Obecność - wiersz Danuty Sułkowskiej
Treść
.
Obecność
Spacerują czasem po Starym Sączu
Wędrują doliną Popradu
lub papieskim szlakiem
Święta Kinga dyskretnie prowadzi
nowe dziewczyny za klauzurę
dodaje im odwagi
umacnia w powołaniu
Potem śpiewa nieszpory ze swymi siostrami
klaryskami
Płomienie psalmów wznoszą się wysoko
rozjaśniają senne uliczki miasta
i ludzkie dusze
Błogosławiony Jan Paweł przypomina
pochłoniętym bez reszty gromadzeniem dóbr
walką o prestiż
zabieganym zafrasowanym wątpiącym:
Nie lękajcie się świętości!
Latem zatrzymują się w polach
Ona waży w dłoniach kłosy pszenicy
z gospodarską troską
opowiada o roślinach uprawianych
teraz i dawniej
o ważnych zdarzeniach
i wielkich zmianach w ciągu wieków
Niczemu się nie dziwi
uśmiecha się tylko łagodnie
albo łzę ociera
On słucha uważnie
uczy się gospodarowania
Potem wchodzą razem na ołtarz
Błogosławią
miasta i wioski Beskidów
Zawsze wiadomo
kiedy nadchodzą
Wiatr ryterski zatrzymuje się wtedy
gwałtownie
cichnie
Jeśli odwiedzają nas z deszczem
krople wody zaczynają śpiewać
melodia wsącza się w dachy
bruk uliczny pola i górskie szlaki
A kiedy przybywają
w słonecznej godzinie
światło intensywnieje i przenika
każdego człowieka zwierzę roślinę i przedmiot
i nagle ogromnieje w nas
radosne przypomnienie
że dana jest nam łaska
oczyszczenia
wiary i miłości
Niektórzy mówią
że Święci są z nami zawsze
trzeba tylko umieć
dostrzec ich obecność
Danuta Sułkowska