Co słychać w Stowarzyszeniu GNIAZDO?

.

Mijają tygodnie i czas wakacji dobiegł końca, ale będzie co wspominać.

Dzięki niezwykłemu zaangażowaniu, świetnym pomysłom i wspaniałej organizacji Zarządu Stowarzyszenia na Rzecz Osób Niepełnosprawnych “Gniazdo”, a w szczególności p.prezes Zofii Wcisło i jej zastepcy p.Wojciecha Laska, jak zwykle wszystko było dopięte na ostatni guzik.

15 lipca - tym razem w trzecią niedzielę miesiąca, ze względu na przypadające w poprzednią, obchody jubileuszu lokacji Starego Sącza, odbyło się niezwykle spotkanie - “Rajd ku słońcu”. Słońce nie sprawiło zawodu jego uczestnikom, mimo, ze poprzednie dni były pochmurne i deszczowe. Bliżej nieba, bo i Patronka była niebiańska. Wędrowaliśmy bowiem śladami św.Kingi, a miejscem Mszy św. odprawionej przez niezawodnych o.werbistów: Stanisława Olesiaka i Mariana Tyrpaka, był ołtarz polowy przy tzw. Krześle Kingi - skale, gdzie, jak głosi legenda miała odpoczywać, uciekając przed Tatarami ze Starego Sącza w Pieniny.

Aż serca się radowały, że spora grupa osób niepełnosprawnych wraz ze swoimi opiekunami zdecydowała się wybrać - mimo niedogodności i trudów - w ten inny, piękniejszy świat bujnej przyrody. Mszy wtórowały trele ptaków.

Byli z nami niezawodni przyjaciele Stowarzyszenia, zawsze chętnie niosący pomoc osobom niepełnosprawnym. To właśnie dzięki ich pomocy i życzliwości całe to przedsięwzięcie mogło dojść do skutku. “Krzepcy panowie” z “Grupy św.Pawła”, bez trudu wynieśli wraz z wózkiem ks.Stasia i Jasia Czecha - już nieomalże tradycyjne mającego czytanie mszalne - po wielu bystrych schodkach, do ołtarza usytuowanego powyżej drogi.

Ale zacznijmy od początku. To dzięki ofiarności, poświęceniu i pracy wielu osób: Tadeusza Wieczorka, Piotra Garwola (obydwaj panowie z Popradzkiego Parku Krajobrazowego), Jana Ramsa, Stanisława Stawiarskiego i Henryka Koniecznego, firm Atut i Rameks udało się przetransportować wszystkich uczestników w liczbie około 100 osób, w tym 8 na wózkach inwalidzkich, najpierw do Gabonia - Praczki, skąd grupa pod opieką uprawnionego przewodnika p.Marka Kroczka (też z PPK) pieszo, a osoby na wózkach i mające problemy z chodzeniem - samochodami terenowymi, udali się na miejsce celebry; miejsce, któremu gazduje figura św.Kingi. Ołtarz pięknie udekorowały - obrusem szytym na miarę, kwiatami, świecami we własnoręcznie przygotowanych, pięknych polowych świecznikach - panie ze Stowarzyszenia na czele z p.Marysią Tokarczyk.

Młodzież niepełnosprawna czynnie uczestniczyła w liturgii, drugie czytanie miała Asia Mordarska.

Bardzo pomocni byli wolontariusze z “Grupy św.Pawła Apostoła” działającej przy Diecezjalnym Centrum Pielgrzymowania im.Jana Pawła II, kierowanej przez Kasię Lorkiewicz, którzy również, oprócz wyżej wymienionej pomocy, przytransportowali i obsługiwali nagłośnienie.

Na szczególne podkreślenie zasługuje praca wolontariusza Szczepana Nowaka, który z troską, serdecznością i z wielkim poświęceniem opiekował się Jurkiem Chruślickim - swoim podopiecznym na wózku inwalidzkim.

Po Mszy wszyscy udali się do schroniska na Prehybie, gdzie czekał zamówiony wcześniej obiad i ...z tarasu wspaniałe widoki na Tatry.

Po południu zapłonęło ognisko a na ruszcie kiełbaski smażył p.Kazio Jędrzejowski i Marysia Listkiewicz - były pyszne!

Śpiew, zgadywanki i konkursy przygotowane przez Helenkę Jędrzejowską i Anię Górz rozbawiły całe towarzystwo i wplotły wątek zdrowej rywalizacji wśród zawodników. Wielką przyjemność sprawiły wszystkim wspaniałe ciasteczka ofiarowane przez p.Grzegorza Klaga z Gołkowic a także odpustowe cukierki od p.Emila Zygmunta z Biecza.

Niepełnosprawni uczestnicy rajdu, wolontariusze oraz dzieci otrzymali upominki: książeczki o przyrodzie Beskidu Sądeckiego od Dyrektora PPK, latarki i słodycze a także okolicznościową chustę z logo Stowarzyszenia i imprezy, uszyte przez Antoninę Rój. Na jednej z takich chust wszyscy uczestnicy złożyli swoje podpisy na pamiątkę.

Przed wieczorem, zmęczeni ale pełni wrażeń wrócili do domów. Spotkanie to pozostanie na długo w pamięci zwłaszcza tych, którzy byli na Prehybie po raz pierwszy albo ... mieszkają trochę daleko stąd ... na przykład w Nowym Jorku.

Organizatorzy imprezy ze Stowarzyszenia “Gniazdo” dziękują Panu Bogu i św.Kindze za szczęśliwy jej przebieg. Panie ze służby medycznej: lekarka Stasia Kuziel i pielęgniarka Ania Kolak - nie miały nic do roboty!

Wszystkim wymienionym i nie wymienionym, którzy z ochotą zaangażowali się w zorganizowanie tego spotkania modlitewno-rekreacyjnego serdeczne Bóg zapłać!

.

12 sierpnia - comiesięczna Msza św. dla niepełnosprawnych sprawowana przez o.Stanisława Olesiaka, zbiegła się w czasie z obchodami 750 - lecia lokacji Starego Sącza. W tym dniu członkowie Stowarzyszenia, podopieczni i ich rodziny modlili się w intencji miasta, w starosądeckiej farze. Następnie spotkali się w gościnnym pomieszczeniu Gminnego Centrum Informacji, na małym poczęstunku przygotowanym przez jak zwykle chętne panie: Grażynkę Bednarczyk, Mariolę Wójsik, Władzię Borzecką i oczywiście niezawodny Zarząd Stowarzyszenia. Szczęśliwi posiadacze biletów otrzymanych od Urzędu Miasta mogli z bliska , a pozostali z dalszej odległości zobaczyć piękne widowisko, jakim był występ zespołu “Mazowsze”.

.

15 sierpnia - grupa członków Stowarzyszenia, sympatyków, podopiecznych i ich rodzin spotkała się w kościele klasztornym Sióstr Klarysek aby uczestniczyć w Eucharystii sprawowanej przez o.werbistów: Mariana Tyrpaka, Marka Kościółka pod przewodnictwem Stanisława Olesiaka, w intencji obchodzącego w tym dniu imieniny, p.burmistrza Mariana Cyconia.

Po Mszy były serdeczne życzenia wyrażone przez p. prezes Zofię Wcisło i o.Stanisława a Solenizantowi została podarowana chusta z podpisami uczestników “Rajdu ku słońcu” na Prehybę i tradycyjny bukiet kwiatów, ziół, zbóż i owoców, jaki w dniu Matki Bożej Zielnej święci się w polskich kościołach, prosząc o Boże błogosławieństwo.

To pracowity czas w Stowarzyszeniu “Gniazdo”. Odbywają się zajęcia sportowe i (w czasie przygotowywania numeru do druku) trwają prace przygotowujące festyn integracyjny na osiedlu Słonecznym (2 września) na pożegnanie wakacji. Będzie turniej bocci, gry i konkursy a także loteria fantowa z której dochód będzie przeznaczony na zakup sprzętu sportowego, głównie piłek do gry w boccię.

Jolanta Czech