Przejdź do treści
Z Grodu Kingi
Przejdź do stopki
Przejdź do Menu Techniczne

Menu Dodatkowe

POWRÓCIŁ I ZAWSZE JUŻ BĘDZIE Z NAMI

Treść


.
Jan Paweł II - wyniesiony na ołtarze 1 maja 2011 r.
POWRÓCIŁ I ZAWSZE JUŻ BĘDZIE Z NAMI
 
    Obejmując pontyfikat doświadczał rozterek duchowych, jako przybysz „z dalekiego kraju” pozbawiony nagle „korzeni”.
    - „Nie wiem, jak to będzie - mówił - muszę się przyznać: niełatwo jest zrezygnować z powrotu do Ojczyzny (…) Winniśmy czuć się zawsze jedną wspólnotą, niezależnie od tego, gdzie są nasze domy i miejsca pracy”. Żył więc Polską każdego dnia, i nigdy nie przestał być jej najwierniejszym synem. Podczas prawie 27-letniego piastowania urzędu na Stolicy Piotrowej - kiedy tylko mógł, wracał tutaj - każdą wizytę motywując jednoznacznie:
„Ta ziemia to moja Matka. Wszędzie podkreślam moje polskie pochodzenie, trudno inaczej. (…) Zabrałem z sobą całą polską historię, kulturę, doświadczenia, język.”
                        Ojczyzna: wyzwanie tej ziemi rzucone
                        przodkom i nam
                        by stanowić o wspólnym dobru
                        i mową własną jak sztandar
                        wyśpiewać dzieje.
                        Śpiew dziejów - spełniają czyny (…)
Pisał we fragmencie poematu - „Myśląc Ojczyzna” - Karol Wojtyła, ten Papież, który „jest krwią z naszej krwi i sercem z naszych serc”, i który tak dobrze służył Kościołowi, światu i Polsce, że już za życia cieszył się opinią świętości, a teraz wrócił jako błogosławiony, by orędować za nami i pośredniczyć między Bogiem a ludźmi.
    Dłużył się bardzo 6-letni czas oczekiwania na beatyfikację, „Santo subito” było wołaniem ludzkich serc od momentu odejścia Jana Pawła II. Okazuje się jednak, że dzięki decyzji Benedykta XVI, o natychmiastowym wszczęciu procesu (28. VI 2005), przebiegał on w rekordowo szybkim tempie w porównaniu z innymi; zakończony 14 stycznia 2011 r. trwał krócej niż najkrótszy do tej pory proces Matki Teresy z Kalkuty. O etapach prac, gromadzonej dokumentacji oraz o „prawdziwym Janie Pawle II” pisze postulator procesu beatyfikacyjnego - ks.Sławomir Oder - w książce zatytułowanej: „Dlatego Święty”. Sięgając do tego źródła dowiadujemy się na przykład, że dochodzenia w sprawie życia, cnót i opinii o świętości Jana Pawła II toczyły się w Rzymie, Krakowie i Nowym Jorku.
.

.
Przesłuchanych zostało w sumie 114 osób; 35 kardynałów, 20 arcybiskupów i biskupów, 11 księży, 5 braci zakonnych, 3 siostry zakonne, 36 katolików świeckich, 3 niekatolików i 1 Żyd. Tysiące stron świadectw złożyło się na 4 tomy „Positio”, które trzeba było przestudiować, by świętość została uznana i potwierdzona.
    Beatyfikacja pozwala na publiczną i liturgiczną cześć, na krzewienie kultu również przez wystawianie wizerunków i relikwii. Za ciekawostkę można uznać fakt, że od 1588 r. Kościół wyniósł na ołtarze tylko 4 papieży: Piusa V, Piusa X, Piusa IX i Jana XXIII (dwaj ostatni są uznani za błogosławionych). Tym większa dla nas radość, tym głębsze przeżycie duchowe, że będziemy doświadczać znaku obecności i bliskości polskiego błogosławionego - Namiestnika Kościoła.
W tysiącach wydawnictw biograficznych, w setkach syntez pontyfikatu, wydawałoby się, że napisano już wszystko o tym następcy św.Piotra, tymczasem wciąż powstają nowe i temat zda się niewyczerpany. Z wszystkich opracowań wyłania się wizerunek Wielkiego Papieża, Człowieka i Polaka. Nawet kilka tylko, przytoczonych ocen i opinii, wystarczy, by znaleźć odpowiedzi na pytania:
 
KIM BYŁ I CZYM FASCYNOWAŁ JAN PAWEŁ II?
 
Okazał się gigantem myśli i uczuć, osiągającym fenomen popularności. Miłujący syn Kościoła, którego prestiż i rangę wzmocnił; człowiek modlitwy i działania, gorący czciciel Matki Bożej („Totus Tuus”). Autentyczny świadek Chrystusa, który zawierzył cały świat Bożemu Miłosierdziu.
- Wielki mąż stanu, wyprzedzający swoją epokę; zmienił bieg historii, a z nim oblicze Polski i świata; wprowadził ludzkość w trzecie tysiąclecie.
- Wzór duchownego, skutecznie i pięknie realizującego w kapłaństwie swoje człowieczeństwo i swoje chrześcijaństwo.
- Największy autorytet naszych czasów, przywódca moralny i religijny. Intelektualista, filozof, teolog, mistyk.
- Papież-Pielgrzym, w którego życiu zawsze obecna była miłość do Boga, Ojczyzny i drugiego człowieka. Mógł więc szczerze wyznawać w „Pieśni o Bogu ukrytym”:
 
„Miłość mi wszystko wyjaśniła
Miłość wszystko rozwiązała
Dlatego uwielbiam tę Miłość
Gdziekolwiek by przebywała”.
 
W imię tej Miłości był stale „w drodze” do innych i „cały” dla innych. Odbył 146 włoskich podróży apostolskich i 104 zagraniczne. Odwiedził 131 krajów niezależnych i 259 miejscowości we Włoszech. Poza Watykanem na podróżach spędził 822 dni. Jego pracowitość nie miała sobie równych, dowodzą tego m.in. ogromne ilości napisanych tekstów naukowych, literackich, teologicznych i poetyckich. Twórczość z okresu papieskiego odpowiada ok. 20 pełnym Bibliom. Kluczową pozycję w rozważaniach Jana Pawła II zajmował zawsze CZŁOWIEK, troska o jego godność i prawa. Pozostałe 4 tematy, którymi żył i na rzecz, których działał to; WIARA, MIŁOSIERDZIE, DIALOG I MODLITWA.
To, co mówił, tym żył, w to wierzył, to kochał, zawsze autentyczny i wiarygodny. Charyzmatyczny przywódca a równocześnie skromny, pokorny Sługa Boży , emanujący prostotą serca i bogactwem ducha. Taki był nasz Papież; wielki w tym, co mówił i co robił.
 
CO JAN PAWEŁ II ZOSTAWIŁ SĄDECCZYŹNIE?
 
    Przede wszystkim obowiązek pamięci i wdzięczności za wielkie wyróżnienie Starego Sącza i całej Małopolski, za wizytę papieską i kanonizację św. Kingi w miejscu, gdzie żyła i w którym pozostała. Również za trud podróży i przybycie do nas - mimo choroby- Za wybór tego miejsca, liturgię i nauczanie o świętości życia. Za to, że wyzwolił w nas bardzo dużo dobroci, uczył, jaka siła tkwi we wspólnocie i jedności, w rodzinie i w Ojczyźnie, w modlitwie i zawierzeniu Bożej Opatrzności. Jakim wsparciem są święci, i że nie przemijają. Pozostawił trwałe ślady pobytu na Ołtarzu Papieskim, w Centrum Pielgrzymowania, w Klasztorze Sióstr Klarysek. Dawał „słowa-skrzydła”, byśmy choć trochę unosili się wyżej. Uczył odwagi bycia sobą, bez względu na okoliczności; odwagi myśli, słów i uczuć.
    Ile z tamtych nauk i przeżyć przetrwało? Na ile pamięci i wdzięczności nas stać? Sprawdzianem może być uczestnictwo w nabożeństwach przy Ołtarzu Papieskim, zaangażowanie i udział w uroczystościach rocznicowych w naszych kościołach, jak w ostatnio obchodzonej 6. rocznicy śmierci, czy w comiesięcznych dniach modlitw w intencji Jana Pawła II. Ale sprawdza nas też to, czy potrafimy iść wskazaną drogą i nauczanie przekładać na życie, bogacąc człowieczeństwo, wiarę i miłość.
    Beatyfikacja nie może być tylko chwilowym uniesieniem, manifestowaniem uczuć, za którymi nie pójdą czyny, nie nastąpi ożywienie serc i sumień. Ona nas zobowiązuje i wzywa, by:
     - iść w ślady słów Jana Pawła II, zgłębiać je i przyswajać,
     - czerpać z tego depozytu wiary, który wnosił nauczaniem i świadectwem życia, w trosce o przyszłość narodu i Kościoła,
     - na papieskim fundamencie nauk budować życie i radość; iść zawsze drogą obowiązku i czynienia dobra; starać się bardzo, by nie zagubić niczego z dziedzictwa Wielkiego Papieża i Polaka.
 
    Czy potrafimy sprostać tym zadaniom? Szczególnie drodze do świętości, którą nam wskazał?
Jan Paweł II powiedziałby: „ Nie lękajcie się! Otwórzcie tylko drzwi i serca! Musicie być mocni mocą wiary i nadziei, które przynoszą pełną radość, i mocą miłości, która jest potężniejsza niż śmierć. Na pewno Wam się uda . Dajcie się tylko poprowadzić Bogu, nie bójcie się nowych zadań i przeciwności losu; w planach Bożych nic nie jest przypadkowe. Dzisiaj w Polsce potrzeba ludzi głębokiej wiary i prawego sumienia”.   
    Rozważania „beatyfikacyjne” zakończmy wskazówkami, danymi nam pod rozwagę i ku przemyśleniu (cyt.: z „Orędownika prawdy” w oprac. Jana Klechty).
    „Kto nie pochyli się nad dziełami bł.Papieża - Polaka, w istocie Go opuści. Nadszedł czas dawania świadectwa miłości i przywiązania. Czas, abyśmy Go zaczęli kochać nie tylko sercem, także - umysłem.”
 
Zofia Gierczyk
 
349601