prawdę, że obdarowywanie innych ludzi pokojem musi się również dokonywać w krzyżu. Co to znaczy? To znaczy, że trzeba w pełni żyć wyżej wymienionymi Błogosławieństwami, które wymagają od nas nieustannego oddawania życia i tylko wtedy możemy być nazwani synami Bożymi. W imię obdarowywania pokojem nie wolno nam nigdy czynić zła. Św. Kinga nigdy na siłę nie wprowadzała pokoju, gdyż każda przemoc jest źródłem niepokoju i nie jest działaniem Bożym. Ona swoim ubóstwem ducha, łagodnością, sprawiedliwością, miłosierdziem, czystością serca wnosiła pokój w swoje otoczenie, promieniowała nim na swoich poddanych, zapalała pokój jak światło tam, gdzie panowała niechęć, gorycz, gniew, nieporozumienie. Patrząc na życie św. Kingi możemy się przekonać, że człowiek na tyle jest nosicielem pokoju, na ile żyje Błogosławieństwami.
Jest błogosławioną, ponieważ była prześladowana z powodu umiłowania sprawiedliwości. Chrystus nie zostawił żadnych wątpliwości tym., którzy będą chcieli iść za Nim. Wyraźnie powiedział, że czeka ich prześladowanie, wyłączenie z synagogi, że muszą wziąć krzyż swój i Go naśladować. Droga za Chrystusem nie czyni życia łatwiejszym, wygodniejszym.
Jezus stawia konkretne wymagania. Dzięki wymaganiom człowiek rośnie i dojrzewa.
Św.Kinga podjęła wymagania Zbawiciela i umiała wymagać od siebie, dlatego do dziś czerpiemy od niej siłę do życia wiarą. Tak jak każdy człowiek sprawiedliwy musiała ona dużo wycierpieć od ludzi, którzy opanowani przez zło, nienawidzili jej za dobro przez nią czynione, tak bardzo sprzeczne z ich grzesznymi interesami i ambicjami. Jej sprawiedliwość, dobroć, mocne świadectwo żywej wiary, czyniły bardziej wyraźną ich nikczemność, dlatego atakowali ją i prześladowali. Musiała z tego powodu przejść przez wiele upokorzeń w swoim życiu, lecz to cierpienie nie miało nic wspólnego z cierpieniami miłości własnej , czy zawiedzionych ambicji.
Znieważana i kłamliwie oskarżana zasługiwała sobie na to, by jej imię zostało zapisane w księgach niebieskich. W księgach tych nie notuje się imion według ludzkich kłamstw wychwalających tych, którzy najmniej zasługują na wyróżnienie. Tam są zapisane dzieła dobrych według miłości i sprawiedliwości.
Dlatego dziś św.Matka Kinga triumfuje w Niebie!
.
6. sierpnia (poniedziałek)
PRZEMIENIENIE PAŃSKIE (Łk 9, 28b-36)
.
Przemienienie Pańskie na górze Tabor nie jest opisem jednego z wielu cudów czy też rodzajem dowodu apologetycznego na to, iż Jezus był Synem Bożym, Bogiem - Człowiekiem. Aby wejść w głębię tego wydarzenia, należy zwrócić uwagę na to, że opis przemienienia Jezusa poprzedza wyznanie Piotra, który oświecony łaską uznał Go za Mesjasza. Wtedy to Jezus zaczął “wskazywać swoim uczniom na to, że musi iść do Jerozolimy i wiele cierpieć (...), że będzie zabity i trzeciego dnia zmartwychwstanie“. Również zaraz po swoim przemienieniu na górze Pan mówił uczniom o czekających Go cierpieniach.
Te wypowiedzi potwierdzały Jezusa bezwarunkowe TAK dla woli Ojca, aż do agonii, aby zbawić człowieka. Dlatego Ojciec podczas przemienienia nazywa Go Synem Umiłowanym. Ten Syn jest Jego radością, bo pełni Jego wolę. Przemienienie mówi nam o miłości Ojca do Syna i Syna do Ojca.
Przez Jezusa promieniuje światło miłości Ojca do człowieka. Ojciec daje się nam całkowicie, wydając Jedynego Syna dla naszego zbawienia. Chce On, abyśmy mieli uczestnictwo w Jego życiu. Ma się to dokonać przez Syna. Dlatego mówi nam: “Jego słuchajcie”. Posłuszeństwo nauce Jezusa jest warunkiem naszego zbawienia.
W wydarzeniu Przemienienia Pańskiego możemy zatem podziwiać wielką dobroć Boga względem nas, który w swoim przeobfitym miłosierdziu objawił nam swoją miłość i wolę. Odpowiedzmy miłością na miłość, naśladując Chrystusa w posłuszeństwie wobec Ojca. Jezus jest naszą Drogą do Niego. Wstępując w Jego ślady, dojdziemy do Domu Ojca., tak jak doszła św. Kinga i wszyscy Święci.
.
11. sierpnia
ŚW.KLARY Z ASYŻU, dziewicy (1194-1253)
ZAŁOŻYCIELKI ZAKONU SIÓSTR KLARYSEK
W KLASZTORZE STAROSĄDECKIM - UROCZYSTOŚĆ
.
Św.Kinga inspirowana przez święte życie św.Klary i św.Franciszka z Asyżu, których sława świętości szybko rozchodziła się po całym świecie, postanowiła ufundować klasztor w Starym Sączu dla duchowych córek św.Klary, w szeregi których później sama wstąpiła. Św.Klara stała się dla niej duchową Matką i przewodniczką. Wiernie wstępowała w jej ślady na drodze za Chrystusem. Przypatrując się świętemu życiu św.Kingi oraz łaskom, których nieustannie Bóg hojnie udziela przez jej wstawiennictwo, często nazywa się ją “polską św.Klarą”, a starosądecki klasztor “polskim Asyżem”.
.
Mt 17, 14 - 20 Uzdrowienie epileptyka
Dzisiaj Kościół wspomina św. Klarę z Asyżu, która porwana ewangelicznym radykalizmem św. Franciszka z Asyżu weszła za jego przykładem na drogę naśladowania Chrystusa, zwłaszcza Jego ubóstwa i pokory. Dla nas jest ona świetlanym wzorem mocnej, ufnej wiary, wielkiej modlitwy i pokuty. Ojciec Święty Innocenty IV w Bullii kanonizacyjnej napisał m.in.: “Bóg postanowił dokonywać wielu i różnych cudów na ziemi ze względu na nią i na jej modlitwy (...), postanowił udzielać wszelkich dobrodziejstw tym, którzy o nie proszą za jej wstawiennictwem“.
Na świadectwie jej życia w największym ubóstwie, pełnego umartwienia, zaparcia i wielkiej modlitwy czystym sercem sprawdziły się słowa Jezusa. Skierował je do uczniów, którzy nie potrafili skutecznie uzdrowić epileptyka i wypędzić z niego złego ducha. Powiedział im, że dla człowieka wiary nie ma nic niemożliwego i że są takie rodzaje złych duchów, które można wyrzucić tylko modlitwą i postem.
W zeznaniach świadków życia św. Klary zachowały się opisy wielu cudów, uzdrowień oraz uwolnienia osób od demonów, jakie dokonały się za jej wstawiennictwem u Boga. Wśród tych opisów czytamy, jak pewna kobieta przyszła do klasztoru “ (...) aby podziękować Bogu i św. Klarze za to, że dzięki jej zasługom została uwolniona od pięciu demonów. W czasie ich wyrzucania demoni wyznali, że to właśnie modlitwy św. Klary paliły ich i zmusiły do opuszczenia opętanego ciała“ (Proces kan.18.27).
Bóg ukazując dzisiaj słabą wiarę uczniów, stawia nam za wzór św. Klarę. Jasna z imienia, zajaśniała w życiu i promieniuje po śmierci. Jej życie nabrało blasku w Jezusie Chrystusie, w którego bezgranicznie uwierzyła i pokochała całym sercem.
Takiej wiary i takiej miłości pragnie dzisiaj od nas Jezus. Wtedy i na nas spełni się obietnica Pana: “Jeśli będziecie mieć wiarę jak ziarnko gorczycy, powiecie tej górze: Przesuń się tam, a przesunie się. I nic niemożliwego nie będzie dla was“ (Mt 17,20).
.
15. sierpnia (środa)
UROCZYSTOŚĆ WNIEBOWZIĘCIA
NAJŚWIĘTSZEJ MARYI PANNY
Łk 1, 39-56 Nawiedzenie - Magnificat
.
Wzruszający jest opis spotkania dwóch matek: Maryi - Dziewicy, noszącej w łonie Syna - Jezusa oraz Elżbiety, kobiety w podeszłym wieku, która z łaski Boga nosiła w sobie syna - Jana Chrzciciela.
Elżbieta natchniona przez Ducha Świętego, rozpoznała w Maryi Matkę Pana i owoc Jej łona - Jezusa. Również Jan, żyjący pod sercem Elżbiety, radośnie poruszył się na głos Maryi i w ten sposób po raz pierwszy zaczął świadczyć o Zbawicielu.
Maryja z radością i wdzięcznością wyśpiewała Magnificat - Uwielbia dusza moja Pana, które było Jej wielkim wyznaniem wiary, pokornym uznaniem łask, którymi Bóg Ją obdarzył i głębokim pochyleniem się przed Bożym miłosierdziem, które nie tylko Ją ogarnęło, lecz także całą ludzkość.
Matka Boża jest dla nas przykładem, w jaki sposób mamy nieść Jezusa innym ludziom. Mając Go w sercu, musimy dawać o Nim świadectwo przez czyny miłości miłosiernej. Trzeba nam też głębiej uświadomić sobie tę prawdę, że tak jak Chrystus Pan przyszedł do Elżbiety i Jana przez Maryję, tak i do każdego z nas przychodzi przez swą Najświętszą Matkę, bo w Niej jest wszelka pełnia łaski i wszelkie dobro (PBłM3 - św.Franciszek).
Powinniśmy więc zdążać do Jezusa przez Maryję. Ona, nasza Matka, jest nam dana od Boga jako pomoc w drodze do Niego. Jest Pośredniczką Bożych łask. Przylgnijmy do Niej całym sercem. Powierzajmy się Jej całkowicie, bez zastrzeżeń. Oddajmy się w Jej matczyne ręce, które pielęgnowały i chroniły Zbawiciela świata. One również i nas będą bezpiecznie prowadziły po drodze naszego życia.
.
26. sierpnia - XXI niedziela zwykła
UROCZYSTOŚĆ NAJŚWIĘTSZEJ MARYI PANNY
CZĘSTOCHOWSKIEJ
J 2, 1-11 Wesele w Kanie Galilejskiej
.
Nie mają już wina (J 2,3) - ta pełna troski informacja była wielką modlitwą Maryi skierowaną do Syna. Wydarzenie na weselu w Kanie Galilejskiej, na które był zaproszony Jezus ze swoją Matką, zapewnia nas, że Jezus wysłuchuje próśb swej Matki. Jej sprawy stają się Jego sprawami.
Maryja w Kanie Galilejskiej uczy nas bardzo ważnej prawdy. Mówi nam, co mamy uczynić, aby Bóg mógł spełnić zanoszone do Niego modlitwy przez Jej pośrednictwo. Daje nam polecenie: Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie (J 2,5).To znaczy: słuchajcie i wypełniajcie! Słuchajcie z wiarą słowa Jezusa i wypełniajcie z pełnym zawierzeniem to, co wam nakaże, nawet jeśli nie zawsze będziecie do końca rozumieć Jego wolę.
Tysiące ludzi przez pięć stuleci pielgrzymuje do Polskiej Kany na Jasną Górę, wierząc, iż Maryja zaradzi każdej potrzebie. Bowiem Jej moc wstawiennictwa u Syna jest wielka. Serce Syna i Serce Matki niezmiennie biją tą samą miłością i troską o zbawienie każdego człowieka. Zawsze są gotowe przygarnąć, uleczyć, pomóc, pocieszyć, udzielić nowych sił i potrzebnego światła na drodze życia, dlatego jak Polska długa i szeroka na wszystkich drogach pielgrzymują Rodacy do Polskiej Kany. Tam, przed Obliczem Pani Jasnogórskiej nasz Naród złożył Bogu ślubowanie do życia w Jego łasce i miłości. Aby je wypełnić, nie wystarczy, by je odnawiać i prosić przez Maryję: Panie, nie mamy wina! Słaba jest nasza wiara, miłość, brak nam jedności i dlatego też często brak nam chleba, radości, pokoju! Trzeba nam jeszcze zrobić wszystko, cokolwiek nam powie.
I jeszcze, dzisiejsza Ewangelia mówi nam, abyśmy na wzór Matki Chrystusowej służyli tym, których Bóg stawia na drodze naszego życia. Nigdy nie przechodźmy obojętnie obok cierpień i potrzeb bliźnich. A kiedy sami nie będziemy mogli zaradzić ich potrzebom, to prośmy za Maryją: Panie, nie mają wina. A prosząc bądźmy pewni, że tak jak w Kanie Galilejskiej woda winem się stała, tak Jezus może przemienić ich i nasze życie.
S.M.Elżbieta Wielebińska OSC
313381