Przejdź do treści
Z Grodu Kingi
Przejdź do stopki
Przejdź do Menu Techniczne

Menu Dodatkowe

Greckim szlakiem św.Pawła

Treść


.
GRECKIM SZLAKIEM ŚW.PAWŁA
.
Grecja- kolebka europejskiej kultury. Ojczyzna Homera, Sokratesa, Platona, Sofoklesa, Fidiasza i tylu innych wielkich, znanych z kart historii i literatury. To również miejsce ewangelizacyjnej działalności św. Pawła, który na ziemię grecką przybył około roku 50 n.e. W czasie tegorocznych wakacji miałam okazję prześledzić jego szlak, wędrując po ziemi greckiej- od Filippi do Patry. Bogata historia Grecji, kraju- niegdyś potężnego, później zniewolonego, wpłynęła na różnorodność kultury. Antyczne świątynie zamieniane były na chrześcijańskie kościoły, a w okresie niewoli tureckiej - meczety. Na trasie wycieczki- pielgrzymki, w której uczestniczyłam, znalazły się nie tylko miejsca związane ze św. Pawłem, ale również bogatą kulturą antyczną, w tym świątynie politeizmu, a także średniowieczne monastery. Z uwagi na charakter naszego pisma, główną uwagę poświęcę zabytkom związanym z kulturą chrześcijańską. W tym numerze chciałabym przedstawić miejsca, o których wspomina św. Łukasz opisując drugą wyprawą misyjną Apostoła Narodów. W październiku pojawi się natomiast artykuł poświęcony greckim monasterom, w tym słynnej Meteorze.
W godzinach południowych drugiego dnia pielgrzymki przybywamy do Filippi, miasta, w którym św. Paweł rozpoczął europejską część podróży apostolskich. Swoją nazwę zawdzięcza ono Filipowi Macedońskiemu- ojcu Aleksandra. Tutaj w 42 r. przed Chrystusem klęskę ponieśli obrońcy kończącej swój żywot republiki rzymskiej, zabójcy Juliusza Cezara- Brutus i Kasjusz.
Przeżycia Apostoła Narodów w Filippi znamy dzięki barwnemu opisowi św. Łukasza, a z Listu do Filipian dowiadujemy się o łączącej go z mieszkańcami miasta zażyłości. Idąc śladami św. Pawła oglądamy podziemne pomieszczenia przy forum, identyfikowane jako więzienie Apostoła i jego towarzysza Sylasa. Zwiedzamy współczesną kaplicę w kształcie baptysterium, upamiętniającą ochrzczoną przez Pawła Lidię. Witrażowy portret tej pierwszej chrześcijanki na ziemi greckiej wypełnia jedno z okien, w drugim umieszczono wizerunek św. Pawła. W pozostałych odnajdujemy twarze Sylasa i św. Mikołaja. Nad rzeką- w miejscu, gdzie według tradycji została ochrzczona gościnna handlarka purpurą- uczestniczymy we mszy św.
Nocujemy w Kavali- mieście założonym na miejscu starożytnego Neapolis. Do tego portu, położonego nad Morzem Egejskim, przybył św. Paweł rozpoczynając swą podróż po Macedonii. Pozostałości starożytnej osady są w mieście wyjątkowo nieliczne. Na uwagę zasługuje dobrze zachowany rzymski akwedukt. Pochodzi z II w. n.e., więc nie pamięta już czasów św. Pawła.
Wędrując dalej wyznaczonym szlakiem jedziemy do Tesalonik, miasta apostołów Słowian- Cyryla i Metodego. Wiele lat przed nimi przybył tutaj św. Paweł i rozpoczął nauczanie w synagogach. Do Tesaloniczan skierował później dwa listy, w których wyrażał troskę o ich los. W czasach Apostoła Tesaloniki posiadały ogromne znaczenie jako główne miasto handlowe i tranzytowe na osi Wschód- Zachód, wyznaczonej przez słynny trakt Via Egnatia. W mieście miały miejsce liczne prześladowania chrześcijan, którzy tutaj zostali umęczeni. Ich los symbolizuje patron miasta św. Demetriusz, rzymski żołnierz, zamordowany w obronie nowo przyjętej wiary. Zwiedzamy bazylikę noszącą jego imię. Dziwimy się, że to największy kościół Grecji, bo jest naprawdę niewielka. Zdobią ją mozaiki przedstawiające życie i czyny patrona.
Po południu udajemy się do Werii, czyli starożytnej Berei, w której św. Paweł ukrył się przed Żydami z Tesalonik. Na miejscu, gdzie nauczał, zbudowano kaplicę zdobioną mozaikami przedstawiającymi sceny z życia Apostoła. Tutaj uczestniczymy we mszy św. i słuchamy odpowiedniego fragmentu Dziejów Apostolskich. Według relacji św. Łukasza mieszkańcy Berei “szlachetniejsi od Tesaloniczan przyjęli naukę z całą gorliwością i codziennie badali pisma”. Chrześcijaństwo znalazło tam sporo wyznawców. Św. Paweł musiał jednak dalej uciekać przed Żydami z Tesalonik, którzy dowiedziawszy się o jego działalności w Berei, przybyli tam, podburzali tłumy i wszczynali rozruchy. Bracia zaprowadzili więc Apostoła do Aten, gdzie czekał na Sylasa i Tymoteusza.

Aeropag. W tle widok na Akropol
.
Przybywając do stolicy swoje kroki kierujemy w stronę Akropolu, do dzisiaj świadczącego o wspaniałości osiągniętej przez klasyczną sztukę grecką. Przechodzimy przez Propyleje - monumentalną bramę i dochodzimy do Partenonu - imponującej świątyni doryckiej poświęconej Atenie. Niestety, niewiele już pozostało ze wspaniałych zdobień wyrzeźbionych po części przez genialnego Fidiasza- najwybitniejszego rzeźbiarza starożytności. Jego dziełem był również przechowywany tutaj niegdyś posąg Ateny ze złota i kości słoniowej - najcenniejszy skarb miasta. Po przeciwległej stronie Partenonu mieści się arcydzieło architektury jońskiej, Erechtejon, znane na całym świecie głównie za sprawą bezcennego Portyku Kariatyd.
Wchodzimy po śliskich stopniach Akropolu, który za czasów św. Pawła musiał wyglądać imponująco i usiłujemy sobie wyobrazić, co czuł Apostoł Narodów otoczony tysiącem złotych, srebrnych i kamiennych “świętości”, wśród których znajdował się ołtarz z napisem “Nieznanemu Bogu”. Ateny były wówczas przepełnione posągami bóstw, których część współcześni podziwiają w różnych muzeach świata. W czasach rzymskich pod północnym stokiem Akropolu musiano nawet zbudować nowy rynek, gdyż agora zamieniła się w “składowisko” pomników. Jak w takim “sanktuarium politeizmu” mówić o jedynym Bogu, “który nie mieszka w świątyniach zbudowanych ręką ludzką”? Jak przekonać uczonych filozofów- stoików, epikurejczyków? Niektórzy z nich mówili: “Cóż chce powiedzieć ten nowinkarz”.
Św.Łukasz pisze, że “Paweł burzył się wewnętrznie na widok miasta pełnego bożków”. Wtedy zaprowadzili go na Areopag. Wychodzimy również na to wzgórze i czytamy odpowiedni fragment Dziejów Apostolskich. Właśnie w Atenach św. Paweł ponosi największą porażkę. Kiedy zaczyna mówić o zmartwychwstaniu, wśród śmiechów słyszy słowa: “Posłuchamy cię innym razem”.
Dużo pomyślniej zakończyła się misja “nowinkarza” w Koryncie, do którego przybył po opuszczeniu Aten. Korynt to jedno z najsłynniejszych greckich polis epoki antycznej. Znaczenie i bogactwo miasto zyskało głównie dzięki wyjątkowo korzystnej lokalizacji. Dzisiaj świadkami niegdysiejszej sławy i materialnego powodzenia są tylko ruiny dawno zniszczonych budowli, w tym najsłynniejszej świątyni Apollina. Kiedy do Koryntu przybył św. Paweł (w r. 52) w mieście swobodnie uprawiane były różne kulty religijne i różnorodne bóstwa miały w nim swoje świątynie. Zamieszkał u Żyda imieniem Akwila i jego żony Pryscylli, którzy-jak pisze św. Łukasz - “zajmowali się wyrobem namiotów”. Kiedy Sylas i Tymoteusz przybyli z Macedonii, oddał się wyłącznie nauczaniu. Apostoł przebywał w Koryncie półtora roku i udało mu się zorganizować liczną gminę chrześcijańską. Jednak, podobnie jak w innych miastach, również i tutaj nie uniknął prześladowań. Na zrekonstruowanej agorze stoi marmurowe podium - bema , z którego przemawiał. Tam też prawdopodobnie konsul rzymski Gallio miał sądzić Apostoła.

Msza św. w ruinach Koryntu
.
W ruinach Koryntu uczestniczymy we mszy św. Ponieważ jest niedziela, więc oprócz tradycyjnego czytania z Dziejów Apostolskich słuchamy również fragmentu Pierwszego Listu do Koryntian - słynnego Hymnu o miłości. Słowa tej nowotestamentowej Pieśni na pieśniami wyryto na tablicy obok skromnego kościoła zbudowanego w pobliżu wspomnianej bemy .
Wakacyjna wędrówka szlakiem św. Pawła dostarczyła nam wielu doznań duchowych, ale także mocno poszerzyła wiedzę. Dotknięcie historii na pewno pomoże lepiej zrozumieć fragmenty Dziejów Apostolskich czy Pawłowe listy. Do codziennych obowiązków wróciliśmy pełni sił, pamiętając o słowach Apostoła: “Wszystko mogę w tym, który mnie umacnia”. Możemy powtórzyć również inne jego zdanie :W dobrych zawodach wystąpiłem, bieg ukończyłem, wiary ustrzegłem”.
Anna Skalska
313381